Historia

Miasteczko GrottesWill

13den 15 11 lat temu 8 311 odsłon Czas czytania: ~3 minuty

Po miasteczku GrottesWill chodziła legenda, że w otaczającym mieście lesie mieszkają duchy i raz w roku porywają 3 dzieci, a ich ciała rozszarpują w ten sposób, że niewielka część lasu jest czarowna od ich krwi. Był 1 warunek tego, że duchy nie powrócą: żaden z mieszkańców nie może słuchać muzyki. Więc przez lata, a potem dziesiątki lat-miasto stało się ponurą okolicą, do której nikt nie przyjeżdżał, a ludzie tam mieszkający nie opuszczali miasta za strachu.

Pewnego wieczoru chłopak o imieniu Johan przemycił discman'a, którego znalazł na strychu. Była w nim płyta ,,Busted”. Chłopak założył na uszy słuchawki i zaczął słuchać wystukując rytm piosenki w biurko. Niespodziewanie jego matka weszła do pokoju z kijem bejsbolowym w ręce. Nie ostrzegła chłopaka, tylko skatowała go kijem na śmierć.

Nikt nie oskarżył jej o morderstwo. A na pogrzeb, który odbył się następnego dnia, przyszło całe miasto.

W tym samym czasie do miasta przyjechał Gareth, któremu zabrakło benzyny, lecz zapytany przechodzień "Gdzie można ją kupić?' odpowiedział "Nie mam nigdzie benzyny w mieście". Gareth został uziemiony.

Spostrzegł ceremonię pogrzebową, z której zebrani zaczęli już odchodzić. Ksiądz odmawiał litanię pogrzebową, którą normalnie powinno się śpiewać, ale to nie zdziwiło wcale Garetha. ,,Może takie mają tu zwyczaje?” -pomyślał. Kobieta (z całą pewnością matka) została i płakała. W tym samym czasie dwoje mężczyzn spuszczało trumnę do wielkiego dołu.

Gareth podszedł i zapytał:

- Przepraszam, że przeszkadzam. Nie jestem stąd. Wie pani może, gdzie jest najbliższa stacja paliw?

Kobieta spojrzała na niego.

- Nie wiem.

Jej oczy były czerwone i zapłakana.

Gareth odszedł pogwizdując.

Kobieta spojrzała na niego. Po czym rzuciła się na Garetha, próbując go dusić. Gareth obezwładnił ją na ziemi.

- Co się pani stało?! – krzyknął.

- Nie wolno śpiewać!

Garetha zdziwiła ta odpowiedź, ale puścił kobietę i powiedział jej, że już więcej tego nie zrobi.

Gareth wynajął pokój w jednym z małych moteli. Zdziwiło go to, bo w żadnym pokoju nie było radia ani telewizora. Zapytana właścicielka, dlaczego ich nie ma odpowiedziała, że nikt tutaj nie ogląda telewizji, gdyż ludzie mają lepsze zajęcia.

W nocy obudziły go krzyki dobiegające zza okna. Wyjrzał przez nie i zobaczył 2 dzieci (w wieku około 14 lat) uciekające przed uzbrojonymi ludźmi. Jeden z nich strzelił do chłopaka, który upadł martwy na ziemię. Dziewczyna, która uciekała z nim, stała nad jego martwym ciałem. Ludzie dobiegli do niej i skopali ją na śmierć.

Gareth wybiegł szybko na dwór i zaczął krzyczeć:

- Co się tutaj dzieje?! Dlaczego ich zabiliście?!

- Nie twoja sprawa! – odpowiedziała kobieta, którą spotkał na cmentarzu.

- Takie jest prawo! I jeśli chcesz żyć musisz się do niego dostosować!

- Jakie prawo?! – wrzasnął Gareth.

- Prawo ciszy! Nikt z nas nie może śpiewać… Nie może słuchać muzyki, gdyż ona obudzi znowu 3 duchy z lasu, które znowu znaczą zabijać.

- Wy w to wierzycie? – popatrzył na ludzi. Było tu około połowy miasta – Przecież to jakaś głupia stara legenda. Ktoś ją wymyślił, aby doprowadzić całe miasto do obłędu. I mu się to udało! – mieszkańcy spojrzeli na niego posępnie – Kiedy ostatni raz wiedzieliście ducha? Jakiegokolwiek.

- Nikt z nas ich nie widział. – odpowiedział wysoki mężczyzna w siwych włosach.

- No właśnie. Nikt! Mogę wam to udowodnić...- i zaczął śpiewać:

"Daleki jak horyzont świat

Daleki jak burza słów

Mocny jak miłości cud

Zrozumiała jak cichy szept"

- I co? – powiedział po chwili – Żyjemy! – wszyscy zaczęli śpiewać i radować się, że legenda okazała się kłamstwem:

"Wspólnie odnajdziemy drogę

Drogę do wspólnej pracy

Gdy nadejdzie Boży cud

Gdy znajdziemy silną swoją wolę…"

Niespodziewanie zerwał się silny wiatr. Wszyscy spojrzeli w głąb lasu. Zaczęły się wyłaniać z niego 3 białe postacie. Poruszały się szybko. Z buzi wylatywała im się krew, a ich oczy przepełnione były nienawiścią….

Rano całe miasto było puste. Nikogo w nim nie było. Ludzi, jak i wszystkich zwierząt. Tym razem kawałek lasu nie był umazany krwią, lecz cały las pokrywała cienka warstwa krwi. Ciał ludzi nie znaleziono nigdzie… Słuch zaginął po wszystkich. Bez wyjątków.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

boze, co za bulszit, co za gowno, nie wiadomo dlaczego, niewiadomo jakie duchy z lasu maja problem z muzyka.
Odpowiedz
boze, co za bulszit, co za gowno, nie wiadomo dlaczego, niewiadomo jakie duchy z lasu maja problem z muzyka.
Odpowiedz
niee.. bez muzyki...? nieee..
Odpowiedz
Życie bez muzyki.... Z pewnością popadłbym w obłęd. O ile po tygodniu, nie patrząc na konsekwencje, nie złamałbym zakazu jej słuchania. Swoją drogą wizja mojej mamy, biegnącej na mnie z kijem bejsbolowym, jest tak cudownie absurdalna, że blakną przy niej zjawy wyłaniające się z lasu.
Odpowiedz
Końcówka według mnie trochę kiepska.
Odpowiedz
Ale gówno Boże ;-;
Odpowiedz
ja bym dostał w tym miejscu zajoba ._.
Odpowiedz
Taka okolica prawdziwy muzgozjeb bez gitar telewizji kompakt masakra 8/10
Odpowiedz
Zgłupiałabym bez muzyki :oo
Odpowiedz
Sądzę że ciekawej by było gdyby "duchami z lasu" okazali się obłąkani ludzie zabijające te dzieciaki za słuchanie muzyki. Nie zauważyliście? Najpierw zginął syn tej kobiety, potem drugi chłopak jak autor napisał 14 lat więc można powiedzieć że jeszcze dziecko, potem ta dziewczyna (także około 14) łącznie trójka dzieci, może nie las ale ulice zostały ubabrane ich krwią. Wychodzi na to że matka byłaby jednym z duchów i jeszcze dwójka ludzi. W związku z czym końcówka mi się nie podoba. Lepsza by była zwykła legenda która nie jest prawdą, i obłąkani rodzice.
Odpowiedz
Omg... Bez Neta , Telewizji , Muzyki to nie zycie... Muzyka jest dla mnie Jak Tlen , bez niej nie ma zycia.. Calkiem Niezle 9/10 - 1pkt. Stracony za Pewien Dziwny Moment. :"Kobieta spojrzała na niego. Po czym rzuciła się na Garetha, próbując go dusić. Gareth obezwładnił ją na ziemi." Dlaczego tylko Ona sie rzucila? Skoro Klatwa Obejmowala cale miast Powinni jej pomoc , ale nie jest zle :)
Odpowiedz
ciekawe i nawet nieźle napisane
Odpowiedz
Przesrane nie mieć stacji pb w mieście... Historia ciekawa, ale bujda jak mało która :)
Odpowiedz
Ja pierdyle, zgłupiał bym w takim mieście, bez muzyki, telewizji i zapewne internetu, stałbym sie bardziej psychiczny niż jestem.
Odpowiedz
5/5
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje