Historia

Bloody Hatter

bloody hatter 1 6 lat temu 737 odsłon Czas czytania: ~6 minut

Emily była małą , 5-letnią dziewczynką o złotych oczkach i kasztanowych włosach . Jej rodzice pracowali w bardzo poważanej firmie i co drugą sobotę miesiąca wyjeżdżali na konferencje.W takich sytuacjach do dziewczynki przychodziła opiekunka , Mary .Dzisiaj mała dziewczynka była szczególnie smutna i przerażona , ponieważ niedawno zmarło jej 5 koleżanek w niedługich odstępach. Kiedy Mary była na miejscu , przyszykowała kolacje , pobawiła się ze swoją podopieczną i położyła ją spać. Niestety nie umiała opowiadać bajek , bez czego Emily nie umiała zasnąć . Mała jeszcze by to przeżyła , gdyby jej główki nie zaprzątały zmarłe koleżanki. O 3:33 z nadzieją w głosie zapytała Mary , nie licząc na odpowiedz , bo opiekunka zapewne spała , czy opowie jej bajkę.

- Przecież tylko na to czekam .- usłyszała głos po czym z cienia wyłonił się wysoki mężczyzna . Miał fioletowy staroświecki frak we żółte i turkusowe kropki i takiego samego koloru cylinder . Do tego brązową , prawie czarną laskę ze złotą główką i długie , do łopatek , jakby wyblakłe , kasztanowe włosy , zapewne dawno czesane .Dziewczynka zgodziła się na propozycje nieznajomego , a on postanowił opowiedzieć jej swoją ulubioną bajkę.Była to ,,Alicja w Krajnie Czarów " , którą chyba wszyscy znamy . Dziewczynka imieniem Alicja biegnie za białym królikiem i spada do jego norki gdzie ukazuje się jej wspaniały świat i poznaje niesamowite postacie . Ale Emily tego nie znała więc słuchała z zainteresowaniem , które pogłębiało to , że przybysz jakimś cudem sprawiał , że widziała wszystkie postacie , oprócz niestety dwóch : Szalonego Kapelusznika i Królowej Serc ( można też powiedzieć Kier , ale w tym opowiadaniu bardziej pasuje Serc )Na końcu opowiadania , przybysz zapytał

- Czy chciałabyś zostać w Krajnie Czarów na zawsze? ( kiedy będę to tłumaczyć na ang. wyjdzie ,, Do you want stay in Woonderlad forever ? )

- Tak !!!- ucieszyła się nieświadoma niebezpieczeństwa dziewczynka . Po chwili jej sypialnia zniknęła i pojawił się brudny , obskurny pokój .Były oczywiście tylko jedne drzwi , bardzo małe i stolik . Na wzór Alicji z bajki zjadła ciasteczko ze stołu i nagle wszystkie jej części ciała poza głową zaczęły odpadać tworząc przy tym niemiły zapach . W końcu została tylko głowa , która przeturlała się przez drzwi . Znalazła się w ogrodzie , gdzie odrosły jej pozostałe części ciała i spotkała Białego Królika , stał do niej tyłem .Po chwili , jakby się zorientował , że ktoś za nim jest odwrócił się . Dziewczynka odskoczyła ; zwierze miało przekrwione , rozlazłe oczy i dwa wystające zęby , również splamione czerwoną cieczą .

- Pysz...piękna dziewczynko , pójdź do mojego domku .- powiedział oblizując się czarnym językiem , wyglądającym niby macka

Emily dopiero teraz zauważyła , że tylko krew na jego zębach i oczach była kolorowa w całym ogrodzie.Poszła we wskazanym kierunku , tylko dlatego , że bała się sprzeciwić stworowi .Doszła do brzydkiego budynku przypominającego trochę opuszczony szpital .Gdy była w środku , poczuła głód , więc zjadła ciasteczko leżące na brudnym łóżku szpitalnym . Odkryła przy tym , że na łóżku leży coś , a właściwie ktoś . Odsunęła prześcieradło i ukazała się jej twarz... Twarz Sue , jednej ze zmarłych dziewczynek ! Emily zaczęła płakać i zauważyła , że przez ciasteczko zaczęły wbijać się w nią ,jakby ogromne igły . Wtem do sali wparował Biały Królik .

- Jak się mają moje maleństwa - powiedział pełnym głodu głosem i odkrył kolejne łóżko . Była na nim Judy , kolejna z zmarłych dziewczynek . Odkrywał kolejne i były wśród nich też Marica , Tina,Olive i Shasha . Gdy odsłonił szklaną gablotę , zobaczyła też drobną blondwłosą dziewczynę , na oko 7-letnią .

-Alicja , Alicja .- westchnął melancholijnie Królik - ty byłaś z nich wszystkich najlepsza ...- spojrzał na Emily -NIE ! Nie jedz tego ! Spalić ją ! Spalić !- rzucił zapałką w dziewczynkę . Płomienie boleśnie oplotły jej stopy , potem nogi brzuch, szyje i... tu obraz się urwał .

Obudziła się w innej części ogrodu , obok wielkiego grzyba , siedziała na nim wielka gąsienica

-Czy wiesz jakie to uczucie być duszonym ?- zapytała

-N-nie , Panie gąsienico .

-To się przekonasz .- powiedział spokojnie i błyskawiczne zszedł na ziemie i oplótł szyje Emily . Zaczynało jej brakować powietrza

-Jakie to uczucie ?- ponowił pytanie gąsienica . Dziewczynka nie była w stanie nic z siebie wydusić .Od prawdopodobnie śmierci uratował ją głos .

- Zostaw ją . ON chciał się z nią pobawić .- dojrzała uśmiech splamiony krwią która jako jedyna dawała kolory temu światu .Gąsienica niechętnie oddała ją uśmiechowi .

- Kim jesteś - brzmiało pierwsze pytanie Emily

- Kotem . Czy wiesz jak boli ugryzienie po moich zębach ?

- Tym z Cheserie ?

-Nie , tym z Hellu ( Hell ang-piekło )Czy wiesz jak boli ugryzienie po moich zębach ?-ponowił Kot i nie czekając na odpowiedz niósł ją w zębach , ostrych jak noże .

- To boli . - poskarżyła się

- TO BOLI ?! Nie znasz GO .

Więcej się do siebie nie odzywali , aż kot rzucił ją na stół zastawiony akcesoriami do podwieczorku i odszedł .Po chwili usłyszała znajomy głos .

- Ah ... Nie przedstawiłem się . Jestem Blood Hatter .( gra słowna Blood i Mad mają podobne brzmienie , tyle że Blood znaczy krwawy , a Mad szalony . Hatter znaczy Kapelusznik . Zabawa na podstawie bajki ALICJA W KRAJNIE CZARÓW )Króliku , przyprowadź moją ukochaną .

Mała przestraszyła się nie na żarty teraz , a jeszcze bardziej , kiedy Kapelusznik przywiązał ją do podwieczorkowego stołu .

- Pobawisz się ze mną ? - nie czekając na odpowiedz wyjął z pod stołu skrzynkę w której trzymał różne narzędzia typu , noże , piły , siekiery i tak dalej - Od czego by tu zacząć ...-Delikatnie darł skórę z jej prawego policzka , na na lewym napisał ,, BH" ( inicjały od Blood Hatter ). Wtem pojawił się Biały Królik z manekinem w rękach . Położył go a ziemi i Emily dostrzegła , że ma oczy Judy , ich nie dało się z niczym pomylić . Po dłuższych oględzinach można było powiedzieć , że każdy centymetr jego powierzchni obkleja skóra którejś ze zmarłych dziewczynek .Emily się rozpłakała . Wiedziała że ją też spotka taki los . - Nie chcesz się z nami bawić - zapytał Kapelusznik, po czym odkroił jej rękę .- Może napijesz się herbatki ?- wlał krew , gęsto sączącą się z rany do filiżanki - Nie ? Króliku , a ty ? - zwierze podbiegło z napiło się krwi prosto z ręki .Kapelusznik zaś zgrabnie rozciął jej brzuch i wyjął wątrobę , którą zjadł i trzustkę , która dostała się Królikowi .Potem została pozbawiona oczów , które Kapelusznik oblizał łapczywie z szkarłatnej cieczy również zjadł .Z uśmiechem na ustach przewiercił jej oczodoły , tak by dziura była aż do potylicy , po czym obwiązał sznurek przez te dziury. Następnie odciął jej język i wepchnął sobie do ust . Podszedł do manekina , przyszył mu kawałek jej skóry i zdarł z Emily jeszcze więcej , by zaraz obszyć nimi manekin . Powtarzał przy tym - Jeszcze chwila kochanie , momencik kotku . -Otworzył klatkę piersiową manekina i dziewczynka zauważyła tam 5 serc , każde z innym podpisem : Judy , Marica,Olive , Shasha , Tina . Jedno było też puste miejsce , z napisem : Emily. Odwrócił się do swojej ofiary i wyrwał jej serce umiejscawiając jej w miejsce z jej imieniem . - To prezent , Królowo serc.Kochanie.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Bes sensu ponieważ 1.bez wątroby nie da się żyć 2.jaki kur cudem bez oczu zobaczyla tego manekina
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje