Historia

To tylko sen.

flakopożeracz 17 10 lat temu 10 420 odsłon Czas czytania: ~2 minuty

Creepypasta mojego autorstwa, upraszam o nie kopiowanie treści w niej zawartych.

Z przyjemnego snu wyrwał mnie nagle rozdzierający ciszę krzyk. Zerwałam się do pozycji siedzącej, uświadamiając sobie, że ów hałas pochodził z klatki schodowej.

Kto był na tyle porąbany, by wydzierać się o tej porze?!

Zdenerwowana, ale i zaciekawiona do granic możliwości, podniosłam się z łóżka i w absolutnych ciemnościach oraz z lekką trudnością, podążyłam w stronę korytarza, gdzie odsłoniłam wizjer wejściowych drzwi. Pozwoliłam sobie zerknąć przez niego, by sprawdzić, co się dzieje.

Nic.

Zgaszone światła, a klatka pusta.

Już miałam się odwrócić na pięcie oraz wrócić do ciepłego, wygodnego łóżka, gdy dostrzegłam kątem błękitnego oka jakiś ruch. W następnej chwili coś z trzaskiem uderzyło o drzwi mojego mieszkania. Odskoczyłam w tył, czując jak krew odpływa mi z i tak wystarczająco bladej twarzy. Zbudzony hałasem ojciec pojawił się w korytarzu.

- Co ty wyprawiasz, dziecko? - zapytał mnie, lecz milczałam.

Nie potrafiłam wydusić z siebie ani jednego słowa.

Zdezorientowany rodzic, podszedł do drzwi i otworzył je, chcąc przyjrzeć się sytuacji. Drzwi się uchyliły i owe coś, co odbiło się wcześniej od nich, głucho pacnęło na podłogę.

Po głębszym przyjrzeniu się, dotarło do mnie, że to czyjeś ciało.

Było jednak za późno na ucieczkę, bo do mieszkania wtargnął nieznajomy mi człowiek. Mężczyzna złapał mojego ojca za kark i jednym sprawnym ruchem skręcił go. Tata opadł bez zmysłów na kolana, po czym runął na ziemię. Zaczęłam się wydzierać, nie wierząc własnym oczom. Strach sparaliżował mnie całą, nie potrafiłam poruszyć żadną częścią ciała, nawet małym palcem u lewej dłoni. Nieznajomy zaczął zbliżać się w moją stronę, omijając ciała. Przełknęłam głośno ślinę, serce biło mi jak oszalałe. Wyciągnął rękę w moją stronę, chwycił mnie za szyję i przygniótł do ściany. Jęknęłam z bólu. Czynność powtórzył parę razy, zwiększając siłę, z jaką uderzał moim kruchym ciałem. Ogarnęła mnie wszechobecna ciemność.

Obudziłam się na strasznie niewygodnym, drewnianym krześle. Byłam przypięta do niego pasami w dwóch miejscach: za nadgarstki i kostki. Próbowałam się uwolnić, lecz szamotanie na nic się zdało, bo materiał jedynie zaciskał się coraz mocniej na moich kończynach, co wywoływało nieopisany ból. Coś skapnęło mi na czoło. Powoli podniosłam wzrok i spojrzałam w górę. Momentalnie zrobiło mi się niedobrze.

Z sufitu zwisały, pozawieszane na hakach, głowy moich rodziców i sąsiadów, które ociekały obficie krwią.

Drzwi pomieszczenia otworzyły się i usłyszałam odgłos kroków. Zmierzał ku mnie ów mężczyzna, który wtargnął do naszego domu. W dłoniach trzymał pęk haków na metalowym kółku, którymi wymachiwał i to z taką radością, jakby szykowało się coś niebywale dla niego dobrego. Zbliżył się do mnie i delikatnie nade mną pochylił.

- Obiecuję, że będzie bolało bardziej niż kiedykolwiek - wyszeptał mi do ucha oślizgłym głosem.

Pomieszczenie wypełnił jego ochrypły, złowieszczy rechot, który odbił się echem od obskurnych, białych ścian. Zamachnął się, lecz nie poczułam uderzenia, bo straciłam przytomność.

Podniosłam się raptownie, siadając. Próbowałam nabrać łapczywie powietrza do ust, by móc spokojnie odetchnąć. Pot spływał mi po czole, a pidżama kleiła się do mojego ciała.

- To tylko sen. Zwykły koszmar. Nic więcej - tłumaczyłam sobie, próbując dojść do ładu.

Odszukałam po omacku włącznik i zapaliłam lampkę nocną. Przejechałam dłońmi po twarzy, wzdychając ciężko. Mój wzrok zatrzymał się na nadgarstkach. Skóra w tych miejscach była zaczerwieniona i pokryta licznymi, świeżymi ranami. Zupełnie, jakby ktoś krępował mi chwilę temu ręce. Z moich ust wydobył się krzyk, lecz został on stłumiony, bo ktoś zasłonił mi je dłonią. Krew pulsowała mi w żyłach.

- Cśśś - rozległo się tuż przy moim prawym uchu. - To tylko sen.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Jak dla mnie to jest spoko 10/10 ;)
Odpowiedz
troche za krótkie .. :/
Odpowiedz
dziwne ale da się przeżyć czytałam o wiele lepsze
Odpowiedz
WOW! o.O
Odpowiedz
Historia może i nie jest najstraszniejsza ale fajnie napisana, mam nadzieję, że na stronie pojawi się ich więcej ;3
Odpowiedz
A mi się bardzo podoba...w sumie to mogłoby być więcej szczegółów dotyczących wyglądu tego faceta,pomieszczenia z tymi ciałami itd. ale jest dobrze c:
Odpowiedz
Straszne to zbytnio nie jest, ale jednak coś w sobie ma ;D
Odpowiedz
8/10 Naprawdę, dobra historia. :)
Odpowiedz
Słabe i przewidywalne 3/10
Odpowiedz
słabe czytałem lepsze i straszniejsze
Odpowiedz
4/10
Odpowiedz
nie musisz sie martwic ze bede kopiowala.. zdecydowanie nie. opadl bez zmyslow( zmysly mozna postrqdac nadal zyjac)- bez zycia bardziej pasuje + glos oslizgly? slowa maja sie dopelniac a nie wykluczac. oslizgla moze byc reka albo zdechla ryba. nie wiem no osobiscie nie dam sie za to pokroic. nawet nie doczytalam bo te "oslizgle" mnie zniechecilo...
Odpowiedz
I właśnie takie opowiadania lubię :)) Nie jest długie, fajnie się czyta i poniekąd ma tam swój jakiś głębszy sens. Jeżeli tworzysz takie opowiadania, to rób to dalej, bo dobrze Ci to idzie ;))
Odpowiedz
świetne
Odpowiedz
Nie jest źle, ale najlepiej tez nie. Jakoś niespecjalnie interesujące.
Odpowiedz
Intrygujące.
Odpowiedz
wow
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje