Historia

Pamiętnik

coldblood 23 9 lat temu 17 090 odsłon Czas czytania: ~6 minut

Witam, chciałabym opowiedzieć Wam pewną historię, która miała miejsce w mojej rodzinie jakiś czas temu.

Miałam wówczas 20 lat i mieszkałam jeszcze z rodzicami. Mój starszy brat opuścił już dom rodzinny, założył własną rodzinę. Znalazł piękną żonę, która urodziła mu równie uroczą córeczkę – Alinę. Dotychczas zajmowali małe mieszkanko w centrum miasta, jednak z czasem zaczął im doskwierać brak prywatności i ciasność pomieszczeń. Przeprowadzili się więc do całkiem sporego domku na wsi. Alina miała już wówczas 15 lat.

Tydzień po przeprowadzce doszło do tragedii – Alina znikła bez śladu. Mój brat i jego żona wrócili z pracy, a tu dom całkiem pusty. Po córce ani śladu. Policja nie znalazła żadnego tropu. Żadnych nagrań z monitoringu, żadnych potencjalnych podejrzanych ani świadków. Alina zapadła się pod ziemię. Z czasem śledztwo zostało umorzone, a dziewczyna oficjalnie uznana za zmarłą.

Parę lat później brat i jego żona znowu zostali rodzicami – urodził się im syn. Postanowili zrobić remont w pokoju Aliny, by uczynić z niego przytulny kącik dla nowonarodzonego dziecka. Podczas wynoszenia regału, zauważyli podejrzaną rzecz – cienki zeszycik, przytknięty do ściany, przygnieciony przez stojący tu dotychczas mebel. Był to pamiętnik ich córki. Prędko zabrali się do wertowania zeszyciku, gdyż spodziewali się znaleźć tu poszlaki, które być może pozwolą im odnaleźć Alinę. To, co tam przeczytali, było jednak dla nich obojgu ogromnym zaskoczeniem.

Pozwolę sobie przytoczyć fragment z pamiętnika mojej siostrzenicy. Przerażony brat wysłał mi kserokopię notatek, tak też weszłam w ich posiadanie. Oto ostatni tydzień z życia Aliny:

‘’24.03.2005, godz 13:10

Co za męczący dzień! Jestem padnięta! Od rana przewoziliśmy meble do nowego domu, rozkładaliśmy rzeczy na półkach, ścieraliśmy pokryte tynkiem płytki podłogowe.. Padam! Dopiero teraz mam chwilę, by odpocząć. A i tak czeka na mnie jeszcze pełen worek ubrań do rozpakowania! Ech! :)

Godz 22:40.

Już chyba po wszystkim. Jestem zmęczona, ale nie zasnę, dopóki nie opiszę nowego domu. Jest dość duży, każdy ma kącik dla siebie. Mój pokój mieści się na piętrze, czuję się trochę samotna, gdyż rodzice mają sypialnię na parterze. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że każda normalna nastolatka byłaby wniebowzięta na moim miejscu – tyle prywatności, tak daleko od starych!

Na piętrze jest jeszcze mały salonik, łazienka i coś w rodzaju kuchni. Na korytarzu są też drzwi na strych. Chciałam zwiedzić również to pomieszczenie, ale odstraszyło mnie same skrzypienie tych drzwi. Okropnie głośne, nie da się wytrzymać! W dodatku strasznie śmierdzi. Pewnie pełno tam zdechłych szczurów, w końcu nikt od dawna tu nie mieszkał. Ohyda!

25.03.2005, godz 8:05

Rodzice jeszcze śpią, w sumie im się nie dziwię, wczoraj mieli ciężki dzień. Mi też chce się spać, ale nie mogę zasnąć. Tak samo w nocy, nie potrafiłam zmrużyć oka. Może trochę przesadzam, ale czułam się, jakby ktoś mnie obserwował. Ciągle rozglądałam się po pokoju, pot spływał mi po czole i nie mogłam pozbyć się wrażenia, że ktoś na mnie patrzy. Może to tylko tak po pierwszym dniu, wyobraźnia płata mi figle!

26. 03.2005, godz 14:13

Zachorowałam i nie chodzę do szkoły. Lekarz powiedział, że przyda mi się parę dni wolnego. Mama oczywiście narzekała, że tylko symuluję. Ale ja czuję się okropnie! Boli mnie gardło i ciągle kaszlę.

Dziś zaproponowałam tacie zrobienie porządków na tym obskurnym strychu. Powiedział, że jutro tam pójdziemy. Nie wiem dlaczego tak okropnie mnie to ciekawi! Czy sterty zakurzonych antyków i podłoga pokryta zdechłymi szczurami to naprawdę aż tak interesujący widok?

Godz 1:30

Nie mogę zasnąć. Słyszałam czyjeś kroki na korytarzu. Poszłam do pokoju rodziców, ale oni mówią, że to tylko rury tak trzeszczą, są już stare, dawno nieużywane itd. Jednak mnie to niepokoi! Zasnęłam tylko na chwilę i zaraz się obudziłam. Miałam dziwny sen. Śniło mi się, że jakaś bezkształtna postać weszła do mojego pokoju, podeszła do łóżka, po czym uciekła prędko na strych. Jestem przerażona!

27.03.2005, godz 12:07

Rodzicom skończyło się już wolne, poszli do pracy, a ja zostałam sama w domu. Czuję się tu nieswojo. Jakby ktoś ciągle mnie obserwował. Jakaś ciężka atmosfera wisi w powietrzu i nie mogę pozbyć się uczucia wyraźnego niepokoju. Czuję, że nie jestem sama. Coś tu jest, coś jest w tym domu!

Godz 16:11

Byliśmy z tatą na strychu. Jest zupełnie pusty! Nic tam nie ma, absolutnie nic! Sama nie wiem, co tak śmierdzi, tata też, ale on mówi, że niczego nie czuje. To dziwne, ja nie mogłam wytrzymać przez ten smród!

Godz 23:50

Znowu nie mogę spać. Mój Boże, słyszałam znów te kroki na korytarzu! Nie chcę sprawdzać, co to było. Niech to ucichnie, błagam…

Nie wytrzymam! Słyszę skrzypienie drzwi na strych! To te charakterystyczne dźwięki, pamiętam je! Boże, proszę, pomóż! Ktoś szedł po schodach i właśnie wszedł na strych! Słyszę nad sobą wyraźne szmery! Czy to włamywacz? Nie będę uciekać do rodziców, nie chcę, żeby mnie usłyszał. Chyba spróbuję zasnąć…

28.03.2005, godz 15:26

Tata kupił dziś nowy aparat na kliszę! Jestem szczęśliwa, jest świetny! Od razu zaczęliśmy robić sobie zdjęcia, śmieszne miny itp. Było zabawnie! Uwielbiam te chwile, gdy tak dobrze rozumiemy się z rodzinką.

Godz 21:41

Znienawidziłam noce. Nie cierpię tych godzin lęku i trwogi. Sama nie wiem, dlaczego aż tak się boję, ale gdy gaszę światło, serce zaczyna mi szybciej bić. W dodatku te odgłosy! Pamiętniczku, trzymaj za mnie kciuki (wiem, że ich nie masz, ale kibicuj mi choć trochę! :)). Muszę wytrzymać, muszę przetrwać tę noc!

29.03.2005, godz 11:33

Mój Boże, najgorsza noc życia! Położyłam się do łóżka, na zewnątrz szalała burza. Mój pokój pogrążony był w ciemności, jednak czasem rozjaśniała go błyskawica. Właśnie w jednej sekundzie, w takim momencie, gdy mój pokój nagle zajaśniał, zobaczyłam nad sobą zmasakrowaną, zakrwawioną postać. Najpierw była to bezkształtna, ciemna masa, jednak za drugim błyskiem przerodziła się w uśmiechniętego mężczyznę. Jego uśmiech był tak upiorny! W dodatku był jakiś zmasakrowany, cały we krwi. Głowę miał jakoś dziwacznie przekręconą. Od razu włosy stanęły mi dęba! To było przerażające! Zaczęłam krzyczeć i rodzice przybiegli do mojego pokoju. Powiedziałam, że miałam zły sen, bo i tak by mi nie uwierzyli. Wzięliby mnie za wariatkę! Ale powiem tylko jedno… Nigdy w życiu się aż tak nie bałam.

Godz 02:58

Boję się.

Jestem przerażona.

Panie Boże, dopomóż mi.

30. 03.2005, godz 17:18

Tata przywiózł wywołane już zdjęcia i wiesz co? Wszystkie są świetne, normalne i w ogóle… oprócz tych, na których jestem ja! Na wszystkich stoi za mną ta bezkształtna czarna postać! Tata mówi, że takie błędy się zdarzają, pewnie to wina uszkodzonej kliszy, albo jakiejś usterki w aparacie. Ale dla mnie to bardzo podejrzane! Popadam już w jakiś obłęd, serio!

31.03.2005, godz 12:05

Mam za sobą kolejną okropną noc. Tym razem dręczyły mnie koszmary. Siedzę w salonie, pochylona nad zeszytem, na zegarku widnieje godzina 12:30. Podchodzi do mnie ten tajemniczy mężczyzna, chwyta za nogę, pociąga za sobą po schodach. Idzie aż na sam strych i tu się budzę, zlana potem. Ciekawe, co tam ze mną zrobił, w jaki sposób mnie zabił.

Czuję, że zaraz się tego dowiem. Czuję, że tu przyjdzie, już słyszę skrzypienie drzwi prowadzących na strych. Czuję, że dziś umrę. Czas pożegnać się ze światem. Żegnaj, świecie. Dobranoc, pamiętniczku. Żegnajcie, rodzice, bardzo Was kocham. ‘’

I na tym koniec. Kolejne strony w zeszycie zapełnione są tylko pojedynczymi kroplami czerwonej substancji. Na ostatniej stronie widnieje krzyż, przełamany jakby na pół. A wiecie co jest najdziwniejsze? Taki sam symbol narysowany został na podłodze, na strychu, wygląda tylko na o wiele starszy, niż ten. W dodatku do dziś czuć tam zapach lawendowych perfum Aliny, zmieszanych z ostrą wonią zgnilizny.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

o Boże!!! teraz to mi pot leci! XD a wiecie co? ja kiedys w nocy słyszałam takie jakby odgłosy ufo...ale na prawdę! to było gdzieś tak o 1:00 w nocy...strasznie się porzestraszyłam i schowałam się pod kołdrę ale nadal słyszałam i zatkałam uszy później zasnełam. I konjec!!! XDD wiem nie uwiezycie . ale trudno :D
Odpowiedz
przez te XD nie da sieciebie brac na serio, sorry
Odpowiedz
Mnie to... zasmuciło. Okropnie szkoda mi się zrobiło głównej bohaterki - Aliny.
Odpowiedz
Fajne, wciągające :)
Odpowiedz
Dwa detale. Uznali by ją za zaginioną. Nie ma ciała = nie ma zgonu - przynajmniej w teorii. Drugi to tynk na płytkach - zmywali by go do końca opowieści :). Zaschnięty tynk trzeba już odkuć :).
Odpowiedz
Błąd, który zauważyłam i mnie gryzie: siostrzenicy? to bohaterka pasty miała w końcu brata czy siostrę? :P
Odpowiedz
Bardzo fajne ;) Jak to czytałam miałam dreszcze xD Super opisane noce,ten facet i jej uczucia :)
Odpowiedz
pewnie jakieś historie nie stworzone wymyślają z nudów....
Odpowiedz
Lubie historię typu ,,zapisy z pamiętnika", ta jest bardzo wciągająca :>
Odpowiedz
Jezus maria,ja raz słyszałam u siebie w domu kroki.. ale nie mam pamiętnika,nie zapisuję. I później co? znaleźli ją?:)
Odpowiedz
Stawiam, że to Boogieman, on chyba jest zmasakrowany i lubi dzieci :) Boogie towarzyszy dziecku od narodzin aż do zwykle przedwczesnej śmierci, zresztą po części przez niego spowodowanej. Czasami jest kimś w stylu anioła stróża, tutaj widocznie spełnia rolę odwrotną :)
Odpowiedz
Spoko ^^
Odpowiedz
Zajebista historia :D Więcej takich !
Odpowiedz
Uśmiech powiadasz hmmm.. jedyny morderca jakiego znam to Jeff the Killer to musial być on!
Odpowiedz
Ciekawe, fajnie sie czyta. Uwwielbiam pasty które są typem zapisywania w zeszycie kartek, informacji i tym podobnych rzeczy. bez opisywania zbytnio miejsc a z samą akcją, mozna poczuc sie jakby rzeczywiscie sie czytalo czyjsc pamiętnik.
Odpowiedz
Dobra pasta :)
Odpowiedz
ale super a do tego włączyć sobie można dark music i strach gwarantowany :P
Odpowiedz
Przykre :( Ta dziewczyna była naprawdę odważna ... :p
Odpowiedz
ekstra nareszcie cos do przeczytania :)
Odpowiedz
jjj\
Odpowiedz
suuuper!
Odpowiedz
Zdechłych sznurów? Po za tym małym błędem super pasta
Odpowiedz
Dobre! Pewnie jest to jakiś tajemniczy pokój w którym są ciała, ale dorośli ich nie widzą? :P
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje