Historia
Zamkniety cz. 1
Johan i Malwi przeprowadzili się do tego domu jesienią. Szukali domu bardzo długo aż w końcu w ogłoszeniu znaleźli dom, który ich zdaniem miał być ich wymarzonym domem z białym płotkiem, w którym spędzą resztę życia.
Takie początkowo mieli nadzieje.
Przeprowadzka nie zajęła im długo. Ich dom był gotowy w ciągu tygodnia.
Dom? Tam gdzie mieszkali nie można było nazwać tego domem. Była to ogromna rezydencja wznosząca się nad morzem. Rezydencja miała 3 piętra i strych, ogromny zarośnięty ogród i malutką kaplicę.
Minął rok od ich pobytu w tym czarującym miejscu. Malwi zdążyła paskudny ogród zamienić w ogród z mnóstwem kwiatów każdego koloru, ale przy wypielaniu grządek znalazła niewielką skrzyneczkę.
- Zobacz co znalazłam – Powiedziała wchodząc podekscytowana do domu.
- Gdzie? – Zdziwił się Johan.
- Koło kapliczki. Piliłam grządki i właśnie to znalazłam w ziemi – Johan przyjrzał się dokładnie znalezisku i stwierdził, że nie ma w małej skrzyneczce kłódki.
- Więc jakoś inaczej należy ją otwierać – Powiedziała Malwi.
- Tylko jak? – Skrzyneczki nie udało się im otworzyć przez następne 2 dni.
Nie chcieli jej zniszczyć gdyż nie wiedzieli co znajduje się w środku, a sama skrzyneczka ozdobiona była szczerym zlotem i zniszczenie jej było by jedynie marnotrawstwem.
Pewnej nocy gdy Johan nadal męczył się nad skrzyneczką usłyszał jakby cos tłukło się w łazience. Wystraszył się nie na rzaty. Odłożył skrzynkę i poszedł zobaczyć co takiego dzieje się w łazience obok sypialni. Malwi już smacznie spała dlatego Johan nie chciał jej budzić. ,,Znowu te stukanie” pomyślał wchodząc na palcach do przedpokoju. Coś delikatnie skrobało o ścianę. Johan powoli otworzył drzwi, które delikatnie skrzypnęły. Serce zabiło mu mocniej. Czuł mocne pulsowanie w skroniach. Znowu te cholerne skrobanie. Otworzył w końcu drzwi na oścież i oświecił szybko światło, które oślepiło go. W łazience nie było nikogo, ale jego uwagę przyciągnął napis na zaparowanym lustrze ,,NIE OTWIERAJ SKRZYNKI PANDORY”… Stanął nie widząc co ma robić i mówić. Skrobanie ponownie się rozpoczęło….
Komentarze