Historia

Die Okkulten

nieprawicz 0 5 lat temu 926 odsłon Czas czytania: ~2 minuty

"Hans von Uberheim siedział w rosyjskim łagrze czując przeciągłe zimno. Rozcieńczona z wodą zupa i bochenek twardego chleba to wszystko na co mógł liczyć. Jego przetłuszczone blond włosy które spływały mu niegdyś do ramion zostały teraz ścięte do tego stopnia iż śmiało można było powiedzieć iż był łysy. Był także jednym z Hitlerjungen, 15-letnim dzieciakiem który wręcz z fanatyczną obsesją podziwiał Furera. Aż trudno było mu uwierzyć w jak nieprzychylnym środowisku przyszło mu egzystować. Był rok 1945-ty, wojna była już dawno przegrana zaś współwięźniowie byli członkami polskiej Armi Krajowej. Rosjanie planowali ich wytępić wraz z nazistami a Hans dobrze o tym wiedział. W obozie nie miał łatwego życia nie wspominając iż jeżeli nie był uważny mógł nawet je stracić. Tego dnia jednak nie musiał się już martwić o nic. Odrzuciwszy wszelkie zmartwienia wyłuskał z kieszeni swojego ubrania nóż i wypowiadając dalece zapomniane, przedwieczne słowa inkantacji, odebrał sobie życie, rozcinając krtań.

Czerwona jucha splamiła śnieg i zamarzniętą ziemię a jego dusza poczęła uchodzić z ciała.

Ginąc ze słowami klątwy na ustach Hans uczynił z siebie ofiarę której lament dobiegł aż do Zewnętrznych Piekieł jakie Greccy kultyści wspólnie określiliby mianem Tartaru...

***

Minęły lata a świat przepomniał o dawnej wojnie pozostawiając po tym wydarzeniu białą kartę.

W oficjalnych dokumentach nawet tych czekających na odtajnienie ani razu nie pojawiło się miano Hans von Uberheim. Dopiero w 2015-tym stało się coś nieoczekiwanego. Pewna uczennica z prywatnej, poznańskiej szkoły odkryła, podczas uczniowskiej wymiany ze szkołami w Niemczech,

w Bibliotece Narodowej pewną książkę poświęconą okultyzmowi. W niej to; na pierwszej stronie

z tytułem widniał podpis owego nazisty, Hansa von Uberheima. Lektura ta z nie do końca jasnych przyczyn została skradziona przez ową uczennicę. Nazywała się Alicja Kodakowa. Jej pasją w przeciwieństwie do przeciętnej większości rówieśniczek była historia, szczególnie ta o drugiej wojnie światowej. Przeczytała prawie wszystkie z dzienników Churchilla a także całą cegłę bluźnierczej makulatury Meinkampf. Toteż trzymając w swoich rękach książkę zatatuowaną; Die Okkulten podpisaną na okładce tajemniczym imieniem i nazwiskiem, poczęła zgłębiać jej zawartość.

Nie miała problemów z niemieckim. Znała ten język znacznie lepiej niż angielski, który jakoś nie wchodził jej do głowy. Podczas studiowania owej lektury dowiedziała się wiele o samej ezoteryce, inkantacjach i obrzędach jakim poddawana została hitlerowska młodzież w przeświadczeniu iż zdominują cały świat. Skąd mogła przypuszczać iż pośród stron owej lektury znajdzie z czasem ręczne przypiski samego właściciela, Hansa von Uberheima. W momencie kiedy odkryła że przypiski układają się w inkantację mającą na celu przyzwanie z przedwiecznego Tartaru, było już za późno. Przeklęte sylaby natchnione bluźnierczym znaczeniem wypowiadane były raz za razem przez struny głosowe Alicji, która zabrnęła w swej ciekawości za daleko w przedwieczną tajemnicę. Byłem zmuszony patrzeć jak jej ciało rozsypuje się w pył, zaś z wszechogarniającej mnie ciemności wyłoniła się sylwetka tego przeklętego nazisty.

W tamtym momencie Hans von Uberheim stał przede mną jak żywy. Ubrany był w wojskowy, niemiecki mundur. Przepasany stułą z wyszytymi na niej celtyckimi runami. Na wysokości jego piersi spoczywał przypięty Krzyż Zasługi Wojennej zaś z głowy spływały mu na ramiona blond włosy. Wyglądał na rozbawionego moją mizernością i nim zemdlałem z ostatecznego przerażenia opowiedział mi o zaświatach: O niekończącym piekle, rozrastającym się za granicami wszechświata. O bytach liczących eony, których to opisy przyprawiają mnie o szaleństwo i o swojej śmierci jaką popełnił by wywrzeć zemstę na tych, których znienawidził. Strzeżcie się ciemności! Bo to pod nią poza wymiarem czasu i przestrzeni czai się prawdziwe zło które skaziło duszę Hansa wraz z chwilą jego śmierci."

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje