Historia

Niech pani się zatrzyma

anad886 24 11 lat temu 10 661 odsłon Czas czytania: ~1 minuta

Eliza bardzo późną już porą wracała samochodem do domu. Pogoda była okropna, chlapa że nie wiem, ciemno, pierwsza w nocy więc niemal pusto dookoła.

Zatrzymała się przed przejazdem kolejowym i czekała aż pociąg przejedzie. Wtedy samochód, który stał za nią zaczął trąbić i mrugać światłami.

Nie wiedziała o co chodzi czemu ten na nią trąbi, z autem wszystko ok, nic się na drodze nie dzieje? Jednak ten z tyłu zaczął się coraz agresywniej zachowywać, zaczął wysiadać z auta.

Wiadomo, był środek nocy, ona była sama w aucie, nie miała nawet jak uciec, bo przed nią ten szlaban za nią te auto, więc spanikowała i wystraszyła się nie na żarty. Zablokowała szybko wszystkie drzwi i na szczęście przejazd już się otworzył więc mogła odjechać.

Jechała już jakiś czas a samochód w dalszym ciągu siedział jej na ogonie. Nie wiedziała już czy to po prostu przypadek czy celowo ktoś ją śledzi.

Cała zapłakana zadzwoniła do męża, bo nie wiedziała już co ma robić. Jej mąż przygotował kij bejsbolowy i otworzył od razu bramę, aby mogła szybko wjechać na podwórko. W końcu była już prawie pod swoim domem. Skręca w jedną uliczkę w drugą a auto cały czas za nią! Szybko wjechała na swoje podwórko, a podejrzany samochód zatrzymał się tuż przed jej bramą! Wtedy jej mąż już nie wytrzymał zaczął się drzeć, aby typka przegonić. Z auta wyszło dwóch na maksa wystraszonych gości i po tym co powiedzieli wszyscy zamarli!

Okazało się, że jak stała na tym przejeździe kolejowym to widzieli jak jakiś mężczyzna otwiera jej tylne drzwi i wsiada do JEJ samochodu!

Jej mąż gdy to usłyszał szybko wziął ten kij bejsbolowy i wszyscy poszli przeszukać auto. Przegrzebali dokładnie wszystko, nawet bagażnik, ale nikogo tam nie było!

Ale co ciekawe na tylnej wycieraczce-chodniczku było pełno świeżego błota.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

ciekawe wręcz bardzo ciekawe trudno to zrozumieć ale na taką osobę jak ja która czyta ze zrozumieniem to bardzo dziwnie ciekawa historia
Odpowiedz
Karol Daniluk masz rację
Odpowiedz
Mi się nie podobało, ktoś, kto to pisał, nie potrafi tego robić, psuje cały klimat takim językiem, jak ``na maxa``...Jakby to pisał jakiś gimnazjalista
Odpowiedz
To jest na faktach.Moja znajoma tak miała
Odpowiedz
bardzo fajne, szkoda ze krotkie
Odpowiedz
reklama ze zdjęciem dentysty pod tą creepypastą przeraziła mnie bardziej, ale fajne opowiadanie :)
Odpowiedz
dla mnie fajne :)
Odpowiedz
nawet fajne ale mnie ciarki nie przeszły, jak ktoś lubi horrory to niech sobie obejrzy obecność ;)
Odpowiedz
Stare ale karę. na max'a
Odpowiedz
Świetne :D
Odpowiedz
Czytałam już sporo historii tego typu ale ta mnie przyprawiła o ciarki
Odpowiedz
Historie z samochodami należą do moich ulubionych, dlaczego jest ich tak mało... :c
Odpowiedz
nieźle
Odpowiedz
ło kur...
Odpowiedz
LoL Ma męża dresa i go ze sobą w nocy nie zabiera?...LOL
Odpowiedz
kurwa japr. co za strach
Odpowiedz
Dobreeeeee :)
Odpowiedz
fajne ;)
Odpowiedz
To było straszne jak koncert Biebera w Polsce -,-'
Odpowiedz
Ale emocje! Uwielbiam historie z niespodziewanym zakończeniem!
Odpowiedz
dobre :D była podobna historia ze stacją benzynową ale ta jest lepsza :) dopracować i jest rewelka
Odpowiedz
Zamknęła wszystkie drzwi, ale wyleciała z auta jak kot ze sraczką, facet z kolei zniknął, a mąż ani faceci ani żona nie zauważyli, jak wysiadał z zamkniętego od środka wozu. LOGIC.
Odpowiedz
Ale gdzie ten typek się zmył? :D
Odpowiedz
O ja jebe, byłoby ciekawie jakby sie jeszcze im na chate wjebał. Brrrr.......
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje