Historia

Szkoła Cz.1

rrouge 0 8 lat temu 1 274 odsłon Czas czytania: ~5 minut

Moja szkoła zawsze była dziwna. Nie chodzi tu o sam budynek.

Nauczyciele zawsze byli jacyś tajemniczy, niektórzy zamyśleni a czasami można było nawet odnieść wrażenie że przestraszeni, ale ja nie zwracałem na to zbytniej uwagi.

Zawsze mi zależało tylko na tym żeby jak najszybciej minęły lekcje i żeby można było opuścić to znienawidzone miejsce.

Jednak z czasem zacząłem zwracać większą uwagę na to co dzieje się wokół.

Bardzo często mieliśmy zastępstwa a nauczyciele nawet podczas lekcji dość często wychodzili mówiąc że idą do sekretariatu czy biblioteki załatwić jakąś ważną sprawę, jednak najdziwniejsza rzecz stała się wczoraj.

Mieliśmy właśnie lekcję historii gdy nauczyciel nagle dostał telefon i można było odnieść wrażenie że facet zbladł.

Powiedział że musi na chwilę gdzieś wyjść i żebyśmy zostali w klasie i nie hałasowali.

Gdy tylko wyszedł z klasy, wszyscy zaczęli hałasować, rozmawiać o wszystkim i o niczym i śmiać się.Nikt się nie zorientował że dobiegł już koniec lekcji a gość nie wrócił, ale co nas to miało obchodzić.

Gdy zadzwonił dzwonek wszyscy opuściliśmy klasę a że była to już ostatnia lekcja to i szkołę.

Następnego dnia dowiedzieliśmy się że nasz nauczyciel odszedł z pracy i będziemy mieli lekcje historii z kimś innym.

Mnie i kilku moim znajomym (Majkelowi, Suzan,Alexowi, Crystal i Jane) wydało się to dziwne i podejrzane.

Jeśli chodzi o moich znajomych to zawsze tworzyliśmy zgraną paczkę i często się spotykaliśmy grupowo.

Majkel jest typem człowieka który zawsze jest ostrożny i wszystko sprawdza dwa razy, to on zawsze przywoływał nas do porządku.

Suzan zawsze była najinteligentniejsza z nas wszystkich, nie lubiła zbytnio naszych pomysłów a szczególnie tych Alexa, mimo to była naszą przyjaciółką i członkiem grupy.

Alex zawsze wpadał na najbardziej szalone pomysły i był duszą towarzystwa, mimo to czasami go ponosiło i często doprowadzał dziewczyny do szału, a szczególnie Suzan.

Jane była dziewczyną twardą i silną która zawsze stawiała na swoim, miała cięty język i była silniejsza od połowy chłopaków w naszej szkole, mimo tego była dość cicha i wolała być samotnikiem, mimo to zawsze chętnie spędzała z nami czas a my z nią.

Crystal była zawsze wesoła, i lubiła dobrą zabawę, była pomocna, rozrywkowa i sprawiała że człowiek się uśmiechał.

Zawsze mi się podobała ale wątpię czy miałbym u niej jakiekolwiek szanse.Byłem trochę inny od reszty ale mimo wszystko to ja z Alexem stworzyliśmy naszą paczkę.

Zaczęliśmy podejrzewać że coś tu nie gra. Coraz więcej nauczycieli odchodziło ze szkoły, co dziwne odchodzili tak po prostu, jednego dnia byli a drugiego już nie. Sytuacja skomplikowała się jeszcze bardziej gdy zaginął jeden z uczniów .

Był to Clyde, nie znałem go zbytnio gdyż nie chodził ze mną do klasy ale był znajomym Alexa.

Jedyne co wiadomo to to że miał poprawiać test z matmy, więc miał zostać trochę dłużej a że i tak miał na drugą zmianę to kiedy kończył miała już być 19.

Niestety nie wrócił do domu. Nie wiadome było co się z nim stało, raczej nikt nie sądził że zaginął w szkole a raczej że został zaatakowany w drodze do domu czy coś w tym stylu.

Było dużo teorii na temat tego co się z nim stało.

Minął tydzień a Clyde się nie odnalazł, dodatkowo zaginęła kolejna osoba i to z mojej klasy.

Był to Brandon (gość na którego widok laski szalały, był blondynem z wyglądem którego zazdrościł by mu każdy facet) jednak nie zginął sam, lecz ze swoją nową dziewczyną (dziewczyny zmieniał jak rękawiczki tak więc co chwilę można go było zobaczyć z jakąś nową).

Wiedzieliśmy że szukał jakiegoś ustronnego miejsca żeby mógł trochę się zabawić nową zdobyczą (tak, ten facet nie zastanawiał się nad konsekwencjami albo nad miejscem), jednak co się z nimi stało tego nie wiedzieliśmy, w każdym razie po tym rodzice zaczęli się poważnie niepokoić i skarżyć.

Po zniknięciu kolejnej osoby, szkoła została na jakiś czas zamknięta a policja przeszukiwała cały budynek jak i okolice, jednak nic nie znaleźli.

Szkoła mimo wszystko pozostała zamknięta i strzeżona przez 2 funkcjonariuszy.

Alex wymyślił aby wejść do szkoły i ją zbadać.

Dziewczyny nie były zachwycone tym pomysłem, zresztą ja z Majkelem również nie ale z rachuby na to że wszyscy interesowaliśmy się zjawiskami paranormalnymi i dziwnymi zdarzeniami zgodziliśmy się.

Gdy byliśmy już niedaleko szkoły zacząłem się niepokoić

James : Alex jak nas złapią będziemy mieli przesrane

Alex : Nie bądź tchórzem James, wiem kiedy mają przerwę, kontrolują okolicę niemal cały czas ale wiem że w którymś momencie będziemy mogli się prześlizgnąć i spokojnie wejść.

Suzan: słuchajcie chłopaki, nie podoba mi się to.

Crystal: Suzan ma rację, nie chcę zostać przyłapana. Starzy by mnie zabili.

Jane: Boże, pieprzycie jak dzieci, dajcie spokój. Nic się nie stanie

Akex: Jane ma rację. Zachowujcie się jak normalni ludzie, nie jesteśmy przecież do cholery dziećmi.

James:Okej, niech już będzie, wchodzę w to.

Majkel: a ja nie pochwalam tego pomysłu. Możemy mieć naprawdę duże kłopoty.

Alex: Majkel....chcesz zawsze być przewrażliwioną ciotą?

Majkel: To że jestem ostrożny i staram się logicznie myśleć, nie znaczy że jestem ciotą.

James: Okej, nie kłóćmy się. Wejdźmy do tej pieprzonej szkoły i miejmy to z głowy.

Alex: No i wreszcie dobrze mówisz James.

Suzan i Majkel próbowali jeszcze dyskutować jednak na nic się to nie zdało. Gdy byliśmy już przed szkołą, była już noc. czekaliśmy aż Alex pokaże znak że można iść. Po paru minutach Alex pokazał znak i wszyscy ostrożnie przeszliśmy w stronę tylnych drzwi.

Alex: Kurwa, zamknięte!

Majkel: no a czego się spodziewałeś?

Suzan: Jak się zaraz nie zamkniecie, to nas złapią, a wtedy będziemy mieli przesrane.

James: Hej! Znalazłem otwarte okno. Jest dość nisko położone,k więc myślę że jakoś uda nam się przez nie wejść.

Alex: Gratulacje James, i widzicie? nic się nie stało.

Suzan: o nie, to teraz jeszcze mamy wchodzić przez okno?

James:Zawsze możesz zawrócić

Suzan przez chwilę się zastanawiała , ale w końcu po chwili zdecydowała się zostać z nami. Gdy wszyscy weszliśmy przez okno, zamknęliśmy je tak na wszelki wypadek.

James: Doba musimy być ostrożni. Jeden z gliniarzy może gdzieś tu być i jescze patrolować teren od środka.

Majkel: A czego my tu tak właściwie szukamy?

Alex: prawdy, Majkel....prawdy

Majkel: Możesz trochę jaśniej?

Alex: Wiemy że to miejsce jest dziwne, i założę się że wszyscy którzy zaginęli, zaginęli TUTAJ, więc naszym obowiązkiem jest odkryć prawdę, i ujawnić ją światu.

Suzan: Myślę że gdyby coś tu było to policja już dawno by to znalazła.

Alex: Tak? to ciekawe że tak szybko sobie odpuścili. Moim zdaniem nawet nie przeszukali wszystkiego, a chyba chcieliśmy przeżyć coś niezwykłego?

Crystal: Okej, więc co mamy robić?

Alex: podzielimy się na 3 grupy, i spróbujemy znaleźć coś podejrzanego.

James:Okej, więc jak się dzielimy?

Alex: Myślę że najlepiej będzie jeśli w każdej grupie będzie chłopak i dziewczyna. Majkel może być z Suzan skoro tak często się ze sobą zgadzają. Tylko niech was za bardzo nie poniesie ha ha.

Suzan: Pieprz się Alex.

Alex: Dobra, James niech idzie z Crystal a ja pójdę z Jane

Crystal: Super, mi pasuje

James: Mi również

Jane: A ja mimo wszystko wolę iść sama.

Akex: W porządku jak chcesz. Dzięki temu możemy zbadać więcej sal, i innych pomieszczeń w szybszym czasie. Więc jak? wszyscy gotowi? To czas zacząć nasze śledztwo.

Po tych słowach Alexa rozdzieliliśmy się i poszliśmy w różne strony.

CDN.

Na koniec chciałem napisać, że jest to pierwsza creepypasta, mojego autorstwa, dlatego nie wszystko może być dobrze, jeśli macie jakieś uwagi, czy spostrzeżenia, to napiszcie.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje