Historia

Dobranoc

Użytkownik usunięty 0 5 lat temu 652 odsłon Czas czytania: ~poniżej minuty

Czuję sprężyny, dawno już pęknięte, lata świetności za nimi. Mamy coś wspólnego, oddaje się refleksji. Koc mnie otula, prawie jak ręce mojej ukochanej, ktorej być tu nie może. Zły, przygnębiony, smutny jak komik, wesoły jak grabarz. Niezdecydowany, nieokreślony, nieopisywalny, gonitwą myśli zbity z tropu. Wiem, że wiem zbyt mało aby wiedzącym się określać, degraduje mnie to do roli biernego obserwatora, życia które ucieka, w które ingerować już nie mogę. Prześladuje mnie przeszłość, a przyszłość straszy nieznanym. Boję się tego, jak i samego siebie, w momentach jak ten. Chciało by się powiedzieć, że długopis sam po kartce majaczy tuszem, jednakże to palec bzdury wystukuje. Czuję jak serce potęga dzwonów watykańskich uderza. Kawa czarna jak myśli, uzupełnia krwiobieg w kofeine, a ciśnienie przekracza limity bezpieczeństwa. DMT, DXM, THC, samobójcza idea, zaszczepiona przez brak komfortu psychicznego. Brakuje mi ciebie, jedyna, droga, najspanialsza. Wybaczam Ci, wszystkie te razy kiedy wolałaś obcować z innymi. Wybaczam Ci, cały okres kiedy widziałaś że Cię pragnę, a ty wolałaś tych, którzy teraz mnie zostawili. Droga Śmierci, czekam na Ciebie

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać
Dokonaj zmian: Edytuj

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje