Historia

Krwawy Sylwester

Needyourblood 0 4 lata temu 520 odsłon Czas czytania: ~1 minuta

31 Grudnia 2019 08:16

Obudziłem się wcześnie rano, po prostu pamiętałem o sylwku na który wybierałem się do mojej ex.

Tak ogólnie mam na imię Krystian i za 2 miechy będe pełnoletni. Na sylestra przygotowywuje się od ponad miesiąca, aby na insta było co wrzucać. Międzyczasie kupiłem jakieś dragony, fajki i troche szampana. Pewnie zapytacie jak to zrobiłem będąc nie pełnoletni? Odpowiadam, ma się kumpli. 

31 Grudnia 2019 12:38

W sumie nie miałem co robić a do impry zostało 8 godzin, po namyśle postanowiłem pograć w csa. Po włączeniu gry moją uwagę przykuła krew spływająca po eranie lobby, jednak wtedy miałem to w dupie i przez następne 3 godziny napierdalałem w csa.

31 Grudnia 2019 15:27

Po długiej rozgrywce zszedłem na dół i spostrzegłem brak domowników, zaniepokoiłem się lecz pomyślałem, że gdzieś poszli a ja byłem tak zająty najebywaniem graczy na kose i nic nie zauważyłem. 

31 Grudnia 2019 16:12

Za 4 godziny wychodzę do ex. Coraz dłuższa nieobecność domowników siała we mnie niepokój. Nagle ktoś zadzwonił do drzwi. Pierwsza myśl: Pewnie wrócili ,a zapomnieli klucza. Druga myśl: Listonosz. Nie wiedziałem czy otwierać zawsze bałem się listonosza, w moim miasteczku krążyły plotki aby miał on porywać przypadkowe ofiary i przemycać do Niemiec. Pomyślałem, jak nie otworze to się nie przekonam kto to. Podszedłem do drzwi z respektem i otworzyłem je powoli. Za dzrzwiami stała druga myśl, a z nią koszmary z dzieciństa. Listonosz zapytał czy jest ktoś dorosły kto może odebrać list? Już miałem kłamać, że są zajęci, lecz poczułem ogromną determinacje, a z ust wypłynęło mi ,,Jestem sam". Listonosz na to uśmiechnął się, a ja szepnąłem do siebie kurwa mać. Więcej z tego sylwestra nie pamiętam. Mówię to z Nieba gdyż listonosz mnie zamordował, niestety nadal jest na wolności.


Traktujcie z dystansem gdyż to moja pierwsza creepypasta.







Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje