Historia
Nigdy nie ignoruj głosów które słychać noca
Hej , chciałabym opowiedzieć wam historię którą zna każdy z mojego miasta , bardzo ciężko jest znaleźć osobę która by o niej nie słyszała . Meggan zawsze siedziała przy komputerze do trzeciej w nocy , jednak tej nocy około godziny 23:00 usłyszała ciche kroki które rozlegały się po całym domu . Jej rodzice już spali , a ona postanowiła ich obudzić .
Mamo , tato , chyba ktoś jest w domu , słychać czyjeś kroki -Powiedziała
Megg , zamiast wymyślać jakieś historie kładź się spać - Stanowczo odpowiedział jej ojciec .
Meggan poszła do swojego pokoju , jednak nie miała zamiaru iść spać . Usiadła więc do komputera ale kroki stawały się coraz głośniejsze , w dodatku słychać było pukanie do drzwi . Mam dość ! Skoro moi rodzice to ignorują ja też zacznę ! - Powiedziała sama do siebie Megg Wyłączyła więc komputer i położyła się spać, po chwili już spała .Około trzeciej obudziła się . Uff , pukanie i odgłosy kroków ustały . Może moi rodzice mieli racje i mi się tylko zdawało ? - Cichutko powiedziała Meggy Ale mimo wszystko poszła sprawdzić czy śpią. To co zobaczyła sparaliżowało ją... jej rodziców nigdzie nie było , a na ścianach , podłodze i łóżku było pełno krwi .Dziewczyna szybko pobiegła do swojego pokoju , chwyciła telefon w dłoń i dzwoniła na policje .
Policjant : Tak , słucham .
Meggan : Mieszkam na ulicy Jeziornej 4 , chciałam sprawdzić czy moi rodzice spią ale gdy weszłam do pokoju nie było w nim żadnego z rodziców tylko pełno krwi ! Przyjedzcie jak najszybciej , on najprawdopodobniej ich zabił a ja w tej chwili jestem sama w domu !
P:Już wysyłam do twojego domu grupę naszych policjantów . Widziałaś kogoś w domu ?
M:Nie , ale wcześniej słyszałam czyjeś kroki i pukanie . Niech się pośpieszą , ja się boje !
P:Rozumiem że jesteś teraz w swoim pokoju ?
M:Tak
P: Musisz wyjść na dwór , w takiej sytuacji nawet na dworze jest bezpieczniej niż w domu .
M: O nie ! Nie ruszę się stąd , mój pokój jest na pierwszym piętrze domu .
P: Zaufaj mi , zejdź schodami w dół a potem wyjdz na dwór i tam czekaj . Jak będziesz już na dole odezwij się
M:No dobrze.
M:Jestem już na dole
P:Teraz po cichu wyjdź na dwór .
M: Przez okno widzę radiowóz policyjny .
P:To nasi policjanci , halo , słyszysz mnie ? (W słuchawce słychać głośne szmery)
P1 : Halo ... , przyjechaliśmy na podany adres , nie widze tu dziewczyny ale za to na podłodze jest pełno krwi . Widać że ktoś ciągnął ofiarę po domu . Pójdziemy za śladami .
P: Nie ! Wyjdzcie z domu .
P1: W takim razie pójdę sam . (Pięć minut później ) P1: Dziwne , ślady doprowadziły mnie do lustra które znajduję się w sypialni dziewczyny . Dokładnie przy lustrze kończą się.
P: Zajmiemy się tym , teraz prosze zejść na dół .
P: Halo ? słyszysz mnie ?
P1: (Nagle w słuchawce rozbrzmiał nieludzki głos) Radze nie ignorować głosów króre słychac nocą!
Komentarze