Historia

Czas zemsty

psychol 1 8 lat temu 1 026 odsłon Czas czytania: ~2 minuty

"Dałbym wiele aby cofnąć to, co zostało już zapoczątkowane. Przeze mnie. Dałbym wiele aby zwrócić życie tych niewinnych osób, życia, które zostały odebrane. Przeze mnie. Myśleliście kiedyś o jakimś, no nie wiem, wynalazku, sposobie, dzięki któremu świat byłby lepszy? Dzięki któremu świat w końcu byłby przyjazny? Świat, w którym nie ma wojen, chorób, biedy, przestępstw? Na pewno wielu z was próbowało sobie wyobrazić taki świat. Uwierzcie mi, NIGDY niech wyobrażenia nie wychodzą ze strefy wyobrażeń. Niech zostaną w waszych głowach i nigdy nie róbcie z nich użytku."

...

Znalazłem ten list dwa lata temu w starym labolatorium pod ziemią w zachodniej części Czech. Brno, bo tak nazywa się to miasto, było trzecim co do wielkości miastem w Czechach. Kiedy istniało oczywiście. Może w końcu powiem co się stało? Otóż 25 października 2017 roku wybuchła epidemia. Nie był to nieznany komuś wirus. Była to zwykła różyczka. Jednak, co dziwne, dwie rzeczy były jakby anomalią. Pierwsza z nich, jak każdy wie, zazwyczaj w młodym wieku dostaje się różyczkę i gdy już przejdzie, jest praktycznie zerowa szansa na to aby znowu się zarazić. Tu było inaczej, ludzie po prostu ją dostali. Z dnia na dzień. Sam ją dostałem, a miałem ją w wieku siedmiu lat. Drugą niepokojącą rzeczą było to, że umierali na nią tylko i wyłacznie kryminaliści ale co dziwniejsze żołnierze i pod koniec politycy. Reszta ludności, wciąż zarażona, nie miała żadnych objawów.

Wojny się skończyły, nie było słychać we wiadomościach o żadnych przestępstwach, wszyscy byli nadzwyczaj zdrowi. Ludzie niepełnosprawni, z nowotworami i innymi śmiertelnymi chorobami w końcu po kilku tygodniach, mogli wyjść i zaczerpnąć świeżego powietrza. Ale bez rządu, wojska, ludzie zaczęli popadać w samopas. Nie pracowali i 17 kwietnia 2018 roku wszyscy, którzy byli poprawnymi obywatelami, mężami, ojcami, utworzyli miejsce, w którym najsilniejsi zostali przyjmowani, a reszta, czyli dzieci i ludzie starsi, zostali wygnani, a jeśli ktoś się sprzeciwił, był torturowany, odcinane zostawały kończyny, następnie rany zostały opatrzone, a ludzi wyrzucano w las, gdzie natura dawała już rade sobie sama.

31 czerwca 2018 to pamiętna data, niecały rok od epidemii, różyczka zniknęła, a ci ludzie, którzy kiedyś byli chorzy lub umierali w ciągu następnych kilku godzin. Populacja zmniejszyła się, ludzie na nowo zaczęli popełniać przestępstwa, wymyślali własne wojny. Mord, brud, smród rozkładających się ciał, kradzieże, gwałty, pedofilia. Zły początek końca.

"Prawda jest niestety taka, iż to ja i mój pięcioosobowy zespół "Nový Začátek" tzn. Nowy Początek po polsku, stworzyliśmy wirus, który miał zabić wszystkich, którzy zabierali nam wolność. Lecz niestety, gdy wpuściliśmy wirus do wody, nie był już pod kontrolą, zabijał wszystkich, którzy popełnili przestępstwo. Ale zaczęli ginąć żołnierze i politycy co było za dużym przegięciem. W końcu sami zaczęliśmy umierać. Przecież, stworzyliśmy wirus, który zabijał, a co za tym idzie, postąpiliśmy nie zgodnie z prawem. Zostałem sam, teraz to i tak bez różnicy. Popełniliśmy błąd. Nadszedł czas zemsty. Czas, w którym natura dała nam dość poważne ostrzeżenie. Miliardy ludzi nie żyje, a to tylko dlatego, że chcieliśmy aby świat był idealny. Ale teraz mamy dowód. Dowód na to, że świat to taka równowaga i nie można w nią ingerować. Dr Matyáš Wolodyn."

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Nie straszne ale daje nieco do myślenia ;)
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje