Historia

Wiersz klątwą okryty

deletedshadow 0 5 lat temu 571 odsłon Czas czytania: ~poniżej minuty

,,Zegar tykał,

Miała już dość,

Gdy wiatr liści dotykał,

Szumiąc na wskroś.

Nastała jednak cisza,

Przerywana przez kaszel,

Które lekarstwo jedynie wycisza,

Stojąc tuż obok muszel.

Leżąc na pościeli,

Ze znakami jej krwi,

Myślała czemu jej nie cierpieli,

Gdy świat łzy odbarwił.

Zaufała mu tak biegle,

Życie z nim chciała już mieć,

Jednak trwało to czasu nikle,

Gdy ujrzała jak złapał ją w pajęczą sieć.

Teraz została już sama,

Patrząc na resztki świata,

Jak Zaświatów otwiera się brama,

To śmierci nadeszła jej data.

Ten sam pochwycił ich wiele,

Na tamten świat wysłał biegle,

A ona go i tak kochała,

I miłość do niego została cała.

Jak reszta w torbie została,

Wśród strzykawek i dziennika,

Dusza już nigdy niepamiętana,

Łańcuchem do nań przywiązana"

Tak właśnie brzmiał wiersz,jaki powstał z rąk Śmierci samej.

Ta go na grobie pozostawiła tuż po swych żniwach.

Gdy minęło lat dwadzieścia parę,na stary cmentarz dostał się nastolatek.

Groby pozostawione na pastwę natury,obrosły a z nim wraz trupy.

Przy jednym znalazł ten wiersz,jak jeden z wielu.

Wszystkie zebrał,ułożył kolejno.

Zaś potem spalił raz za razem uznając to za głupoty niewarte.

Pergamin jednak nie został spalony a młodzieniec wraz ze Śmiercią odszedł w płomieniach.

Każdy teraz jednak kto na cmentarz ten się uda,ukryty wśród drzew...

Tam wiersze odnajdzie zaklęte przez śmierć,

Kto tam zostanie dołączy do nich wnet.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje