Historia
legrnda - fort Bibice
Podczas I wojny światowej siedzieli sobie żołnierze w tym forcie, a kilku z nich pewnej nocy obstawiło stanowisko w lesie niedaleko. Siedzą przy ognisku, aż nagle jeden wstał i poszedł za potrzebą. Nagle usłyszał między drzewami niedalekie kroki i brzęk łańcucha. Przestraszony zawołał w tym kierunku: "Czego chcesz?", na co odpowiedź brzmiała: "Chrztu!". Kroki i brzęk łańcucha zaczęły się zbliżać coraz bardziej, żołnierz odwrócił się i zaczął uciekać. Dźwięki cały czas słyszał za swoimi plecami. Dobiegł do swoich towarzyszy i krzyknął, żeby uciekali. Wszyscy wzięli nogi za pas i pobiegli w kierunku fortu. Wbiegli do środka, zatrzasnęli drzwi. Po chwili usłyszeli głuche walenie w drzwi, które po niedługim czasie ucichło. Gdy rano otworzyli wrota, ujrzeli na ich zewnętrznej stronie wypalony ślad ludzkiej dłoni.
Komentarze