Historia
Tajemnicze szepty ....
Idziesz do szkoły, zimą, bardzo wcześnie rano.
Mieszkasz na wsi i idziesz przez leśną drogę. Nie boisz się bo codziennie chodzisz tą drogą. Nie wiesz jednak że w pobliżu grasuje seryjny morderca. Zakładasz słuchawki na uszy i włączasz swoją ulubioną piosenkę. Idziesz zamyślona patrząc w dal. Po chwili czujesz jakby ktoś cię śledził, więc przyśpieszasz kroku i włączasz radio lokalne i słyszysz: "W okolicy grasuje seryjny morderca. Zabił już dwie młode kobiety i jednego chłopca...". Ogarnia cię przerażenie i stajesz na środku drogi. Oddychasz powoli z zamkniętymi powiekami.
Zdejmujesz słuchawki i nasłuchujesz... Po chwili czujesz tuż za sobą czyiś oddech. Łza leci ci po policzku i mówisz: "nie zabijaj mnie, proszę". Po chwili ciszy słyszysz: "pomogę ci, uciekaj dziecko, on jest blisko". Oczy otwierają ci się szeroko ze zdziwienia, odwracasz się gwałtownie lecz nikogo nie ma...
W końcu dociera do ciebie że musisz uciekać i biegniesz w stronę domu. Biegniesz i biegniesz... Dobiegasz. Widzisz że drzwi sa otwarte chociaż wiesz, że je zamykałaś. Nagle słyszysz za sobą: "nie wchodź tam".
Odwracasz się, ale nikogo nie widzisz. Nie wiesz czy wejść czy nie. Decydujesz sie zadzwonić do mamy, lecz ona nie odbiera. Potem do ojca ale i on nie odbiera.
Myślisz ze mama powinna być w garażu i jechać do pracy. Idziesz do garażu i widzisz że ktoś siedzi za kierownicą. Stajesz jak wryta z przerażenia. Po chwili znów słyszysz ten sam damski, życzliwy głos: "nie bój się, podejdź do samochodu".
Powoli podchodzisz i otwierasz drzwi i widzisz swoją matkę z poderżniętym gardłem. Oczy masz całe we łzach. "nie płacz córko lecz uciekaj stąd, on jest na górze. Nie pomożesz już siostrze ani ojcu. Uciekaj... Biegnij". Dociera do ciebie że to głos twojej matki, łzy płynął ci po policzku ale biegniesz w stronę szkoły, wykręcając numer policji i pogotowia.
Bezpiecznie dobiegasz do szkoły. Nic ci nie grozi, a morderca zostaje złapany i wiesz, że gdyby nie twoja mama już byś nie żyła ....
Komentarze