Historia

Wieczna zima

yappir 4 9 lat temu 5 312 odsłon Czas czytania: ~2 minuty

Pośrodku śniegowych zasp, gdzieś na kamiennym trakcie rozbity był tymczasowy obóz grupy nomadnych wędrowców. Pod wiecznym śniegiem rysowały się zniekształcone kształty porzuconych przedmiotów, skał i drzew. Płomienie ogniska tańczyły pomiędzy zaspami śniegu. Dookoła paleniska siedziały liczne postaci dzieci, druida Fliva i rycerza ser Rodrika.

- Słuchajcie moje dzieci. - Powiedział Flivar. - Opowiem wam o czasach sprzed tysięcy lat, zanim jeszcze na świece nastała wieczna zima.

- Opowiesz nam o pradawnych? - Zapytało jedno z dzieci.

- Tak. - Odpowiedział druid. - Tysiące lat temu przed wieczną zimą, kiedy jeszcze nie było plagi, zniekształconych i labiryntu ruin. Świat był pięknym i urodzajnym miejscem.

- Jak to? - Znowu zapytało jedno z dzieci.

- Nie przerywaj. - Powiedział sucho rycerz.

- To było bardzo dawno temu. Tysiące lat temu, nawet najstarsi bogowie, mędrcy i mechaniczne golemy nie pamiętają tych dawnych czasów. - Wrócił do opowieści staruszek. - Na świecie żyły wtedy ludy pradawnych. Bogowie obdarzyli ich wielką mocą. Mocą kształtowania światów. Niczym kowal kształtujący miecz, oni potrafili rzeźbić w skałach i zmieniać kierunki rzek. Nie straszne im były choroby i naturalne kataklizmy. Potrafili poskromić płomienie, które chciały pożreć ich domy, potrafili zaprzęgnąć wiatr do pracy. Budowali piękne pomniki, które pięły się w stronę niebios. Potrafili dotrzeć wszędzie niemal dotknąć słońca i gwiazd. Świat był wtedy niesamowitym miejscem.

- Coś się stało wtedy. - Domyśliło się jedno z dzieci. - Czy to wtedy przyszła wieczna zima?

- Tak, stało się, ale to nie była zima. Jeszcze nie wtedy. - Ciągnął stary druid. - Pradawni pomimo że otrzymali boską moc, wciąż byli ludźmi. Wciąż targała nimi chciwość, zawiść i zazdrość. Nigdy nie mogli się pogodzić. Zawsze ktoś chciał mieć więcej niż ten drugi. Zwracali się wręcz przeciw sobie. Wreszcie zagnali żywioły do walki przeciw sobie. Świat stanął w ogniu niekończącej się walki o dominacje. Bogowie spojrzeli na to co ich podopieczni uczynili ze swoją wspaniałą ziemią. Wielki ich wtedy był gniew. „Daliśmy wam wszystko, a wy chcieliście mieć jeszcze więcej.” Powiedzieli i odebrali moc pradawnym. „Uczyniliście świat takim jaki jest teraz, tak więc będziecie w nim żyć dopóty gwiazdy nie spadną z niebios, dopóty zima nie skuje oceanów, dopóty wieczna zima nie sięgnie piekieł, będziecie żyć w świece, który zniszczyliście. Klątwa, która będzie waszym brzemieniem, wieczna zima nie jest tworem naszym, lecz waszym.” Pradawni pozostali w swych zniszczonych domach i niedługo po tym, kiedy pionowe chmury upadły, nastała wieczna zima. Dziś my niesiemy brzemię pradawnych i żyjemy w świece, który jest karą.

- Stara baśń... - Ocenił rycerz bawiąc się czerwonym walcem, który wygrzebał w śniegu. Na kawałku metalu widniał napis „coca-cola”.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Heistoria ma potencjał. Przydałaby się kontynuacja
Odpowiedz
Zniekształcone kształty :D
Odpowiedz
Fajne, ale nie straszne. Kochane teorie apokalipsy <3
Odpowiedz
Ciekawe, ale nie wiem, czy autor nie pomylił strony :D
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje