Historia

Szkolny prysznic

musk123 0 6 lat temu 1 430 odsłon Czas czytania: ~2 minuty

Pewna amerykańska podstawówka w stanie Illinois posiada swój przerażający, aczkolwiek nie taki utajniony sekret. Powstała w drugiej połowie XX w. na ruinach budynku, który z niewyjaśnionych przyczyn runął późną nocą, zabijając dwie osoby. Mówi się, że byli to mężczyzna i kobieta, którzy ze względu na swoją pozycję społeczną byli nielubiani.

Z reguły cała szkoła była wybudowana na nowo, jednak jak się okazało, jedynymi ocalałymi pomieszczeniami były piwnice. Wzmocnione kolumnami zdołały odeprzeć siłę uderzenia ścian i dachu. W szkolnej piwnicy obecnie znajduje się klasa matematyczna, dwie sale przyrodnicze i damska ubikacja z bezpośrednim dostępem do szatni dla dziewcząt.

Pewne dwa incydenty z 1977 roku sprawiły, że jeden z pryszniców został zabezpieczony i stał się nieczynny. Niejaka Emily Dawnton w wieku 13 lat pragnęła po wychowani fizycznym wziąć prysznic w ostatniej kabinie. Zdjęła ubranie i odkręciła wodę, tymczasem w toalecie była jeszcze jedna dziewczyna.

Emily miała właśnie wychodzić, kiedy usłyszała bardzo niski głos. Sparaliżowana strachem, nasłuchiwała. Zdanie to brzmiało jak coś w stylu „Ładne masz włoski, kochanie”. Jak później z płaczem zeznawała, to dochodziło z odpływu, nad którym stała. Kiedy się pochyliła, zobaczyła oczy, spoglądające na nią. „Wyglądały trochę jak krowie oczy. Takie pełne i matowe. Jak oczy martwej krowy.”

Drugi incydent dotyczył dziesięcioletniej Sheri Nolan. Dziewczynka brała prysznic w tej samej kabinie, kiedy przy położeniu stopy na odpływ, coś jakby musnęło po jej skórze. „Poczułam, że to język”.

Przez jakiś kolejny rok uczennice skarżyły się, że z jednej z kabin dochodzą dziwne jęki. Jedna z dyżurujących nauczycielek wspomniała, że głosy było słychać nawet na korytarzu, choć przy otwieraniu kabiny, te nagle cichły.

Dyrekcja postanowiła jak najszybciej zająć się tą sprawą, powołała specjalistów, by sprawdzili odpływ. Jakie było ich zdumienie, kiedy okazało się, że pod łazienką znajduje się jakieś pomieszczenie. Czteroosobowa grupa zyskała pozwolenie na zejście na niższy poziom, choć byli przestrzegani, że mogą się tam zgubić, gdyż nie ma tam żadnego źródła światła. Po jakimś czasie rozpoznali pokój, który zobaczyli w odpływie.

Przyznali, że całe to zadanie było niezwykle traumatyczne, a to, co zobaczyli, z pewnością wzbudziło w nich poczucie strachu i niesmaku. Pod betonowym dachem stał cienki materac, którego wcześniej nie zauważyli. Był natomiast obdrapany i śmierdział stęchlizną oraz czymś nieświeżym. Jeden z członków grupy cofnął się o krok, rozlewając coś ze stojącego z tyłu wiadra. Czerwona ciecz dotknęła ich butów, na wiadrze ukazał się napis „Krew dziewicza”.

Oficjalnie zejście do owych pomieszczeń zamurowano, a odpływ zatkano. Cały prysznic stał się nieczynny, wtedy postanowiono zapomnieć o sprawie.

„Chore gówno. Sataniści, fetyszyści… Wszystko jedno, trzeba się tego pozbyć.” Zeznawał później jeden z ekipy penetrującej podziemia szkoły. „Mieliśmy wychodzić, kiedy tuż zza jednej ze ścian wyjrzała na nas oskubana krowia łeb”.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje