Historia

Spontaneus Human Combustion

nieprawicz 0 4 lata temu 989 odsłon Czas czytania: ~2 minuty

Spontaniczny Samozapłon Ludzkiego Ciała po angielsku Spontaneus Human Combustion. Jest to coś tak dalece absurdalne i wymyślone co baba yaga albo wróżka zębuszka a przynajmniej tak myślałem dopóki nie natrafiłem na reportera Marka Goldberga, który miał napisać reportaż o tym zjawisku.

Spotkałem go całkowicie przypadkiem w fast food-owej restauracji. Od słowa do słowa szybko przypadliśmy sobie do gustu i można powiedzieć że zawiązała się między nami pewna przyjaźń. Zdradził mi wiele informacji

na temat tego procesu. Z jakiegoś powodu człowiek po prostu zaczyna płonąć, spalać się od środka, ponoć jasno niebieskim płomieniem aż nie zostanie po nim sam popiół czaszka i kończyny. Korpus pali się w całości reszta z niewiadomego powodu nie do końca, być może z powodu braku odkładania się sporej ilości tłuszczu w tych miejscach. Tak czy inaczej człowiek nie ma szans na przeżycie. Zaś o dziwo w Polsce były trzy przypadki wystąpienia tego zjawiska wszystkie w pierwszej połowie dwudziestego wieku.

Tak wiem że to śmieszne. Wszakże każdy wie co stało się na przestrzeni 1939 i 1945-tego ale dowody na występowanie tego typu zjawiska były też obecne znacznie wcześniej w Wielkiej Brytanii choć uważam że przyczyna zapłonu wynikała pewnie ze zbyt niedopalonych końcówek papierosów i zbyt wygodnych foteli w których zasypiali w podeszłym wieku ludzie. Tak jak napisałem powyżej byłem sceptycznie nastawiony do tych ceregieli ale dane mi było zobaczyć coś co zmieniło moje skromne poglądy, a mianowicie zobaczyłem film, na którym to przedstawiona była osoba w średnim wieku, która dobrowolnie podpięta pod aparaturę medyczną zaczęła się palić od środka.

Z początku nie działo się nic. Od kilka nerwowych ruchów a potem zupełny paraliż ciała. NA filmie widziałem jak brzuch pacjenta unosi się ku górze wypełniany gazami po czym skóra przybiera wściekle czerwony kolor po czym zaczyna się łuszczyć i odpadać. Powstaje coś w rodzaju biologicznej brei. Konający dosłownie się rozpływa aż końcu pod naporem gazów brzuch pęka jak bańka a syczący niebieski płomień spowija zwłoki oszczędzając jedynie kończyny i czaszkę. Po obejrzeniu filmu włosy stanęły mi dęba. Z zawodu jestem chirurgiem więc wiem jak odróżnić prawdziwe ciało od sztucznego. Na filmie tak jak i w realu skóra odchodziła płatami. Czerniała od płomienia aż nie pozostał po niej popiół. Zastanowił mnie fakt iż same łóżko nie stanęło w płomieniach. Jeżeli jednak ten film miałby być żartem to bez wątpienia bardzo udanym.

Koniec końców dałem się przekonać argumentem Goldberga że "Wiele jeszcze nie wiemy o ludzkim ciele". Jednak sama myśl że miałbym się ni stąd ni z owąd zapalić i stopić jak woskowa świeczka przeraziła mnie do tego stopnia iż przez jakiś czas dbałem o to by regularnie być nawodnionym. Przypuszczam choć nie mam pewności, że nawet jeżeli to zjawisko faktycznie istnieje to jest na tyle rzadkie, że nie przydarzy się mojej osobie ani nikomu z mojego grona. Chociaż... nad ranem odczuwam coraz częściej jak brzuch mi się unosi a żołądek pali jakby wlano do niego płynne złoto... Choć może po prostu to tylko zgaga...


Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje