Historia

Przyjaciel z głowy

rosemarry 0 6 lat temu 528 odsłon Czas czytania: ~1 minuta

-Idziesz za mną?

-Nie.

-To chodź szybko!

-Nie! Nie ma mowy!

-Uciekamy,szybko!

-Nie, ja nie chce!

-No proszę cie...

-Nie ma mowy

-Weź mnie nie denerwuj! zrujnowałeś mi ży...

-Zamknij się!

-No to współpracujmy

-Nie! Ja nigdzie nie idę!

-Tylko ten raz...

-Ha ha Ha ha ha! nie ma mowy!

-Zniszczyłeś mi wszytko i nie chcesz współpracy!?

-Bo mogę!

-Irytujesz mnie jeszcze bardziej

-A ty mnie!

-(Szloch) pr...prosz..proszę

-Jeju.Nie rycz!

-(dalej szloch) Będę!

-Mój słodki boże!

-(Szloch)Bóg nam tu nie pomoże

-Przestań mi prawić jakieś chore morały!

-(szloch minął) Bo co!?

-Jesteś nie do zniesienia!

-No to chodź!

-CO!?Nie!?Gdzie!?

-Jak najdalej stąd...Proszę

-Chyba cię coś boli!

-Tak to że masz mnie gdzieś!

-Po prostu masz prze głupie...stop wróć NAJGORSZE pomysły ever

-Nie będę cie wiecznie błagać!

-Całe szczęście...

-No ej! ja proszę tylko o jedno!

-To i tak za dużo...

(Chwila ciszy)

-To jak...?

-Zdania nie zmienię myślisz, że pauza w kłótni coś da!?

-Tak,tak myślę

-Źle myślisz

-ej...

-Cały czas tak jest! zawsze masz złe pomysły!

-dobra... nie unoś się...

-Jak mam się nie unosić skoro...

-Skoro co!? Zawsze wszystko na mnie!

-Wiesz, że nie o to mi chodziło...

-Ta...winny się tłumaczy

-A niewinny?

-Siedzi cicho!

-Więc nie drzyj mordy!

-Stul japę!

-Jesteś pewny tego zdania!?

-Jak niczego innego nigdy wcześniej!

-A co z twoją ucieczką!?

-Naszą! zrozum! nasz!

-Uspokój się...

-Odezwał się!

-Mam ciebie po dziurki w nosie!

-ha ha ha i kto tu mówi o spokoju!

-Cicha woda brzegi rwie.

-Ty je odrywasz i rozrywasz!

-A idź se uciekaj mam ciebie dosyć zostaje tu sam...

-tak! Okey jak chcesz! idę sobie!

-Nara frajerze

-Tylko żebyś później nie płakał!

-Z jakiego powodu że cię straciłem

-Nie...że nie poszedłeś ze mną mogłem dać ci wszystko ale nie to nie

-Bay

-Aha tylko tyle! byłem z tobą od urodzenia

-Dobra pa

-Idę już

-No pa

-Na pewno nie idziesz ze mną!?

-Nie! idź se! tu mi jest dobrze

-No to w takim razie...Do zobaczenia w piekle

-Będę cię oglądać z nieba...

Głosy ustały...

Tej nocy z psychiatryka wypisali pewnego schizofrenika

który twierdził, że ktoś mieszkał w jego głowie... że to nie choroba...że to przyjaciel, który z nim był...

Przyznał tylko żeby iść do świeżej rodzicielki...

Jego żona wreszcie urodziła ich upragnione dziecko...

O tej samej godzinie kiedy stwierdzono u niego "wyzdrowienia"

3:33

Ciekawe co by się stało z mężczyzną gdyby powędrował za przyjacielem.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje