Historia

Dominik

slenderwoman 8 10 lat temu 9 014 odsłon Czas czytania: ~3 minuty

Długo zbierałam się, aby to z siebie wyrzucić. Próbowałam pisać o tym wcześniej, ale podchodziłam do tego zbyt emocjonalnie. Teraz, po dwóch latach, jestem w stanie przedstawić swoją historię. Ze wszystkimi szczegółami.

Od zawsze interesowały mnie niewyjaśnione, straszne zjawiska. Uwielbiałam czytać creepypasty po ciemku i oglądać horrory będąc sama w domu. Po prostu bardzo lubiłam się bać. Naturalną koleją rzeczy natrafiłam w końcu na pewną stronę internetową poświęconą takim właśnie zagadnieniom. Było to pewne zagraniczne forum, na którym ludzie opowiadali niesamowite historie, które im się przytrafiły. Portal zgromadził całkiem spore grono użytkowników w różnym wieku (były tam zarówno gimnazjaliści jak i zupełnie dorosłe osoby) i z różnych krajów. Swojego czasu spędzałam tam naprawdę sporo czasu. Szczególnie lubiłam wypytywać się o najdrobniejsze detale historii pisanych przez innych.

Działo się to w czasie, w którym chodziłam na studia. Uczyłam się przedmiotu, do którego miałam smykałkę, więc w wynajmowanym mieszkaniu miałam sporo czasu dla siebie. Znaczy się - dla forum.

Pewnego dnia ktoś napisał do mnie prywatną wiadomość. Okazało się, że ja i użytkownik Dominn mieszkamy w tym samym mieście. Strasznie się ucieszyłam, bo w gronie moich znajomych nie było osób podzielających moje zainteresowania. Wymieniłam z Dominikiem kilka maili i postanowiliśmy się spotkać.

Był początek października. Lało jak z cebra, dlatego na miejsce spotkania wybraliśmy pobliskie Centrum Handlowe. Dominik - wysoki, zielonooki brunet, okazał się być moim rówieśnikiem. O ile ja z natury byłam introwertyczką i nie zawsze zachowywałam się do końca normalnie, o tyle Dominik wyglądał na logicznie myślącego, stąpająco twardo po ziemi faceta. Ciekawiło mnie skąd jego zainteresowanie strasznymi historiami. Mówił mi, że po prostu wywołuje to w nim fajne uczucia. Doskonale to rozumiałam. Porozmawialiśmy chwilę, nie tylko o creepypastach, po czym rozstaliśmy się i każdy udał się w swoją stronę.

Po powrocie do mieszkania zerknęłam jeszcze w skrzynkę na listy. Znalazłam w niej czarnego pendrive’a. Zdziwiłam się, ale szybko przypomniałam sobie, że pożyczałam go ostatnio koleżance z roku. Były na nim skany notatek z wykładów, które zresztą musiałam sobie przejrzeć.

Będąc w domu odpaliłam komputer i podłączyłam do niego pendrive’a. I wtedy doznałam szoku. W folderze nie było notatek. Zamiast tego znalazłam całą masę zdjęć.

Na pierwszym był mój pokój. Na drugim - łazienka. Zaniepokoiłam się. Nikt oprócz mnie nie miał kluczy do mojego mieszkania, a nie przypominałam sobie, by ktoś ze znajomych robił takie zdjęcia. Przeglądałam jednak dalej.

Kuchnia. Zbliżenie lodówki. Wstawiony czajnik. Gulasz w mikrofalówce. Przy kolejnym zdjęciu zaniemówiłam. Był na nim Dominik, stojący w progu pokoju i patrzący się prosto w obiektyw. Miał na ustach chory, obłąkany uśmiech.

Zaczęłam odczuwać niepokój. Jeśli był to żart, to właśnie przestał być śmieszny. Pomyślałam, że może Dominik chciał mi tym jakoś zaimponować. Ale tylko mnie wystraszył. Pokonując strach, klinęłam w ostatnie zdjęcie. Krzyknęłam.

Obrazek przedstawiał śpiącą mnie, a obok przyglądającego się mi Dominika.

Odetchnęłam głęboko i, zebrawszy się w sobie, weszłam na forum. W skrzynce zastałam siedemnaście wiadomości, wszystkie od użytkownika Dominn. I wszystkie tej samej, dziwacznej treści: “˙ę˙ɹóʞs ąʞpɐłƃ ąʞɐʇ zs4ɯ ˙zsıdś ʞɐɾ ćǝzɹʇɐd ɯɐıqlǝ¡ʍn34”.

Drżącymi dłońmi napisałam, że ma przestać się wygłupiać. Że boję się i jeśli nie wytłumaczy mi skąd ma te zdjęcia, zadzwonię na policję.

Maile momentalnie ustały. Zamiast tego zaczęłam dostawać SMSy dokładnie o tej samej treści. Wyłączyłam komórkę i komputer. Zapaliłam wszystkie światła w domu, otuliłam się kocem i, wsłuchując się w wyjątkowo głośne bicie własnego serca, doczekałam do ranka.

Koło szóstej musiałam skorzystać z toalety. Niechętnie opuściłam przytulny kocyk. Po powrocie do pokoju na biurku zastałam karteczkę z odręcznym pismem. Nie muszę chyba mówić, co na niej było. Znowu cholerny napis “˙ę˙ɹóʞs ąʞpɐłƃ ąʞɐʇ zs4ɯ ˙zsıdś ʞɐɾ ćǝzɹʇɐd ɯɐıqlǝ¡ʍn34”.

Spanikowałam, od razu zadzwoniłam na policję.

Funkcjonariusze przeszukali mieszkanie, lecz niczego nie znaleźli. Poszli sobie dość szybko, chyba wzięli mnie za jakąś nieszkodliwą wariatkę. Ich wizyta pomogła mi się jednak nieco uspokoić.

Od tamtego czasu nie miałam żadego kontaktu z Dominikiem. Jego konto na forum zostało zablokowane przez SPAM jaki wysyłał, natomiast ja zaczęłam używać innego numeru telefonu. Zdjęcia, które były na pendrivie, już dawno usunęłam. Bałam się po prostu na nie patrzeć. Ciągle nie wiem jak zostały one zrobione, ale nie chciałabym znów przechodzić przez to piekło, aby się dowiedzieć. Ważne jest to, że nigdy już go nie spotkałam.

U͇̼̍͛́wȋ͞ȩ͓̯͙̇ͦ͂̈́ͯl͉̤͚̘̥̪̀̓ͥ̔ͯͭ̆͢b̳̫̙̈ͫ͛̕i̞̖a͚͔̼̽ͦm͎͈͓͘ ͧ̊͏̪̼̙̬̮̤pͣ̓ͭ̃a̞̜̦̩̫̲͐ͮt͈͚͔̜̹̭ͮ̋̊ͯ̍̓͂r̨͉̬͉͇̰̔̈́ͧͬ͌ͮ̓z̰̖̰̘̻̉̎̃̃e͖̯̞͇͎̳͍͂̈́͠ćͯ ̶̤̬̘̮̰̙̰j̣̲͔̫̫̥͆͆̃a̯̹̤̥̣ͯ̍̍ḱ͠ ͕̭̬ͅś̊̎ͬ̌p̱̙͕̋ͥ͞i̘̗̱̬͚̮͍͌̏̐ͭ̚s̪̻̮ͮ̊z̴̙͚̺ͭͫ.̣͕̳̲̠̌ͬ̑͛̋͡

Zaczęłam normalnie wychodzić z domu, nie bojąc się, że ktoś będzie czaił się na mnie za rogiem. Myślę, że zamknęłam ten rozdział w swoim życiu. Także nie siedzę już tyle na forach, a poznanych przez Internet ludzi sprawdzam nieco dokładniej przed spotkaniem.

P͎̖͎͚͖̆̊͗ͬ̔̓ͦͅr̃̓̎͊̀͡z̔ͮeͧ̆̃̅͋̀҉śͩ͊̅̐͘ļ̱̰̩̯̪í̡͓c̦͇̙̠̻̻̦ͧ̅̽̋z̧̹̙̖ͩ̔ͦ͐͋n̖̤̣̭̺̋ͥͫ̎͆̃̄͝i͇̣̠̓͆̉̚e̖̼̻͘ ̾ͩp̸̠͎̖̜̻͌̈́ã̭c͎̼̥̖͋ͤ̿̊̚͝h̛͔͉ͭ̒ͪn͚͎͔̣͕̑̉̃i̶̪̜̎̅̿̌ͬe̔̎ͨ͐͏̘̣̩͎ͅs̙̾̿̆͊̈̓͛z͎̣͍̥̽ͣ͌ͨ͑͠,̯̤͉̬͈̺͆̈́ͫͥͯ̽ͅ ̷̣͚g̳̯̫͉͇͍̑̍̽̋d͔̟̙̦̲̭͂ͅy̮̗͚̣̠̫̩ ̺̭̗͓͙̦̖ͯ̐͘s̵͇̓̑̾ͥ͆i͚̻̗͇̭̦̲̅ę ̜̰ͦ̈ͬͭ͢b̖̲̥̺̹̫o̹̼̭̻̯̠͇̾ͦ̓̆̄͑͠i̪̦s̝͉̹͚͎͎ͯ̈́ͤ͞ẓͣͤ͐͒.̉ͫ̇ͣ҉̮̘ B̪̉̀ę̰̳̬̩̙̘̫d͔̠̳̗̘̻͐̈͞ͅę̸͓͚̼̠̤̅̅ ̸̱̤̬ͩ̉͌̑̓n͓ͮ͒ͫͬâ͖͗ͩ͆ͬ͐ ̭̏̈ͣͮͯC͚̻ͦ͊ȋͪͧͯ̋̃ĕ̳̳̿ͪ̿̊̌͑b̗͖̖͗i̲̰̖̤̪̇̓̑ͬ̽ͤė̐̔̊̑ ͖̣̩̺͉̂̇̈́̇̃̐ͤc̖̭̘͇̖̗͈ͣ̓̌̽̂͗z̢̬̟͇̤͖̱͉͛̀̐̍e̻̻͆͒̿̀̚͟k̖̝̼̄ͭͤa͕͉ͤͯ͌̐̔̑ł̜͔̫̼̓̔ͭ̆.͚̉ͮͯ͊͌̐͘

I to by chyba było na tyle. Nie życzyłabym nikomu takiej historii. Jeśli ktoś ma jakieś pytania, to śmiało. Na forum zajdziecie mnie pod nickiem Slenderwoman.

M̞͉̠͈͚͓̀͂̊̐̅ả̵͔̱̂s̥̩̗̍͂͂z̯̺̭ͫ̎ͨ̔̾̽͡ ̸̠̫̘̖̽̔ͅt̤̗͉̹͚̣͈ą̘͔͓̱̭̙̋͂̅͂̋ͭ̂ͅk̞̞͖̦̎̅ą̈̍̌͌̽̋͢ ͙̣̰̂͊́͑̇ͅg̣̭ł̧̘̻ͬa̭̒̾d̽̅ͦ͏̜k̹͈̝̝̬ͬ̇ͯͅą͔̆̓ͪ̍̓ ̴̤ͤ̐͆s͏̪̬k͍̬̗̂͋ͥ̎̚ó͍̬̝̗̳̯̲͂ͪ͋r̠̭͇̙̟̆̃ę͉̬͖̖̳͎̒̊͡ͅ.̑͂̀

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

zsıdś ʞɐɾ ćǝzɹʇɐd ɯɐıqlǝ¡ʍn
Odpowiedz
Zna ktoś takie forum?
Odpowiedz
mhm, nxt plz :)
Odpowiedz
:D
Odpowiedz
Pozdrawiam...
Odpowiedz
Yy... Ale pendrive'a ze zdjęciami nie zaniosła na policję? ;_; ja liczyłam, że bohaterowie creepypast mają więcej oleju w głowie niż przeciętny chomik...
Odpowiedz
wezwala policje do siebie, wiec nie musiala go zanosic wystrczylo tylko dac albo pokazac na swoim laptopie
Odpowiedz
Dziękuję, dbam o nią ;*
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje