Historia

Puk, puk

anad886 20 11 lat temu 10 384 odsłon Czas czytania: ~2 minuty

Autorem opowiadania jest Kuba Szyll.

Zacznijmy od tego, że mam 14 lat, no rocznikowo 15 ale nieważne. Łatwo się domyślić, że mieszkam z rodzicami. Mam też młodszego brata. Odkąd pamiętam mamy wspólny pokój. Mieszkamy na parterze i często w nocy budziły nas jakieś dziwne odgłosy. Jakby ktoś pukał w szybę, tak coś w tym stylu. Ostatnio wstałem, żeby sprawdzić co to może być. Spodziewałem się jakiejś gałęzi, czy kota przechadzającego się po parapecie. Zawiodłem się, na dworze stał jakiś obrzygany żul. Nic nie mówił, tylko tak stał i pukał w tą cholerną szybę. Bałem się otworzyć okno i tak po prostu na niego ryknąć. Postanowiłem sięgnąć po coś do obrony, tak na wszelki wypadek. Chciałoby się rzec "epicki" bieg do kuchni i szybkie wyciągnięcie tasaka do mięsa. Teraz już ostrożnie z nożem w ręku przechadzam się przez mieszkanie. Odchylam firankę i... i w tym momencie pukanie ustało. Tak akurat w tym momencie, gdy już czułem się pewnie. Dobra, otwieram okno i lekko wychylam głowę. Znowu poczułem się dziwnie. Myślałem, że zobaczę uciekającego menela ale cała ulica była pusta. Nikt ani nic nie chodziło po dworze. W ciągu tej jednej chwili zrobiło się cicho, nawet wiatr ustał. No dobra, o 4 nad ranem to chyba dość normalne. O dziwo szybko zasnąłem.

Wstałem, jest godzina 7:06, piątek. Ubrać się, umyć zęby i do szkoły. Pierwsze 6 lekcji szybko minęło. Nadszedł czas na znienawidzoną fizykę. Usiadłem z Pawłem, zawsze z nim siedzę w ostatniej ławce. Zapowiadała kartkówkę, więc piszemy. 5 pytań... mam 15 minut, już 14. Na jedną odpowiedź mam... mniej niż 3 minuty. Piszę w tempie... Moje rozmyślenia przerwała nauczycielka. "ODDAJEMY KARTECZKI" to jeden z najgorszych zwrotów, które standardowy nauczyciel może wypowiedzieć. Oczywiście najgorsze jest "WYCIĄGAMY KARTECZKI" . No fajnie będzie i pała do kolekcji. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że to ostatnia lekcja w piątek.

Z Pawłem znamy się od przedszkola. Tak już ponad 10 lat. Zawsze dobrze się dogadywaliśmy. Nie mieszkamy daleko od siebie, może ze 100 metrów. Paweł mieszka w wysokim wieżowcu. Dzisiaj ma urodziny i urządza taką małą imprezę. Zaprosił mnie i kilku kolegów na całonocne "granie w gry" i obżeranie się niezdrowym żarciem. Ok, idzie nas 5 i musimy mu coś kupić. Doładowanie do LOLa odpada. Zbyt oklepany prezent. Kupmy mu FIFE 13. Tak, na pewno mu się spodoba. Od razu ze sklepu poszliśmy do Pawła. Kulturalnie wbiegamy do budynku i 47 razy stukamy w przycisk. Wtedy winda szybciej przyjedzie. Wgramoliliśmy się do środka i pojechaliśmy. Wychodząc z kabiny oczywiście nacisnęliśmy wszystkie guziki. Przywitaliśmy się, złożyliśmy życzenia i zaczynamy grę. Po kilku godzinach spędzonych przy konsoli zaczęliśmy się nudzić. Jeden nawet zasnął. Nie wiem, czy z nudów, czy ze zmęczenia. Żeby go postawić na nogi poszliśmy po kilka napojów energetycznych. Na szczęście żabka była jeszcze otwarta. Wracamy tak przez pół miasta i mam wrażenie, że ktoś mnie obserwuje. Nieważne... Tym razem wbiegamy po schodach i włączamy mecz. Jest 79 minuta, remisujemy 1:1. Nagle ktoś puka w okno. Zadeklarowałem, że zajmę się sprawą. Odchylam zasłonkę. Tak to znowu on.

-Ej nie bójcie się to tylko jakiś żul

Paweł jak na przekór strasznie się zdenerwował i łamiącym się głosem powiedział- Ale... ale ja... mieszkam na 7 piętrze.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Opentany żul! Haha niezła historia �
Odpowiedz
Za duzo niepotrzebych informacji, nie straszne i na pewno bylo grube melo z fifą ;-;
Odpowiedz
słabe
Odpowiedz
I w tym momencie bym powiedział: Ej no ludzie życie też ma lagi! Badum Tssss!
Odpowiedz
Może masz jakieś ch alucynaje
Odpowiedz
też w piątek moja ostatnia lekcja to fizyka :p
Odpowiedz
this is sparta
Odpowiedz
Batżul, Batżul fake bitch !!!! :O
Odpowiedz
Trochę przewidywalne.
Odpowiedz
gdyby wszystkie takie pasty nakręcić.. :D
Odpowiedz
Pan da dwa złote na chleb, żona, dzieci troje, głodne dzieci, szczęścia pomyślności dla całej rodziny życzę.
Odpowiedz
Było coś podobnego z odciskiem psiej łapy :P
Odpowiedz
Przyssawki?
Odpowiedz
A ja domyslilam sie jak bedzie kiedy ten chlopak powiedzial, ze ma kolege ktory mieszka w wiezowcu... Juz wiedzialam, ze cos bedzie nie tak:/
Odpowiedz
Da pan na piwo? :c
Odpowiedz
Boring me !
Odpowiedz
bez kitu, dobrze że jestem chora to nie mam siły pojechać
Odpowiedz
Chujowe, nie prawdziwe :<
Odpowiedz
Już zauważyłam to gdy ktoś zapukał w okno i sobie przypomniałam że jechali windą xD
Odpowiedz
SPider-żul, spider-żul...... :) Fajna historia
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje