Historia

Nie powinienem łączyć się z WIFI sąsiada

zbig 35 9 lat temu 42 585 odsłon Czas czytania: ~3 minuty

Powinienem czuć się chociaż w części odpowiedzialny za to wszystko ale nie mam pojęcia co mam teraz zrobić. Mój ISP (Internet Service Provider – firma dostarczająca Internet) jest na tyle beznadziejny, że nie mogę normalnie skorzystać z Internetu. Zazwyczaj kiedy sieć staje się niedostępna razem z żoną wychodzimy gdzieś, lub czekamy aż usługa zostanie uruchomiona ponownie. Ostatnio urodziło nam się dziecko więc wyjście z domu nie jest teraz takim prostym przedsięwzięciem.

Wszystko zaczęło się w pewien gorący, letni dzień. Zaczął padać deszcz a my oglądaliśmy filmy dokumentalne na Netflix’ie. Wtedy się to zaczęło. Film zatrzymał się i od razu zrozumieliśmy co się stało. Światełka na routerze zaczęły mrugać w charakterystyczny sposób. Westchnęliśmy niemal równocześnie. Dosłownie przed chwilą położyliśmy dziecko spać po długiej bezsennej nocy. Nie mieliśmy żadnych DVD ani Blu-Ray bo wszytko oglądaliśmy online. Chcieliśmy jednak coś obejrzeć.

Żyjemy w dosyć dużym kompleksie budynków więc naturalnie zrobiłem to co każdy szanujący się człowiek. Zacząłem poszukiwać otwartych sieci WiFi. Tylko po to żeby obejrzeć nasz ulubiony show dopóki deszcz nie przestanie padać. Zazwyczaj w takich sytuacjach niczego nie znajdywałem ale tego akurat dnia pojawił się nowy punkt dostępu do sieci. Niczym się nie wyróżniał. Identyfikator sieci SSID nazywał się „Linksys-2q5dy8ht.” – od razu pomyślałem, że któryś z sąsiadów właśnie dostał nowy router. To był mój pierwszy duży błąd. Po połączeniu się do tej sieci podłączyłem od razu podłączyłem Chromecast (urządzenie do oglądania filmów online) aby dokończyć oglądanie dokumentu.

Żonie niezbyt podobało się podłączanie do nieznanej sieci ale właściwie to była trochę podekscytowana. Właśnie skończyliśmy oglądanie filmu kiedy usłyszeliśmy znany nam już dźwięk płaczu dziecka.

„No cóż. Koniec zabawy” – pomyślałem wyłączając Netflix’a. Żona poszła na górę po dziecko. Zostawiłem telewizor włączony, wyświetlał się na nim ekran oczekiwania Chromecasta. Tymczasem zajmowaliśmy się dzieckiem.

Dzień mijał normalnie: karmienie dziecka, zabawa z dzieckiem, zmienianie pieluch dziecka, szybka przekąska. Żona poszła znowu odłożyć dziecko do łóżka. Przygotowywałem kolację kiedy nagle usłyszałem dziwny dźwięk pochodzący z telewizora. Obraz stał się niestabilny. Chromecast pokazywał, że właśnie rozpoczął odtwarzanie filmu „theWatcher” (obserwator) na youtube. Wpatrywałem się w telewizor nie mogąc się ruszyć. Ukazał mi się niewyraźny obraz krzesła stojącego na środku pokoju. Kamera powoli się ruszała, w tle dało się słyszeć ciężki oddech mężczyzny nagrywającego obraz. Wideo trwało niecałe 15 sekund ale wydawało się, że trwa wieczność. Obraz ciemnego pokoju pozostawił głęboki ślad w mojej pamięci. Zniszczona, drewniana podłoga, ściany obdarte z farby. Nie miałem pojęcia co to za pomieszczenie ale przepełnił mnie strach kiedy zrozumiałem że do kogokolwiek się podłączyłem – zna się bardzo dobrze na technologii.

Wyłączyłem telewizor i odłączyłem Chromecasta. Rozłączyłem się także z siecią WiFi. Moja żona nie widziała co się dzieje a ja nie chciałem jej nic mówić, żeby jej nie przestraszyć. W mojej głowie pojawiło się pytanie: „Jakie informacje mógł uzyskać o mnie kiedy podłączyłem się do jego sieci?”. Nagle zrozumiałem, że zrobiłem coś bardzo głupiego.

Jak tylko żona poszła ponownie na górę żeby uspokoić płaczące dziecko przejrzałem wszystkie nasze konta, zmieniłem hasła, sprawdziłem saldo w banku. Wszystko wyglądało w porządku więc wydałem z siebie westchnienie ulgi. Zauważyłem także, że sieć WiFi znikła. Zatopiłem głowę w dłoniach zastanawiając się czy może po prostu zmienił nazwę sieci i czy to był tylko żart, który miał dać nam nauczkę.

Myślałem, że to koniec całej sprawy. Ale kiedy poszedłem do pracy i odebrałem pocztę poczułem prawdziwą grozę. „ImWatching@you.now” wysłał mi wiadomość email. W załączniku był filmik, który wcześniej widziałem. Nie wiem co spieprzyłem. Nie wiem w jakie bagno wdepnąłem. Wrzuciłem filmik na nowe konto Youtube, żeby pozostać anonimowym. Wrzucam także screena z maila, którego dostałem.

http://www.youtube.com/watch?v=Fks86Y8ldBc

http://i.imgur.com/BhE6bFE.png

7/17/2014

Posłuchałem rad kilku ludzi. Sformatowałem dysk i upewniłem się, że nie łączę się z siecią sąsiada. Jak dotąd nie otrzymaem nic nowego ale nie mogę nic zrobić z lękiem, który ciągle mi towarzyszy. Ludzie mówili mi, że nie mam się czego bać bo pewnie mój sąsiad jest mizernym nastolatkiem, który nie ma życia poza Internetem. Przyjrzałem się danym z e-maila i wrzuciłem je na pastebin:

http://pastebin.com/2F7FcH2L

Niezbyt rozumiem co jest w tym pliku, jeśli ktoś może to rozgryźć bardzo by mi to pomogło. Może popróbuję z analizą WiFi na telefonie i zobaczę czy uda mi się znaleźć mieszkanie tego kolesia kiedy tylko sieć pojawi się znowu. Nadal nic nie powiedziałem żonie. I tak ma wystarczająco zmartwień z dzieckiem.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

NIezłe.
Odpowiedz
Słabe.
Odpowiedz
ja połączyłem sie z wifi identyfikator SSID J23
Odpowiedz
A to 17 miesiąc, czy ktoś się pomylił w zapisie kolejności?
Odpowiedz
pasta jest przetlumaczona na polski i w usa daty pisza na odwrot wiec to byl 17 lipiec 2014 17.07.2014
Odpowiedz
W sumie... Wszyscy piszą, że dobre, a było nudne XD meh
Odpowiedz
Po prostu zajebiste :) :D
Odpowiedz
gniot..
Odpowiedz
Co oznacza reszta filmów na twoim kanale?
Odpowiedz
Wszedłem w screena, przyglądam się, a tam jawny znak, że sam jest właścicielem konta Imwatching@you.now, ponieważ widać, że sam siebie wysłał maile (napis to me). Zazwyczaj informacja taka nie pokazuje się, a jeśli już to pisze "to you", poniewż skrzynki są zaprojektowane, by kontaktować się z jej właścicielem, a nie wcielać się w niego. Sorry, że się rozpisałem, ale według mnie to psuje klimat tej pasty :)
Odpowiedz
Czy tylko ja się boję wejść w tego screena i filmik? :o
Odpowiedz
screen to tylko widok maila jaki dostał a filmik rzeczywiście troche creepy. rzeczywiście jest tam takie krzesło z miejscem do pisania jak w szkołach amerykańskich i ogólny syf wokół. no i rzeczywiście słyszeć dyszącego faceta itd. nic specjalnie strasznego
Odpowiedz
Słabe!
Odpowiedz
Co najciekawsze na kanale autora (?) znajdują się inne filmiki przypuszczalnie nawiązujące do tego samego opowiadania. W filmiku "I'm Sorry" kamerzysta znajduje w piwnicy bloku laptop z podłączonym routerem. Na laptopie znajduje folder The Watcher w którym znajdują się dwa inne: WatchEnding oraz Watching. W folderze Watch Ending jest folder z nazwą jego kanału, w którym są dwa inne foldery. Oto one: Folder pierwszy: Zdjęcia. Znajdują się tam 3 zdjęcia (bez podglądu) nazwane kolejno: dziecko, mąż, żona. Folder drugi: Filmy Znajduje się tam kilka filmów, w tym: Drzemka dziecka, Czas kiedy ojciec jest sam, Rodzinna zabawa, Gotująca mama W folderze Watching znajdują się (prawdopodobnie) maile/nazwy sieci osób obserwowanych, ponieważ jest to długa lista folderów przypominających jakiś nick. Inne filmy nie wnoszą nic więcej, jeden z nich to chodzenie po lesie w nocy, drugi w dzień (kamerzysta znajduje szlak ułożony z kamieni) oraz filmik, gdzie kamerzysta (tym razem prawdopodobnie "sąsiad") włamuje się do domu obserwowanego i zapisuje na lodówce, gdzie znajduje się lista do zapisywania zakupów "I'm watching you.". Obraz co chwila przyspiesza lub kolory stają się jaskrawsze. Pod filmikiem O9W5 autor wstawił w opisie wiadomość (?) zawierającą kod zero-jedynkowy, za to w filmie r995w530w zbiór liczb (i liter), jak sądzę nieprzypadkowy. Pod filmem 2q858ht.zip w opisie widnieje napis: "I'm going to get that bastard.", czyli "Idę dorwać tego drania." Mam nadzieję, że dzięki temu ta historia nabierze dla was większego sensu, ale dalsze rozwiązanie tej zagadki pozostawiam wam.
Odpowiedz
kod binarny po przetłumaczeniu znaczy "He is lost, can he find his way home?" co znaczy "On się zgubił, czy odnajdzie drogę do domu?" natomiast ten zbiór liczb i liter to kod szesnastkowy i znaczy "We hear you. We hear all of you." co oznacza "Słyszymy was. Słyszymy was wszystkich."
Odpowiedz
Bardzo dobrze się czyta, przydałby się ciąg dalszy c:
Odpowiedz
szkoda ze niema dalszych części tego lub bardziej rozbudowana ta pasta bo interesujaca
Odpowiedz
Czekam na ciag dalszy!
Odpowiedz
Gościu propsy, powiem szczerze, rozkręca się powoli, ale w odpowiednich momentach trzyma w wielkim napięciu i nie idzie się oderwać od tekstu
Odpowiedz
Fajna historia polecam
Odpowiedz
Wreszcie dobra pasta napisana "po polsku", ciekawym stylem :) Faktycznie, przydałby się ciąg dalszy!
Odpowiedz
Coś czuję, że napisał to koleś, który jest zły, że ktoś łączy się z jego WIFI xD.
Odpowiedz
Niech Pan sprawdzi czy nie ma kamer czy czegos
Odpowiedz
Aha juz wszystko wiem :D Tylko namierzyc nadawce trzeba :D
Odpowiedz
gościu, to jest zmyślona historia... Welcome to the internets!
Odpowiedz
Paweł Marszałek to ni jest zmyślone, tylko to przełożenie wpisu z reddit'a na polski ;-; welcome to the iternets tu nie działa ;-;
Odpowiedz
Hmm zly @mail ...
Odpowiedz
Wyslalem wiadomosc do PODEJRZANEGO @maila jak odpowie to dam znac...
Odpowiedz
Co jest ekscytującego w podłączeniu się do obcej sieci WiFi? :D. Tytuł rozwala wszystko, historia nawet okej.
Odpowiedz
Świetne, zdecydowanie przydałby się ciąg dalszy :)
Odpowiedz
Czekam na ciag dalszy!
Odpowiedz
Dobre ale koniec zły poprawy go
Odpowiedz
Sebastian Szwarczak Jego :)
Odpowiedz
O kurwa O.o Dooobre! :D
Odpowiedz
Dobre, naprawdę dobre! Na główną!
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje