Historia

Kochający dziadek

muru00 3 11 lat temu 1 323 odsłon Czas czytania: ~poniżej minuty

Działo się to około 1980 roku. Pewna dziewczyna wracała z dyskoteki. Jako że było to na wsi wracała oczywiście na piechotę. Z koleżankami rozstała się jakieś 500m od domu. Idąc żużlową drogą przechodziła obok pagórków. Gdy przeszła obok figury Jezusa ujrzała jak jakiś biały powóz przeskakuje nad nią. Zaczęła uciekać. Jeździec który poganiał konie biczem pędził i doganiał dziewczę. Dziewczyna dobiegła do góry. Wystarczyło jej tylko na nią wejść i była już praktycznie w domu. Uciekała ile tchu. Nagle wyjechał samochód który pędził (jak na tamte czasy). Jeździec dogonił ją. Spojrzała mu w twarz. Ujrzała twarz swojego dziadka. Konny jeździec zdezorientował kierowcę który się zatrzymał. Stanął dosłownie pół metra od dziewczyny.

I takim sposobem dziadek który zginął poprzez wpadnięcie bryczką pod samochód uratował dziewczynę.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Krotkie... Srednie...Jak mozna dziadka nie rozpoznac , troszke nie skladne. 4/10.
Odpowiedz
Głupia pinda, nie rozpoznała dziadka...
Odpowiedz
Smutne :(
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje