Zestawienie
14 najgorszych narzędzi tortur jakie wymyślił człowiek
Oto 14 najokrutniejszych metod torturowania. Wszystkie przytoczone sposoby są prawdziwe i dobrze opisane w źródłach. Znacie jakieś gorsze? Napiszcie w komentarzach!
Rozdzieracz piersi Działaniu tego urządzenia poddawano kobiety oskarżone o herezję, cudzołóstwo, aborcję oraz magię. Rozdzieracz stosowany był na zimno i na gorąco podczas przesłuchań oraz jako kara.
Widelec heretyka Podwójne metalowe widełki, mocowane na pasku na szyi ofiary i wbijające się w jej podbródek i tors. Narzędzie nie powodowało przebicia najważniejszych organów ofiary, ale przy każdej próbie poruszenia się, wywoływało u niej niewyobrażalne katusze.
Kocia łapka Niepozorna nazwa dla jednej z najokrutniejszych metod tortur. Pod tą uroczą łapką ukrywają się rodzaj grabie używane do powolnego zdzierania ciała z ofiary, począwszy od skóry aż do samych kości.
Stół do rozciągania Dłonie przyczepione z jednej strony stołu, nogi z drugiej umocowane do mechanizmu naciągającego. Reszta jasna i logiczna.
Ulubiona tortura tłumu. To stół do rozciągania w wersji bardzo hardcorowej. Tortura tego rodzaju była zarezerwowana dla „gości specjalnych” – morderców i tych, którzy próbowali zamordować szlachtę lub rodzinę królewską. Każda kończyna nieszczęśnika była przywiązywana do innego konia i jednocześnie 4 konie były popędzane batem. Chyba nie musimy pisać co następowało dalej.
Gruszka Przemyślane i starannie zaprojektowane urządzenie, którego działanie sprawiło ból nie do opisania tysiącom osób, którym wpychano je w najróżniejsze otwory w ciele. Końcówka gruszki była wkładana w wybrany otwór, a następnie przy pomocy specjalnego pokrętła rozszerzała się ona do wybranej przez użytkownika szerokości. Gruszki dzieliły się na dosutne (stosowane u osób posądzanych o bluźnierstwo), gruszki dopochwowe (u kobiet podejrzanych o stosunki z szatanem) oraz gruszki doodbytnicze (przeznaczone dla homoseksualistów).
Oczyszczanie duszy W niektórych europejskich katolickich krajach księża wierzyli, że splamiona grzechem dusza może zostać oczyszczona, gdy przesłuchiwany wypije litr wrzącej wody, bądź zje rozżarzone węgle. Metoda ta była często stosowana jako wstęp do przesłuchań.
Zgniatacz głowy Bardzo popularne i „widowiskowe” dla oglądających, urządzenie. Zgniatacz był czymś w rodzaju imadła, w które wsadzana była głowa oskarżonego. Następnie osoba do tego przeznaczona kręciła pokrętłem co sprawiało, że głowa skazańca była kompresowana, do płaskiej wersji. Kości pękały, wypadały oczy, a mózg wypływał uszami i nosem.
Palenie na stosie O średniowiecznym paleniu na stosie słyszał chyba każdy. Pod względem popularności rytuał ten dorównywał prawdopodobnie niedzielnej edycji tańca z gwiazdami. Tortura ta była bardzo często oglądana przez tysiące widzów. Niestety, dla samych uczestników – występ w takim widowisku był jednorazową atrakcją. palone na stosie były zazwyczaj kobiety oskarżone o paranie się czarną magią.
Kołyska Judasza Nieszczęśnik zawieszony w uprzęży pod sufitem, był powoli opuszczany kroczem na pokrytą metalem, ostrą piramidę. Zdarzało się, że kat zrzucał ofiarę z wielką szybkością w dół.
Nabicie na pal Narzędziem kary był przygotowany wcześniej pal – zaostrzony z jednej strony drewniany słup. Nogi leżącego na ziemi skazańca kat wiązał sznurami lub powrozami do pary koni lub wołów, a pal kładł między nogami skazanego. Gdy zwierzęta zaczynały iść, ciągnęły ze sobą skazańca. Pal wbijał się w odbyt człowieka i pogrążał się dalej, ale nie dopuszczano do tego, by przebił go całkowicie. Następnie kat odwiązywał zwierzęta, a słup z nabitym człowiekiem stawiano pionowo. Pod wpływem ciężaru ciała pal pogrążał się coraz głębiej, przebijając powoli wnętrzności. Skazaniec konał przez długi czas, zależnie od wytrzymałości organizmu i stopnia uszkodzenia organów wewnętrznych, trwać to mogło nawet 3 dni. Krzywo wbity pal znacznie przedłużał cierpienia skazańca.
Piła Idea tej tortury wzięła się stąd, że kiedy ofiara została powieszona głową w dół, większość krwi spływa do jej głowy. To ważna część procesu ponieważ podczas, gdy kat piłował krocze skazanego, cała krew w głowie sprawiała, że ofiara nie zemdlała jak normalnie dzieje się pod wpływem tak ogromnego bólu . Zazwyczaj piła docierała do pępka zanim nieszczęśnik tracił świadomość, czasem aż do splotu słonecznego.
Tortura wodna Tortura zabroniona przez prawo międzynarodowe. Polega na tym, że skrępowanego więźnia strażnicy przywiązują do ławki, która przechylona jest pod kątem 10-20 stopni. Jego głowę umieszczają poniżej poziomu stóp, twarz przykrywają celofanem, mokrą lub suchą szmatą, a następnie polewają wodą. Więzień zaczyna się dławić i kopać nogami. Poddany tej torturze odnosi wrażenie, że tonie i dusi się. Utonięcie nie następuje dlatego, że dzięki przechylonej sylwetce woda nie spływa do płuc pozostając cały czas w gardle, ustach i zatokach. W zależności od sprawności przesłuchujących więzień wytrzymuje od kilku do kilkunastu sekund. U ofiar tego rodzaju tortur mogą występować zaburzenia psychiczne. Wiele osób po takim przeżyciu ma np. lęk przed prysznicem.
Szczurza tortura Opisywana jako „szczurza tortura” lub „szczurza ekscytacja”, owa technika zatrudnia szczury do rozwijania ludzkich wrodzonych lęków przed gryzoniami. Chętny skrywanych informacji inkwizytor wkładał kilka szczurów do wiadra i blokował im jedyną drogę ucieczki brzuchem przesłuchiwanego. Następnie torturujący podgrzewał spód wiadra, żeby zirytować szczury. Rezultat tej tortury jest oczywisty. Szczury znajdowały jedyną drogę ucieczki, przekopując się przez ciało więźnia. --- Źródło: Viralka
Komentarze