Historia

Prezent

alan8888888810 0 5 lat temu 561 odsłon Czas czytania: ~2 minuty

Jestem teraz w swoim łóżku. Światło pobliskiej latarni daje mi wgląd na niego. Stoi nade mną i gapi się na mnie swoimi żołtymi oczyma. Nie mogę się ruszyć. Jedyne co widzę to jego, potwora mego dzieciństwa.

Gdy byłem jeszcze mały zawsze uważałem ciemność za okno zła do naszego świata. Dla moich niewielu przyjaciół było to absurdalne.

Pewnego dnia gdy ja i moi koledzy przechadzaliśmy się po pobliskim lesie zauważyliśmy lalkę. Nie miała oczu i wydawało nam się że ktoś maczał w tym palce. Edmund, jeden z moich przyjaciół podszedł do niej. Zauważył że lalka pozbawiona jest jakiej kolwiek odzieży i nie ma ręki. Coś rzeczywiście było w tym nie tak. Edmund powolnym krokiem podszedł z powrotem do nas. Mimo tych strasznych rzeczy postanowiliśmy pójść z tym do mojego taty. Jest on budowniczym, bardzo sprawnie naprawia różne rzeczy.

Powiedział:

-Oczywiście, że naprawię tę lalkę.

-Dziękuję tato - Odpowiedziałem.

Po kilku godzinach tata dał mi z powrotem lalkę. Nie była już tak przerażająca jak wtedy gdy ją znaleźliśmy. Wyglądała bardziej jak świeżo kupiona lalka z jakiegoś sklepu z zabawkami.

Akurat zbliżały się urodziny mojej 7 letniej siostry, więc pomyślałem że dobrym pomysłem będzie oddanie lalki w jej ręce.

16 marca czyli w dniu jej urodzin zapakowany prezent leżał na stole z małą karteczką przypiętą do wstążki. Na kartce widniało jej imię.

Dziewczynka wstała uśmiechnięta i z wielką ekscytacją pobiegła szybko do salonu by rozpakować prezent.

Była ucieszona z powodu nowej przyjaciółki. Wróciła pędem do swojego pokoju i siadając na bujanym fotelu nadała laleczce imię. Brzmiało ono Diana. Po kilku dniach zauważyłem że dziewczynka bardzo przywiązała się do lalki. Byłem z tego dumny gdyż moja siostrzyczka na co dzień była dość kłopotliwa i złośliwa, a teraz jest bardzo miła. Byłem również dumny z tego że tak doskonale dbała o Dianę, praktycznie dostała obsesji na jej punkcie.

Uważałem to za normalne, jednak pewnej nocy moje zdanie na temat lalki się zmieniło. Gdy byłem otulony głębokim snem usłyszałem odgłosy bujanego fotela mojej siostryczki. Było to dziwne, wtedy była godzina 1 w nocy, a Mia (to imię mojej siostry) zwykle kładzie się spać o 21. Pomyślałem że może okno w jej pokoju jest otwarte a fotel sam się buja. Nagle usłyszałem stłumiony śmiech.

To też zdawało mi się dziwne ponieważ lalka nie mogła wydawać żadnych dźwięków. Wstałem i otworzyłem drzwi do pokoju Mii i....

Zobaczyłem tą lalkę. Bujała się na fotelu, wydając donośne dźwięki śmiechu. Mia leżała zapłakana na łóżku z opuszczoną głową w dół i rękach na oczach.

Szybko wróciłem do swojego łóżka. Usłyszałem kroki lalki która nadal się śmiała. Zobaczyłem postać.

Jestem teraz w swoim łóżku. Światło pobliskiej latarni daje mi wgląd na niego. Stoi nade mną i gapi się na mnie swoimi żołtymi oczyma. Nie mogę się ruszyć. Jedyne co widzę to jego, Potwora mojego dzieciństwa.....

Mój umysł....

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje