Historia

Empatia

shenna 2 9 lat temu 5 244 odsłon Czas czytania: ~3 minuty

To mnie przeraża. To było takie dziwne, takie nieprawidłowe i pełne nienawiści… Pisząc to pierwszy raz, zwierzam się, opowiadam o wydarzeniach, które nie powinny mieć miejsca, a świadomość, że ktoś poczuje to, co ja czytając to, uśmierza mój ból. To okrutne, nienawistne, ale zarazem kojące… Egoizm… To słowo nie ma już znaczenia w erze szerzącej się hipokryzji spotykanej na każdym kroku.

Zniszczył mnie, sponiewierał, nie pamięta już o mnie, ale ja pamiętam o nim.

Znalazł mnie w lesie. Pokochał. Był szaleńcem. Padał deszcz, nostalgia panowała nad światem, moim światem, jego światem nie. Jego świat był chory, ale nie od zawsze. Mówił do mnie długo, ja nie reagowałam. Wiedziałam, że nie mam szans. Żadnej reakcji. Czas stanął. Patrzył się na mnie, jego oczy były pełne smutku. Był chory. Nie rozumiał już świata i tego, co go otacza. On przestał żyć. Dla niektórych ludzi, chorych ludzi, życie kończy się wcześnie, za wcześnie, za szybko, kończy się źle. Krople deszczu spływały po kosmykach moich włosów, po kosmykach jego włosów, po mojej twarzy i po jego twarzy. Moje usta były spirzchnięte od mrozu, jego twarz martwa. Mimo że pulsowały w niej najdrobniejsze nawet żyły, była martwa. Jego oczy były martwe - nie wyrażały żadnych emocji.

Zniszczył mnie, sponiewierał, nie pamięta już o mnie, ale ja pamiętam o nim.

Znalazł mnie w lesie. Pokochał. Był szaleńcem, padał deszcz, nostalgia panowała nad całym światem, moim światem… Tak. To była rutyna. Ten smak życia, gasnącego życia. Jego świat był chory, bo poczuł moją nienawiść, nie zawsze ją czuł, nie zawsze był chory. Mówił do mnie długo, ja nie reagowałam. Błagał, prosił, chciał żyć. Wiedziałam, że nie mam szans, że nie nauczy go to już nic, bo był zniszczony. Od wewnątrz. Gnił. Jego dusza rozkładała się. Zanim mnie pokochał, niszczył, kiedy mnie pokochał, zniszczył. Skrzywdziło tak wiele osób. Skrzywdził mnie. Nie reagowałam. Czas stanął. Dla mnie i dla niego. Wiedział, że to już koniec. Jego koniec. W jego oczach był już tylko smutek. Zrozumiał, myliłam się. Nie był aż tak zniszczony jak to, co za sobą pozostawiał. Był chory, ale powiedział, że to ja jestem szalona, czy to nie śmieszne? Nie rozumiał już świata i tego, co go otacza. On przestał żyć. Poddał się. Dla takich jak on życie kończy się wcześnie, za wcześnie, za szybko, dla nich za wcześnie. Dla mnie żył nad wyraz długo, bo ci, co mnie krzywdzą, szybko zapominają, giną we wszechświecie jak ginie wiele dusz. Ich życie kończy się źle. Krople deszczu spływały po kosmykach moich włosów, po kosmykach jego włosów, po mojej twarzy i po jego twarzy. On już wiedział, że to spływają jego winy, krzywdy, które im wyrządził, które wyrządził mnie. Moje usta były spirzchnięte od mrozu, jego twarz martwa. Mimo że pulsowały w niej najdrobniejsze nawet żyły, była martwa. Jego oczy były martwe - nie wyrażały żadnych emocji. Już się poddał. Poczułam radość, już był martwy, osiągnęłam cel. Zginął wewnątrz. Za wyrządzone krzywdy. Roześmiałam się, odeszłam.

Odchodziłam w dal, a on słyszał dźwięk mojego głosu, zamknięty w pułapcę, w którą złapał już tak wielu i tak wielu skrzywdził.

Mógł pomyśleć zanim zastawiał sidła, zanim został kłusownikiem, bo zwierzęta są takie śliczne…Takie poprawne, nie zabijają dla przyjemności, nie krzywdzą innych, tylko spełniają swój cel, który wyznacza im natura.

To mnie przeraża, piszę o wydarzeniach, które nie powinny mieć miejsca. To było takie nieprawidłowe i pełne nienawiści. On krzywdził ptaszki, sarenki i tyle niewinnych istot…

- Tu jesteś, Amelko!- babcia, ona też jest dobra, to ona nauczyła mnie, żeby szanować tak samo małą mrówkę, jak każdą inną pożyteczną istotkę. - Małe dziewczynki nie mogą oddalać się same w lesie. Mogłaś wpaść w jakieś wnyki. - Empatia. Jest taka ważna. Nie można krzywdzić innych, a krzywdzą ci, którym jej brak. - Mam nadzieję, że leśnik coś zrobi, ci okropni kłusownicy zastawiają je wszędzie.

- Babciu, już nie zastawią, nie zastawią…

PS. Czy zrobiłbyś to samo? Jesteś empatyczny?

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Wow,wow,wow,okej,to było dziwne.
Odpowiedz
Mało straszne, liczyłam na coś lepszego po dobrym początku 3/10
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje