Historia

Bunkier

Użytkownik usunięty 2 6 lat temu 1 028 odsłon Czas czytania: ~4 minuty

Pojechałem do Berlina aby zobaczyć co kryje bunkier ze starych wojennych lat. Dziadek w dzieciństwie mi o nich opowiadał. Mówił że jest tam dużo reczy po żołnierzach oraz ich trupy.

Tyle zapamiętałem. Pytałem przechodniów gdzie kryje się bunkier w którym chowali się żołnierze gdy nastąpiło bombardowanie przez Amerykanów. Powiedzieli że jest na wschodniej części Berlina. Wybrałem się tam i zobaczyłem dużą dziurę wraz z okopem. Zeszłem na dół i ukazało mi się wejście do bunkra.

Wszedłem do niego i moim oczom ukazały się cele żołnierzy którzy już dawno zginęli z rąk jakiegoś złego człowieka. Wszystkie cele były brudne od krwi i płynów. Gdy przechodziłem dalej czułem smród ciał żołnierzy oraz śmiech. Gdy wszedłem do następnego pokoju zobaczyłem jakieś ruiny oraz porozrzucane rzeczy takie jak np. Stół,krzesło,bronie oraz noże. Cały pokój weglądał na stary gdyż w niektórych miejscach były pajęczyny oraz zardzewiałe rury.

Gdy wszedłem do następnego pokoju zobaczyłem że jest to jakieś miejsce zamieszkania kogoś kto tu pracował. Cały ten pokój był porozwalany a ciuchy były porozwalane praktycznie wszędzie.

Następny pokój a raczej nie pokój tylko jakiś korytarz. Był ciemny więc włączyłem latarkę od telefonu. Wtedy przy metalowych drzwiach zobaczyłem jakąś postać.

-Kim jesteś?-Zapytałem. Nic nie mówił. Wtedy postać zniknęła. Wtedy zoriętowałem się że latarka w moim telefonie się wyłączyła a to dlatego że mój telefon się rozładował. Następny pokój był prawie że pusty tylko na środku pokoju był stół z pamiętnikiem.

3 Marca 1942 rok-Siedzę w bunkrze od lat i wieżę że uda nam się z tąd wydostać. Nasz plan jest taki że mamy zabić wszystkich strażników w nocy aby nikt nie widział co robimy.

4 Marca 1942 rok-Jeden z naszych popełnił samobójstwo. Nie jesteśmy zadowoleni z tego faktu gdyż jego zwłok jest tak silny że musimy zakładać maski gazowę. Nieprzyjemne uczucię.

5 Marca 1942 rok-Dzisiaj. Tak dzisiaj zrealizujemy swój plan. Jeżeli się nie uda nie wiem co zrobię.

6 Marca 1942 rok-Nie udało się gdyż naukowcy słyszeli nasz strzał. Ale na szczęście zabiliśmy jednego strażnika.

7 Marca 1942 rok-kolejna osoba się zabiła. Tym razem przez powieszenie. Chyba jutro zrobię to samo.

8 Marca 1942 rok-Dzień mojej śmierci. Tak. Śmierci. Zabrałem pistolet z arsenału i się zabije. Wszystkich oprócz mnie niema. Reszta popełniła samobójstwo. A reszta została zabita przez naukowców. Żegnaj czytelniku. Zostawiam ten pamiętnik na stolę. Żegnam Adam Morgan.

Na tym pamiętnik się skończył. Ja niechętnie poszedłem w stronę kolejnych drzwi. Tym razem zobaczyłem trupa strażnika oraz pewną postać. Nie widziałem jej gdyż lampa dawała światło przez 2 sekundy.

Później postać obróciła się i ukazała swoją rozciętą twarz oraz morderczy uśmiech. W ręku trzymała pistolet,prawdopodobnie chciała mnie zastrzelić. Wtedy postać się odezwała.

-Witaj,chcesz być częścią mojego dzieła?-Zapytała.-Nigdy. Powiedziałem.-Jeżeli tego chccesz czy nie to i tak staniesz się częściu mojego dzieła.Powiedziała złowieszczo.

Wtedy zaczeła mnie gonić jednak ja szybko zamkniołem dzrwi na zamek. W następnym pokoju był telewizor oraz kaseta. Na kasecie było napisane"Odtwórz" włożyłem kasetę do odtwarzacza. Film przedstawiał więźnia który był torturowany przez naukowców. W jednej scenie zobaczyłem tego więźnia który wymiotuję. Na końcu filmiku zostaję on zabity przez naukowców. Na tym kaseta się urwała. Ten film zmusił mnie do spekulacji jednak nie mogłem dojść do wniosku poco zabijano tych ludzi i poco tu byli naukowcy. Wtedy po dalszych przemyśleniach się poddałem i poszedłem w stronę drzwi.

W następnym pokoju była lalka oraz zniszczonę łóżko bobasa. Siedział on skulony i pewnie się bał tych okrucieństw które były przeprowadzane na ludziach. Gdy doniego podszedłem on poprostu spadł a wtedy lalka zaczęła się bardzo przerażająco śmiać.

Nie mogłem tego wytrzymać więc poszedłem w stronę kolejnych drzwi. W kolejnym pokoju ujrzałem flagę nazistów. Była troszeczkę spalona i zniszczona. Gdy się odwróciłem w stronę okna zobaczyłem coś co mnie najbardziej przeraźiło w tym bunkrze. Była to twarz tej postaci którą wcześniej zobaczyłem miała wyrytę na czolę słowo "Die" czyli śmierć. Wtedy uciekłem z przerażeniem. W następnym pokoju były butelki z piwem na stołach oraz porozrzucanę kawałki pizzy. Kucharz leżał na podłodżę martwy. Nie chciałem już na to patrzeć więc udałem się w stronę następnych drzwi. W tym pokoju było dużo ultrafioletowych lamp przez co mogłem odczytać napis na podłodżę.

"To jeszczę przedostatni pokój" czyli były jeszcę przedemną dwa pokoję. Ucieszyło mnie to bo wtedy nie będę musiał widzieć tego popierdolonego gówna. W pośpiechu udałem się do przedostatnich drzwi. W tym pokoju była opaska nazistów oraz spalona kanapa i pistolet,gdy chciałem podnieść pistolet usłyszałem kogoś głos.

-No dawaj zrób to. Powiedział ktoś. Nagle zoriętowałem się że to ta sama postać co widziałem poprzednio.-Czego odemnie chcesz?-Zapytałem.-No wiesz strzel sobie w głowę a nie będziesz już podróżował po tym bunkrzę.-Nigdy tego nie zrobię! Powiedziałem.-A więc zrobię to ja. Powiedział. Wtedy zaczął mnię gonić.

Zatrzymałem się na ostatnich drzwiach. Gdy wyjżałem przez małe okienko zobaczyłem las. Wiedziałem że to koniec ale się myliłem.

On przyszedł tutaj i chcę mnie zastrzelić. Zaproponował inną rzecz. Eksperymenty na mnie. Wtedy jednak zemdlał a ja zobaczyłem jakiegoś faceta stojącego w koncie pokoju.

Nie ruszał się tylko scyzorykiem rył napis "Śmierć" wtedy podszedł do mnię i zniknął. Ja wyszedłem z bunkra i pojechałem z powrotem do Polski. Do dziś pamiętam te rzeczy a najbardziej ten uśmiech. Pamiętajcie tylko jedno. Nie idźcie do Niemieckich bunkrów. Inaczej staniecię się tacy sami jak ja.

History by Alan Starzyński

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać
Dokonaj zmian: Edytuj

Komentarze

Fajne
Odpowiedz
Był piątek, jechałem rowerem, ale Paweł był na zakupach. Wczoraj chyba też widziałem. A tak ma poważnie, bardzo źle się czyta. Nie przetrwałam wstępu. Jakim cudem w bunkrach, które de facto zostały odkryte, mogą znajdować się jeszcze,, trupy''? Chyba miało być ciała. Następna kwestia, skoro akcja toczy się w Berlinie to zamiast na czole słowa,, Die' ' powinno być,, Tod' '. To po niemiecku śmierć. Może i byłby w tej historii jakiś potencjał, ale w tej postaci, to naprawdę bardzo ciężka lektura. Pozdrawiam
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Czas czytania: ~poniżej minuty Wyświetlenia: 1 352

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje