Historia

Abigejl

abimore 2 8 lat temu 962 odsłon Czas czytania: ~4 minuty

W małym czerwonym domku na zwyczajnych przedmieściach mieszkała szczęśliwa rodzinka Matka,ojciec oraz ich 2 dzieci Abigejl i Dan...

***

-Dan, A-bi obiad !!

-Już biegnę mamusiu-wykrzyczał 18 letni Dan

-Już jeszcze chwileczka mamusiu... -powiedziała swoim cichym i spokojnym głosem 14 letni A-bi.

-Pospieszcie się bo ziemniaki uciekną-powiedziała ze śmiechem pogodna Matka rodzeństwa

Najpierw zbiegł Dan.Swoimi szybkim i spokojnym chodem w czarnych tenisówkach prześcignął swoją młodszą siostrę.

-Ej to nie fair!

-Wcale że fair A-bi!

-Dobra jedzcie już

Dan opychał się ziemniakami ze smakiem a A-bi jak przystało na damę jadła powoli i po królewsku.

-Ej Aba zakładamy się kto więcej wepchnie?

-No jasne!

-Nie ma mowy jeszcze was brzuch rozboli!-wykrzyknęła matka

-No dobra-powiedziałam z dołem Dan.

-Ale na pewno wygram za wody kto szybciej go biegnie ha ha!-powiedziała z dumą A-bi

-Kłamiesz A-bi ja szybciej!

-Osz ty! -odpowiedziała z radością siostra

***

Drzwi do czerwonego powoli otworzyły się.Wyparował z nich ojciec rodzeństwa Joseph.

-To jak tam u mojej rodzinki?-zapytał z uśmiechem oraz z teczką w ręku biznesmen

-Wszystko Ok wiesz że Dan wpadł na pomysł konkursu "kto wepchnie więcej"

-Te dzisiejsze dzieciaki

Zdjął kurtkę i zawiesił ją na czarnym drewnianym wieszaku.

-TATA!!-wykrzyczały równocześnie dzieci jegomościa

-Co tam robiliście?

-A nic

-Do spania już!

-Dobra-odpowiedziały i poszły po małych i wąskich drewnianych schodkach.

A-bi przebrała się w swoją piżamkę w pandy i zrobiła "nura" w kołdrę.A dan w drugim pokoju założył swoją złotą piżamę i skoczył na łóżko.

***

A-bi nie mogła spać przewracała z boku na bok swoją różową kołdrę.Jej rodzice rozmawiali po cichu na dole.Postanowiła zobaczyć co robią.Po cichu na swoich pomarańczowych kapciach szła po schodach zatrzymała się na rogu i przyglądała się z boku tak aby jej rodzice tego nie zauważyli

-Wiesz niestety ale znowu...-powiedziała mama A-bi jednocześnie pokazując palcem na swój brzuch

A-bi nie potrafiła tego zrozumieć.

-Cholera..-powiedział ojciec rodziny i złapał się za głowę

-To chyba ostatnie..zrobisz te operacje prawda?

-Dobrze...

-Choć do szopy

A-bi starała się zrozumieć o co chodzi jej rodzicom ale to było niezwykle trudne.Postanowiła pójść na palcach za rodzicami.Kiedy rodzice mieli już nacisnąć klamkę A-bi zeszła niepostrzeżenie na dół.Jej ojciec trzymał w ręce nóż.Dziewczyna z przerażeniem szła na palcach za nimi.Na dworze przywitał ją zimny chłód.Otuliła się rękoma i szła nieprzerwanie dalej.Jej rodziciele weszli do szopy a ona na kolanach zza drzwi przyglądała się co robią.

Ojciec zrobił dziurę w brzuchu jej matki.Przerażona A-bi o mało by nie zwymiotowała.Wyciągnął z niego coś czerwonego po czym zaszył dziurę w jej brzuchu.Włożył do jednej beczki i złapał za rękę żonę.

-Wiesz już więcej nie będę musiał tego robić

-To teraz będziemy mogli się bawić do woli ha ha -odpowiedziała matka

A-bi miała dość do oglądania.Wstała i po cichu weszła do swojego domu.

***

Rano jej uczucia wydawały się być zmieszane była zamyślona i przerażona tym co zrobiła jej matka i ojciec.

-Ej Aba co masz taką minę -zapytał Dan

-A nic nic jedz dalej płatki

-No gadaj co się stało ..

-Mówię że nic!-krzyknęła dziewczyna

-Dobra dobra nie wkurzaj się już...

A-bi zabrała tornister na pracy i ruszyła w stronę drzwi.

***

Dzień minął jej nie za dobrze.Jej mama postanowiła ułożyć ją do snu.

-A-bi czemu jesteś smutna ..

-No bo ...-starała się wymyślić jakąś wymówkę-ząb mnie boli..

-O no to jutro pójdziemy do dentysty -powiedziała i pocałowała swoją córkę w czoło.Dziewczyna zasnęła niemal natychmiast.

***

Znalazła się na środku ciemnego pola wokół niej tańczyły białe postacie..

-Ki-kim jesteście?-zapytała z przerażeniem A-bi

-No jak to nie wiesz,Twoimi siostrami!-odpowiedziała jedna

-Ale jak to?

-Nieważne,tańcz z nami!-powiedziała inna i wzięła młodą dziewczynę za rękę do wspólnego tańca.Szaleńczy taniec zdawał się nigdy nie skończyć.Dziewczyna tańczyła w śnie z 6 białymi postaciami.

A-bi straciła nad sobą panowanie nie była już zwyczajną dziewczyną.

-Obuć się musisz pokazać się mamię jakie masz piękne włosy!

-HA HA NO OCZYWIŚCIE-odpowiedziała i otworzyła swe oczy.Ruszyła szybkim krokiem do sypialni rodziców i zapaliła światło.

-PACZ MAMO JAKA JESTEM PIĘKNA!-krzyknęła.Bujne różowe fale spadały jej na twarz.Nowa pamiątka po spotkaniu z duchami.

-Co - co jest 2 w nocy wracaj do łóżka i co ty zrobiłaś włosami natychmiast to zmyj!

-Ale mamo.. -powiedziała ze smutkiem dziewczyna

-BEZ DYSKUSJI NATYCHMIAST!-krzyknęła na córkę

A-bi z płaczem pobiegła do swojego pokoju.Skoczyła na łóżko i wtuliła twarz w poduszkę.Była tak smutna że spadła z łóżka.Białe postacie pojawiły się wokół niej.

-Wszystkie żeby stracone,czarujmy nowe!-wykrzyczała biała postać

Jej zęby były powybijane a z ust sączyła się krew

-A uu.. -wystękała A-bi

Po chwili jak za dotknięciem magicznej różdżki na miejscu pojawiły się kły.

-PATRZ JAKIE PIĘKNE!!

-JESTEM PIĘKNA!

-Damy ci coś jeszcze do wyglądu ha ha !-wykrzyczała biała postać

Do włosów przyczepiła jej prawdziwe kocie uszy,jakby wyrwane ze zwierzęcia na szyje zaczepiła kokardkę

-JAKIE TO PIĘKNE!-krzyknęła dziewczyna.

-Choć do rodziców ale tą kratką!

-OCZYWIŚCIE-odpowiedziała i skoczyła w wentylacje.Powoli z hukiem czołga się do wylotu sypialni rodziców.Wbiła rękę w kratkę i zwisała z sufitu sypialni rodziców.Jej ojciec otworzył oczy i przetarł je z przerażenie.Patrzył na jego córkę która postradała zmysły i zwisała z wentylacji z sufitu.Wydał z siebie głośny krzyk przerażenia.

-TATO CHOĆ! -wykrzyczała po czym wciągnęła swojego rodziciela do wentylacji

-Było słychać krzyki przez wentylacje były zniekształcone a potem cisze.

Matka otworzyła oczy i zauważyła urwaną kratkę i brak męża.Wstała i spojrzała w wentylacje.To był jej największy błąd.Jej córka ze śmiechem patrzyła na nią i wciągnęła ją jak ojca.Znów było słychać głośne krzyki tym razem bardziej.Dan wbiegł jak tylko szybko mógł i spojrzał na wentylacje.A-bi wychyliła się w całej swej okazałości a za nią 6 białych śmiejących się postaci.Jej twarz była biała.Zielone oczy stały się wręcz trupio zielone.Bujne fale nie normalne blond loki wiły się po twarzy A-bi i to jeszcze różowe.Niebieska kokardka tkwiła na jej białej sukience.

-NO CHOĆ BRACISZKU BĘDZIESZ RÓWNIĘ PIĘKNY JAK JA!

-ZOSTAW MNIE!-powiedział cofając się nerwowo.Wypadł przez okno.Z jego ciała wyleciała biała postać która zaczęła przerażający taniec.Już 7 dusz i A-bi tańczyły na zewnątrz ze śmiechem.Dom płonął ogniem a śmiech istot był obłąkany.

***

Z OSTATNIEJ CHWILI!

W okolicy doszło do 9 tajemniczych morderstw.Mieszkańcy osiedla przyznali że widzieli dziwną postać tańczącą z białymi.Nie pozostawiono żadnych śladów.Kto pociąga tu za sznurki?

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Bułka. ja pierdole co to kurwa jest! Pierdol się na ryj z takimi gównami! O mało co się nei zesrałem czytając to pojebane gówno. ssij mi pałę. Pozdrawiam, Jan
Odpowiedz
Błędy rażą w oczy, ten brak interpunkcji w miejscach, gdzie powinna być jest naprawdę irytujący. Do tego wątek z tym, że ojciec wycinał "coś czerwonego" z brzucha matki, nie miał sensu... 3,5/10.
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje