Historia

Policzcie osoby

zbig 27 10 lat temu 18 257 odsłon Czas czytania: ~1 minuta

Policzcie osoby

Autor: lifestrikes

Tłumaczenie: Drops

W 1979 mój tata miał 16 lat. Dorastał w południowym Arkansas, niedaleko Spavinaw Creek, w głębi wsi. Znał te obszary jak własną kieszeń, ale mimo to moja babcia wahała się, kiedy spytał, czy może w weekend biwakować nad rzeką z przyjaciółmi z innych farm w rejonie.

Po długich rozważaniach, moja babcia w końcu się zgodziła. Tego weekendu on i jego przyjaciele spakowali się i udali nad rzekę. Grupa składała się z dziewięciu nastoletnich chłopców, w wieku od trzynastu do siedemnastu lat.

Kiedy dotarli na miejsce, spędzili dzień na łowieniu ryb i grach. Zaczęło się ściemniać, więc rozpalili ognisko. Słońce zaszło i zrobiło się tak ciemno, że mój ojciec nie był już w stanie dostrzec twarzy osób wokół niego.

Rozejrzał się wokół ogniska i próbował zidentyfikować swoich przyjaciół. Ledwie cokolwiek widział. Domyślił się, kim była większość z nich, jednak zdezorientowała go liczba osób naokoło ogniska. Zaczął liczyć w myślach, „1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10…” Zaczął liczyć jeszcze raz, i znowu, próbując rozstrzygnąć, czy przez przypadek nie uwzględnił kogoś w obliczeniach dwa razy.

Po policzeniu jeszcze kilka razy, zaczął panikować.

„Kim jest dodatkowa osoba siedząca z nami przy ognisku?”, pomyślał.

Nie wiedział, co powiedzieć przyjaciołom. Bał się, że ktokolwiek lub cokolwiek było tam z nimi, zareaguje, jeśli grupa dowie się o nim i skrzywdzi ich.

„Policzcie osoby,” powiedział wreszcie do przyjaciół.

Wszyscy zaczęli mamrotać „Co?” „O czym ty mówisz”, zdezorientowani tym, że zakłócił konwersację, by wypowiedzieć to losowe zdanie.

„Policzcie osoby!” powtórzył głośno.

Siedzieli tam w ciszy przez kilka sekund; zrozumieli, co miał na myśli. Wszyscy zerwali się i odbiegli od ogniska.

Po około piętnastu minutach, wrócili tam z powrotem. Wszyscy byli bezpieczni.

Żadne z nich nigdy nie dowiedziało się, co lub kto siedział przy ognisku wraz z nimi. Jednak do dziś, kiedy wraz z rodziną i przyjaciółmi taty z dzieciństwa, jedziemy na biwak, widzę, jak wszyscy rozglądają się wokół ogniska, licząc osoby.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Swietne! Uwielbiam te krotkie, ale naprawde straszne historie, a o dziwo na ta jeszcze nigdy sie nie natknelam. Ja bylam w nocy przy ognisku przynajmniej dziesiec razy i twarze jak dla mnie widac na tyle dokladnie, ze mozna spokojnie wszystkich rozpoznac i opisac, ale rownie dobrze moglo byc to mniejsze albo gasnace ognisko. ;) Co do tego, ze dziwne, jak wszyscy od razu rzucili sie do ucieczki: wydaje mi sie, ze to nie bylo miejsce, po ktorym normalni ludzie sobie w nocy spaceruja, zeby dolaczyc do biwakowiczow. Dziesiata osoba nie musialo nawet byc monstrum, tylko chocby pijak czy nie wiadomo kto, co jak zacznie wymachiwac nozem moze kogos uszkodzic, a jak sie ucieknie, to istnieje mozliwosc, ze sobie po prostu pojdzie, stad takie zachowanie. Dodam jeszcze, ze nie lubie, kiedy straszna opowiesc, ktora moze byc krotka, jest rozbudowywana, a tutaj zrobiono to tak akurat, z umiarem: jest opis ojca i sytuacji, zeby bylo bardziej prawdopodobnie, ale nie ma tam rozdrabniania sie nad tym, w co ubrani sa chlopcy czy jak sie nazywaja i jaki maja charakter.
Odpowiedz
Dobree :)
Odpowiedz
Fajne ale chce wiedzieć kto tam siedział xD
Odpowiedz
Zajebiste.
Odpowiedz
Dobre ,10/10.
Odpowiedz
Niezłe :)
Odpowiedz
Hmmm... całkiem nie typowe ale dobrze się to czyta, pobudziła by ta historia na pewno wyobraźnie na jakimś ognisku ze znajomymi.
Odpowiedz
Bardzo dobra pasta by opowiedzieć właśnie podczas ogniska.
Odpowiedz
Ciekawe , ciekawe :D Wyobraźnie pobudzona na rozgrzewkę xD
Odpowiedz
to niby od ogniska nie widac twarzy ??? słabe
Odpowiedz
nudne nie straszne idiotyczne bez wyobraźni :(
Odpowiedz
fajne, bo prawdziwe :>
Odpowiedz
Szacun. To było świetne 10/10 takie prawdziwe :)
Odpowiedz
Bardzo ładnie napisane. Prawdziwy talent. :)
Odpowiedz
Nie wiem, czym się tak zachwycacie. Historia - taka sobie. Niektóre historie czytam z wypiekami na twarzy, a ta historia? Nie ma w sobie ani krzty strachu. Dam jedynie 4/10, ponieważ tłumaczenie było dobre. No, ale oczywiście to moje zdanie, więc proszę tego do siebie nie brać.
Odpowiedz
Jest dobre bo jest prawdziwe. Dreszczyk emocji gdy wyobrazisz sobie że ktoś jeszcze, ktoś obcy siedzi z wami przy ognisku. Nie ma biadolenia o potworach, zabijających lalkach i innych niemożliwych dyrdymałach. To mogło się wydarzyć. No ale.. Każdy lubi co innego
Odpowiedz
Aczkolwiek w takim wypadku najprawdopodobniej spytałabym: Kto ty?
Odpowiedz
Serio? Slabo 0/10
Odpowiedz
Mocne
Odpowiedz
Jeden z najlepszych tekstów, jakie tu przeczytałam. Muszę to opowiedzieć kiedyś jak będę ze znajomymi nocą przy ognisku. ;)
Odpowiedz
zasłużone 10 na 10. Pobudza wyobraźnie.
Odpowiedz
fajna 8/10 ;)
Odpowiedz
10 na 10 :D .
Odpowiedz
10
Odpowiedz
Hej, naprawdę dobre :) Prawdziwe i takie, które może stać się każdemu, nie komuś, kto np. Biega sam po cmentarzu w nocy :D
Odpowiedz
Zgadzam się w 100% :D
Odpowiedz
Świetne, jak dla mnie 7.5/10
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje