Historia

THE RAKE

entry666 43 11 lat temu 53 012 odsłon Czas czytania: ~5 minut

Latem 2003 roku, wydarzenia w północno – wschodniej części Stanów Zjednoczonych z udziałem dziwnej, podobnej do człowieka kreatury, wywołały krótkotrwałe zainteresowanie lokalnych mediów, zanim sprawa została zapomniana. Kiedy w tajemniczych okolicznościach zostały usunięte różnego rodzaju konta internetowe związane z tymi zdarzeniami, większość informacji została bezpowrotnie utracona.

Samozwańczy świadkowie, głównie z wiejskich obszarów stanu Nowy Jork, opowiadali historie o tajemniczych spotkaniach z istotą niewiadomego pochodzenia. Ich odczucia wahały się od skrajnie traumatycznych wrażeń strachu i dyskomfortu, po prawie dziecinnie figlarne oraz osobliwe.

We wczesnych miesiącach 2006 roku, dzięki współpracy udało się zgromadzić prawie dwa tuziny dokumentów datowanych od XII wieku po teraźniejszość, obejmujące cztery kontynenty. W prawie wszystkich przypadkach historie były identyczne. Byłem w kontakcie z grupą zbierającą informacje i udało mi się zdobyć kilka fragmentów książki, którą zamierzali wydać.

Notatka samobójcy: 1964

„Teraz, kiedy już przygotowuję się do odebrania sobie życia, czuję, że koniecznie muszę złagodzić wszelkie poczucie winy oraz bólu, które wywołuję swoim czynem. Nie jest to wasza wina, ani nikogo innego, niż Jego. Pewnego razu obudziłam się i po prostu czułam jego obecność. Innego dnia obudziłam się i ujrzałam jego kształt. Kiedy obudziłam się następnym razem, słyszałam jego głos i spojrzałam w jego oczy. Nie potrafię już spać bez obawy, co przeżyję następnym razem, kiedy otworzę oczy. Nie mogę więcej się budzić. Żegnajcie.”

W tym samym drewnianym pudełku zostały znalezione dwie puste koperty zaadresowane do Rose i Williama oraz jeden osobisty list bez koperty:

„Droga Linnie,

Modliłam się za Ciebie. Mówił Twoje imię.”

Notatka w dzienniku (przetłumaczony z języka hiszpańskiego): 1880

„Przeżyłem największy terror. Przeżyłem największy terror. Przeżyłem największy terror. Widzę jego oczy, kiedy zamykam moje. Są puste. Czarne. Zobaczyły mnie i przeszyły. Jego wilgotna ręka… Nie mogę spać. (niezrozumiały tekst).”

Dziennik pokładowy: 1691

„Przyszedł do mnie w śnie. Poczułem coś w łóżku przy moich stopach. Zabrał wszystko. Musieliśmy wrócić do Anglii. Nie powinniśmy byli wracać tu na żądanie Rake’a. ”

Świadek: 2006

„ Trzy lata temu, 4. lipca właśnie wróciłam z rodziną z wycieczki do wodospadu Niagara. Wszyscy byliśmy wyczerpani po wielogodzinnej podróży, więc wraz z mężem położyliśmy dzieci do łóżek i powiedzieliśmy im, że powinny spać.

Około czwartej w nocy obudziłam się myśląc, że mąż wstał i poszedł do ubikacji. Skorzystałam z jego nieobecności i przeciągnęłam kołdrę na swoją stronę, ale tylko go obudziłam. Przeprosiłam go więc i powiedziałam, że wydawało mi się, że go nie ma. Kiedy się odwrócił, aby spojrzeć mi w twarz, dyszał i podciągnął swoje nogi tak szybko, że o mały włos nie zrzucił mnie z łóżka. Później mnie chwycił za ramię i nic już nie mówił.

Kiedy moje oczy przyzwyczaiły się już do ciemności, udało mi się zobaczyć, co wywołało tę dziwną reakcję. W łóżku przy moich stopach siedział jakiś goły mężczyzna, albo duży bezwłosy pies, ewentualnie coś w tym rodzaju. Miał twarz odwróconą od nas. Jego pozycja była nienaturalna i niepokojąca, jakby właśnie został potrącony przez samochód lub też coś podobnego. Z jakiegoś powodu nie byłam nim specjalnie przerażona. Raczej obawiałam się o jego zdrowie… Założyłam więc w tym momencie, że powinniśmy mu pomóc.

Mój mąż, siedzący w pozycji embrionalnej, wpatrywał się w swoje ręce i nogi, czasem tylko odrywał od nich wzrok i zerkał na mnie lub na kreaturę.

W nagłym zrywie potwór zaczął się dziwnie poruszać, uderzał rękami powietrze a następnie przypełznął brzegiem łóżka do mojego męża, aż znalazł się niecałą stopę od niego. Trwał tak w całkowitej ciszy przez pół minuty (być może było to tylko 5 sekund, a tylko tak się wydawało) wpatrując się w twarz mojego męża. Potwór położył dłoń na jego kolanie i szybko uciekł na korytarz, a stamtąd w kierunku sypialni naszych dzieci. Krzyknęłam głośno i podbiegłam do włącznika światła. Miałam nadzieję, że w ten sposób go zatrzymam i powstrzymam przed skrzywdzeniem dzieci. Gdy znalazłam się na korytarzu, światło z naszej sypialni pomogło mi zobaczyć, jak kuca i garbi się jakieś dwadzieścia stóp ode mnie. Odwrócił się i spojrzał na mnie. Cały był pokryty krwią. Włączyłam światło i ujrzałam moją córkę, Clarę.

Potwór zbiegł po schodach, a ja wraz z mężem spieszyliśmy się, by pomóc córce. Była mocno zraniona i powiedziała ostatnie już słowa w swoim krótkim życiu: „To jest Rake.”

Mój mąż wjechał do jeziora, ponieważ spieszył się, by dowieźć córkę do szpitala. Nie przeżył.

W naszym małym miasteczku wszelkie informacje i plotki roznoszą się z prędkością światła. Najpierw chciała pomóc policja, lokalna prasa również się tym zainteresowała. Jednak moja historia nigdy nie została zbadana, ani opublikowana.

Przez kilka miesięcy wraz z synem Justinem mieszkaliśmy w hotelu w pobliżu domu moich rodziców. Gdy już zdecydowaliśmy się wrócić, zaczęłam szukać odpowiedzi na wszystkie te tajemnicze pytania. W pobliskiej miejscowości znalazłam mężczyzną, który przeżył prawie to samo co ja. Skontaktowałam się z nim i zaczęliśmy wymieniać się wrażeniami. Wiedział o dwóch innych osobach w stanie Nowy Jork, które również widziały stwora zwanego „Rake.”

Polowanie na informacje w Internecie i pisanie listów w celu uzyskania niewielkiej kolekcji kont internetowych, które mogły dotyczyć tajemniczej kreatury, zajęło całej naszej czwórce dobre dwa lata. Żadne z nich nie dawało jednak żadnych szczegółów, historii, czy informacji. W jednym z dzienników znalazła się notka dotycząca potwora, zajmująca trzy strony, jednak więcej wzmianek już nie było. Jeden z dzienników pokładowych nie mówił nić o samym spotkaniu, natomiast wspominał, że załoga została przez potwora zmuszona do powrotu. Był to ostatni wpis w tym dzienniku…

Wiele było natomiast takich przypadków, że jedno spotkanie z tą istotą było początkiem całej serii spotkań z tą samą osobą. Wiele osób wspominało, że potwór do nich mówił. W tej grupie była moja córeczka. To doprowadziło nas do myśli, że być może Rake odwiedzał nas już wcześniej, jeszcze przed pierwszym spotkaniem.

Zainstalowałam więc sobie magnetofon cyfrowy w pobliżu łóżka i włączałam go na noc przez dwa tygodnie, aby wszystko rejestrował. Żmudną pracą było wsłuchiwanie się w odgłosy przewracania się w łóżku każdego dnia po przebudzeniu. Pod koniec drugiego tygodnia byłam już przyzwyczajona do rozmytych dźwięków własnego snu, więc dawałam ośmiokrotne przyspieszenie. Nadal jednak zajmowało to godzinę.

Pierwszego dnia trzeciego tygodnia zdawało mi się, że wśród zwyczajnych dźwięków wyłapałam coś innego. Odszukałam ten moment i usłyszałam przenikliwy głos. To był Rake. Nie byłam w stanie słuchać tego fragmentu na tyle długo, abym mogła chociaż zacząć zapisywać, co mówi. Nie chciałam też, aby ktoś inny tego słuchał. Jedyna rzecz, której byłam pewna, to że słyszałam to już wcześniej. Zdawało mi się, że było to wtedy, gdy potwór podchodził do mojego męża w tamten pamiętny dzień. Właściwie, nie pamiętam, abym wtedy cokolwiek słyszała, ale nagrany szept sprawiał, że dokładnie przypominałam sobie ten moment.

Wyobrażałam sobie, co musiała wtedy czuć i myśleć moja córka. Sprawiało to, że byłam przygnębiona.

Nie widziałam Rake’a odkąd zniszczył moje życie. Wiedziałam jednak, że bywał w mojej sypialni, gdy spałam, jeszcze długo po tamtym dniu. Wiem i boję się, że kiedyś przyjdzie taki dzień, że obudzę się i będę musiała spojrzeć mu w twarz.”

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Boże chwilę temu przeczytałem to znowu a w życiu razem przeczytałem to 4 razy z tym teraz 5 I wyobrażam sobie jak kurwa grabie siedzą skulone na łóżku kładą rękę na kolanie zbiegają po schodach i sukcesywnie zmusiły statek by wrócił do Anglii w mojej wersji grabie poznają Ricka Astleya mordują złe koty poznają baku family i jebią marichę w aucie XD (Tak wiem jestem pojebany)
Odpowiedz
Serwus,wrzucilem te paste na swoj kanal yt : https://www.youtube.com/watch?v=mfNaLXVprpk Jesli komus nie chce sie czytac :D
Odpowiedz
I tym wcale nie strasznym akcentem już nigdy nie zasnę.
Odpowiedz
mocne :D
Odpowiedz
Pozwoliłem sobie nagrać jako lektor: https://www.youtube.com/watch?v=HJ9ROMSo2Ss&feature=youtu.be
Odpowiedz
Ale sama historia jest fajna, więc takie 9/10 :)
Odpowiedz
O chuju złoty, aż sprawdziłem co to ten Rake i jak zobaczyłem zdjęcie to aż mi ciary po całym ciele przeszły :o
Odpowiedz
W sumie to trochę śmieszne. Z tłumaczenia rake to grabie i czytając to już 2 raz nie mogę przestać myśleć jak grabie skulone siedziały na łóżku, położyło swoją rękę na kolanie, biegło po schodach czy sukcesywnie kazały całej załodze statku wrócić do Anglii.
Odpowiedz
XD kocham ten komentarz
Odpowiedz
Trza wynająć wiedźmaka
Odpowiedz
Trza wynająć wiedźmaka
Odpowiedz
P*****e to jest O____O
Odpowiedz
a jakieś info poza tym można gdzieś znaleźć?
Odpowiedz
Ciekawe, lecz ja szukam czegoś innego. Innym może sie podoba ale moja ocena to 5/10
Odpowiedz
I to wszystko?
Odpowiedz
najpierw słyszała ten dźwięk potem nie i potem znowu słyszała serio?
Odpowiedz
Ten Rake, to cos jest podobne, albo i takie samo jak w filmie "The Tunnel" widzieliscie? tzn film :)
Odpowiedz
Już gdzieś widziałam jego zdjęcia w necie... Nawet amatorskie nagrania.
Odpowiedz
straszne!!!! zal dziecka................ :(
Odpowiedz
też się boje endriu
Odpowiedz
nie straszne
Odpowiedz
Ale znawcy tu pod spodem xD Ludzie. błagam, mi się podoba ze względu na tematykę, klasykę i uważam, że takie historyjki przyjemnie się czyta. Przewraca mną kiedy czytam kolejne komentarze "Nie straszne" W ogóle nie wiecie o co chodzi.
Odpowiedz
Mnie tam to przestraszyło i to bardzo wiem że nie było na faktach ale sie bojie :D
Odpowiedz
Wciągające, owszem. Według mnie również bardzo ciekawe. Na tej stronie jest dość dużo opowiadań o Rake'u i szczerze przyznam, że niegdyś, czytając je, nie mogłam potem w nocy spać. Naprawdę bardzo je lubię i polecam każdemu, oraz zachęcam do wrzucania większej ilości wypocin na jego temat na tę stronę :3
Odpowiedz
nie straszne ale wciągające
Odpowiedz
I,
Odpowiedz
To jest takie...niestraszne. ;__; Nie robi na mnie żadnego wrażenia. Boah... \;o;/
Odpowiedz
Jestem dziwna, bo dla mnie to w ogóle nie jest straszne .___.
Odpowiedz
ja tego nie zrozumiałem... jakiś normalny zmyślony tekst... nic creepy
Odpowiedz
https://www.google.com/search?q=rake+monster&newwindow=1&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=zADtUZTkA8TFOYPTgcAJ&ved=0CAkQ_AUoAQ&biw=1152&bih=712#facrc=_&imgdii=_&imgrc=EnNk7ybHl7vG4M%3A%3BBXSipSk3tfc6EM%3Bhttp%253A%252F%252Fstatic.comicvine.com%252Fuploads%252Fscale_super%252F12%252F122870%252F2556217-hqdefault.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.comicvine.com%252Fhulk%252F4005-2267%252Fforums%252Fhulks-new-lilrobot-buddy-689749%252F%3B480%3B360
Odpowiedz
Dżzys krajstus masakra
Odpowiedz
dobre
Odpowiedz
z czystej ciekawości sprawdziłam kto / co to ten rake ... masakra
Odpowiedz
W sumie to trochę śmieszne. Z tłumaczenia rake to grabie i czytając to już 2 raz nie mogę przestać myśleć jak grabie skulone siedziały na łóżku, położyło swoją rękę na kolanie, biegło po schodach czy sukcesywnie kazały całej załodze statku wrócić do Anglii.
Odpowiedz
Szymon Materna kurwa czlowieku, jak ty mi to zniszczyles XD
Odpowiedz
jedna istotna uwaga... to nazwa własna, zatem to Grabie;D
Odpowiedz
Entry666? mamy tu fana Marble Hornets? :D
Odpowiedz
Daję 8/10 :D
Odpowiedz
Genialne... Nareszcie coś mocnego :D
Odpowiedz
Kurde nie usnę T^T To jest dużo straszniejsze od Slendermana O_O"
Odpowiedz
Ja slendermana wręcz uwielbiam. Jednakże myśląc, że coś takiego jak Rake może istnieć i chcieć zrobić komuś krzywdę aż ciary przechodzą.
Odpowiedz
Ja rake' a zobaczyłam pierwszy raz na demotach :D
Odpowiedz
Yay! :D
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje