Zestawienie
5 przypadków pielęgniarek i pielęgniarzy, którzy zamiast pomagać, nieśli śmierć!
Lata szkoły, nocne zmiany, ciężka praca - to jeden z trudniejszych zawodów na świecie. Zdecydowana większość pielęgniarek i pielęgniarzy to ludzie oddani i pomocni. Zdarzają się jednak wśród nich prawdziwe POTWORY! Sprawdźcie czym zapisała się w historii ta piątka!
1. Daniela Poggiali Jej przydomek to "Anioł śmierci", ta włoska pielęgniarka została oskarżona o zabicie 96 pacjentów w zaledwie dwa lata (2013, 2014), wynik ten sprawia, że jest ona jedną z najgorszych seryjnych morderczyń na świecie. Jakie były jej motywy? No cóż, jeśli uznała, że któryś z pacjentów ją denerwuje, zabijała go. Mordowała głownie ludzi z poważnymi chorobami, przeważnie przez podanie im zbyt dużej ilości leków. Po zabójstwach robiła sobie selfie ze zwłokami ofiar.
2. Charles Cullen Podejrzewany jest o zabicie ponad 300 pacjentów przez 16 lat pracy jako pielęgniarz. Jeśli wszystkie podejrzenia okażą się prawdziwe, oznaczało to będzie, że jest on seryjnym mordercą z największą liczbą uśmierceń na koncie ze wszystkich amerykańskich zabójców. Cullen wstrzykiwał pacjentom śmiertelne dawki digoksyny, co pozwalało mu przez długi czas pozostać niewykrytym. Utrzymuje on, że zabijał z litości, aby ulżyć chorym w cierpieniu. Mimo tego, że przyznał się do winy i współpracował z organami ścigania został skazany na 11-krotne dożywocie bez możliwości na wcześniejsze zwolnienie.
3. Amy Archer-Gilligan Pomiędzy rokiem 1907 a 1917 w jednym z domów opieki w Connecticut doszło aż do 60 śmierci - wtedy zaczęto podejrzewać, że jedna z opiekunek, Amy Archer-Gilligan może mieć coś z nimi wspólnego. Ostatecznie okazało się, że zatruwała ona jedzenie pacjentów arszenikiem. Zabiła ona w ten sposób również pięciu swoich mężów - upewniając się uprzednio, że zapisali oni jej wszystko w swoich testamentach.
4. Genene Jones Większość pielęgniarek i pielęgniarzy morderców miała w zwyczaju zabijać głównie starsze osoby. Genene Jones miała jednak inne... "hobby". Między 1971 a 1984 roku wstrzykiwała ona noworodkom digoksynę, a później próbowała je odratować. Była bowiem uzależniona od wdzięczności rodziców, których potomek został przez nią "wyleczony" - nie mieli oni jednak świadomości, że to właśnie pielęgniarka sprawiała, że dzieci byłe bliskie śmierci. Przez 13 lat przez ten proceder zginęło 60 noworodków.
5. Benjamin Geen W 2004 roku został on zatrzymany za posiadanie śmiertelnych dawek środków zwiotczających mięśnie, zaraz po tym jak w szpitalu, w którym pracował doszło do zadziwiająco dużej ilości zatrzymania krążenia u pacjentów. Okazało się, że Green był podniecony kiedy widział jak lekarze starają się przywrócić akcje serca u pacjentów. Niestety, kilka ofiar jego "zabaw" zmarło.
Komentarze