Historia
Ell
Jedna dziewczyna o brązowych krótkich włosach siedziała w ogródku,ubrana w czarną bluzę,myślała nad swoim sensem życia..nie miała przyjaciół,ojca a jej matka była alkoholiczką, jedyna osoba która jej pomagała była to 22-letnia Kate Grey pielęgniarka o niebieskich oczach i czarnych do ramion włosach,dziewczyna chodziła do niej na kontrole z powodu astmy,ale od kiedy zniknęła dziewczynie nie został już nikt.
Nikt z otoczenia Ell nie wiedział o jej problemach w domu nawet nauczyciele.Pewnego ranka jak zwykle siedziała sama w kuchni gapiąc się w ścianę jak zombie,aż do momentu aż zeszła matka.
-Co? Z matką się nie przywitasz?!-wrzasnęła na córkę
-Spójrz jak wyglądasz! Nie zamierzam zbliżać się do osoby która śmierdzi alkoholem!
-Nieudacznica -powiedziała z pogardą i wyciągnęła kolejną flaszkę wódki
-Z kąt to masz?!Przecież wszystko wyrzuciłam! -Ell wstała by zabrać alkohol matce.
Wyszła z tego szarpanina z czego Ell oberwała w policzek,nie ukrywając emocji dziewczyna rozpłakała się wzięła swoją torbę i wybiegła z domu.
Zatrzymała się pod szkołą,wytarła łzy w rękaw bluzy i weszła do budynku.
W środku już spotkała Victorie z swojej klasy.
-Patrzcie panna Ell przyszła dziś do szkoły, nic dziwnego że masz takie dziwne imię skoro twoja matka jest pijakiem!-uśmiechnęła się wrednie
-O czym ty mówisz?-Ell posłała jej zabójczy wzrok
-Jak to co? Twoja matka to pijak! Sama zobacz- Victoria wyciągnęła telefon i włączyła jakiś filmik.
Okazało się że na tym filmie jest jej matka i jej koleżanka która pomagała jej iść bo ta była za bardzo pijana.
Ell nie wytrzymała i pobiegła do klasy.Na lekcjach nie mogła się skupić bo w ciąż myślała o tym filmiku który już wędrował po internecie,po lekcjach dziewczyna nie chciała wracać do domu więc została na kółku z polskiego,w połowie zajęć przyszedł jakiś chłopak.
-Mark mówiłam ci że masz przychodzić punktualnie..ech siadaj obok Ell zaraz będziecie pracować w grupie-powiedziała polonistka
Chłopak jednak usiadł w innej ławce.
-Mark kazałam ci usiąść obok Ell..
-No tak ale proszę pani śmierdzi od niej alkoholem..pewnie spała z swoją matką.
Ell natychmiast wstała z chęcią rzucenia się na Marka lecz w ostatnim momencie powstrzymała ją nauczycielka.
-Dosyć! Ell proszę chodź ze mną..
Ell wzięła torbę i wyszła z polonistką na korytarz.
-Co miały znaczyć słowa Marka?-zapytała spokojnie
-Nic..może pani się nie mieszać w moje sprawy?!
-Nie mieszam się..ale w razie problemów powiedz..
Po tym dziewczyna zrezygnowała z zajęć i poszła do parku siadając na jednej z ławek zapaliła papierosa z założonym kapturem na głowie by nikt jej nie rozpoznał.
O siedemnastej dopiero wróciła do domu,jej matka już spała oczywiście jak zwykle z pustą flaszką w ręce,poszła do kuchni wyciągnęła kilka tabletek na sen które rozbiła na kilka małych kawałków i wrzuciła do jednej z pełnych butelek z alkoholem.
Na następny dzień dziewczyna podczas nauki została wezwana do szpitala,gdyż stan jej matki był fatalny.Gdy dojechała na miejsce była już tam ciotka której szczerze nienawidziła ponieważ obwiniała ją za problemy matki.
-Jak jej stan?-zapytała Ell
-Mówią że fatalny ma teraz operację..i to twoja wina!
-Moja?! To ona pije ja ją próbuje powstrzymać! Tylko ja jedyna pomagam jej w rodzinie!
Po kilku godzinach operacji przyszedł lekarz z złą wiadomością nie udało się uratować matki Ell, ta nie była jakoś wzruszona przy czym ciotka miała pretensje.
Gdy wróciły do domu ciotka weszła do pokoju Ell i zaczęła ją pakować,co zdenerwowało dziewczynę.
-Co ty robisz!?
-Nie widać?! Pakuję..
-Ja nigdzie nie idę!
-Idziesz do domu dziecka i kropka!
W Ell coś pękło jej oczy stały się szare,podeszłą do biurka wyciągając z jednej z szafek ostre jak nóż nożyczki i wbiła je od tyłu swojej cioci w kark,krew zaczęła się lać strumieniami z czego szybko się wykrwawiła,tymi samymi nożyczkami ścięła sobie włosy do szyi,wyczyściła je bluzą która była w połowie brudna od krwi.Wiedząc że zaraz mogą przyjechać ci z domu dziecka chwyciła plecak spakowała to co najważniejsze,założyła swój czarny kaptur na głowę i wyszła przez okno.
Komentarze