Historia
Wkurzający sąsiad
Mieszkałem w małym budynku w centrum miasta. Jednym z powodów przez który się przeprowadziłem było złe sąsiedztwo – wliczając w to sąsiada mieszkającego nade mną. Był to dziwnie wyglądający i zamknięty w sobie facet, jednak nigdy nikomu nie wadził. Koło północy często usłyszeć można było u niego dźwięk, który okrutnie działał mi na nerwy. Żeby było jasne – nie był on szczególnie głośny, jednak posiadam bardzo lekki sen, ciężko było mi więc zasnąć słysząc puknięcia. Odgłosy z góry przypominały te wydawane przez kogoś, kto chodził na szpilkach, ale starał się jednocześnie nie robić tego zbyt głośno. Po pierwszych kilku dniach, odkąd pojawiły się te dźwięki, zdałem sobie sprawę, że zawsze składają się one na jedną, tę samą sekwencję uderzeń – jakby ktoś to nagrał i odtwarzał, a między tymi „odtworzeniami” zawsze występowała pauza o zmiennej długości. Czasami trwało to godzinami. Po dłuższym czasie stuknięcia te wryły mi się w mózg, jak tatuaż.
Kilka lat później pomagałem mojej córce w odrabianiu lekcji. Złożyło się tak, że akurat uczyła się ona alfabetu Morse'a. Zastukała w stół kilkukrotnie, i w tej właśnie chwili przeszły mnie ciarki. Była to dokładnie ta sama sekwencja, którą słyszałem każdej nocy w starym mieszkaniu.
Zapytałem ją co oznacza to co wystukała. Zaśmiała się i powiedziała: „to jest najłatwiejsze, tatusiu – tak wzywa się pomoc, to sygnał sos”.
---
Tłumaczenie: ScaryGuy dla http://Straszne-Historie.pl; Autor: conffra @ Reddit Short Scary Stories
Komentarze