Historia

Nikt nie wszczyna buntu na moim statku

intothedark 5 8 lat temu 1 048 odsłon Czas czytania: ~2 minuty

Moja załoga, rozstrojona i przerażona zbyt długim pobytem na morzu, wszczęła bunt. Gdy ich bunt upadł, pożeglowałem z nimi z powrotem do Londynu. W momencie, w którym dom znalazł się w zasięgu wzroku, a wszyscy zebrali się na pokładzie i zaczęli biesiadować, bezzwłocznie obróciłem statek i zrobiłem nim koło. A potem kolejne, tym razem większe. Potem trzecie koło, mniejsze.

Nikt nie wszczyna buntu na moim statku.

Czas płynął szybko, a statek robił koła. Załoga miała nikłą wiedzę o szeregu kar, które im przyszykowałem, kiedy ja spędzałem noc w swojej kabinie, cudzołożąc z naszą lekarką. Żeglowaliśmy wkoło i wkoło…

Wkrótce olśniło ich co się dzieje, wraz z przyjściem koszmarów. Jedzenie i zapasy zaczęły się kończyć. Gdy jadło się skończyło, nadeszło szaleństwo, poprzedzone przeraźliwymi krzykami i lamentem. Jeden członek próbował się zabić, ale nie pozwoliłem mu na to. Drugi błagał mnie, abym przestał obracać statek, więc robiłem to szybciej, aż okręt chwiał się nieubłaganie. Raz, podpłynąłem blisko jednej z ogromnych morskich bestii. Odpłynęła, nie chcąc brać udziału w teatrze cierpienia, który stworzyłem. Potwór, ostatnia szansa załogi przed głodową śmiercią, uciekł. Pozostały tylko niekończące się koła.

Jeśli chcieli przeżyć - musieli jeść. Zachowanie człowieczeństwa nie wchodziło w rachubę. Wiedzieli, że nie mają wyboru i że nie mogą nic zrobić, aby się powstrzymać. Bez jedzenia, kanibalizm pospiesznie przejął kontrolę na pokładzie. Po kolejnym nieudanym buncie, członkowie załogi zaczęli krwawą rzeź. Ja, w swojej kabinie, słuchałem wraz z moją ukochaną płaczu i zawodzenia członków załogi, co było silnym afrodyzjakiem do większego cudzołożenia.

Żeglowaliśmy, jedliśmy, znowu żeglowaliśmy. Nigdy nie wypadaliśmy z rytmu. Błędne koło bez końca.

Wkrótce wziąłem udział w uczcie nad bezczelnym żeglarzem, który ze spektakularnym niepowodzeniem dokonał na mnie zamachu. Reszta załogi, wraz ze mną, zjadła go, a potem przemilczała incydent. Wiedzieli lepiej. Cisza była dla nich okrutna, a to mnie zadowalało. Niedaleko przepłynął statek towarowy, nie zatrzymując się. Dopływający z niego zapach jedzenia i paliwa był niemalże namacalny. Nie wiedzieli, co dzieje się na naszym statku ani czym się staliśmy krążąc bez końca. Potem znikli, a moja pozostała załoga się poddała.

Zastrzeliłem jednego z członków załogi, który próbował opuścić statek, po czym wyrzuciłem jego ciało za burtę. Wkrótce po tym, z zadowoleniem na twarzy patrzyłem jak kolejna osoba wyskakuje za burtę, tylko po to, aby być połkniętym przez fale, rzucając na nas klątwę Salta.

Znów posiliłem się razem z moją ukochaną przedostatnim członkiem załogi, który płaczliwie poddał się wiecznemu snu, samotny i niechciany.

Przypuszczam, że jego ciało dalej rozkłada się gdzieś w najmroczniejszym zakamarku mojego statku. Pozostanie tam jako pamiątka tak długo, jak to uważam za stosowne.

W końcu, kiedy zostałem tylko ja i jeden wyniszczony członek załogi, obróciłem statek w kierunku portu. Czas zakończyć koła; dom był niedaleko. Zapłaciłem sporą sumę za przyholowanie nas, do mojej nadmorskiej rezydencji, gdzie tego samego wieczoru spałem jak bobas.

Londyn był nietknięty, niewzruszony.

Jutro, trzynaście nowych członków załogi będzie oczekiwać rozkazów. Nie mają nawet mglistego pojęcia czego się spodziewać.

Nikt nie wszczyna buntu na moim statku.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

A według mnie słaby .... niby czemu całą załoga nie przejęła statku jak mieli przeciwko sobie jedynie kapitana ... ?
Odpowiedz
Może dlatego, że kontrolowanie statku nie mając odpowiednich umiejętności mogło być katastroficzne w skutkach.
Odpowiedz
Kacper .... Błagam Cię ...przejąć kontrolę wezwać SOS. Proste.
Odpowiedz
Poza tym nie tylko kapitan umie sterować statkiem ...
Odpowiedz
Zauważyłam już na początku powtórzenie. ' wszczęła bunt. Gdy bunt upadł 'można by to przeredagować. Pomysł ogólnie dobry, wykonanie tkie 7/10. Wiem, że 'nikt nie wszczyna buntu na moim statku' jest celowe, jednakże 'członek załogi' pojawia się tu zdecydowanie zbyt wiele razy.
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje