Historia

Wendigo Biała Śmierć

Feeelq Studio 1 3 lata temu 426 odsłon Czas czytania: ~4 minuty

 Wedigo Biała Śmierć

Większość ludzi którzy wiedzą o zagadkowych i nie ludzkich zabójstwach w małej miejscowości Retiro Budista w południowej kaliforni twierdzi że tamtejsza policja szwałszowała sprawę i muszę przyznać że to prawda na początku chcę powiedzieć że wiem wiele o tej sprawie . Pierwszą ofiarą była Diana Blake 16-letnia uczennica która uważała się lepsza od wszystkich na świecie gardziła z innych w szkole myślała że jak ma piękną cerę i 180 cm wzrostu może robić wszystko i chyba przez to została ofiarą Białej Śmierci nocą kiedy wracała od chłopaka usłyszała cichy i bolący w uszy hałas dobiegający z brzegu lasu na początku myślała że to jej głupie koleżanki albo osoby dręczone przez nią robią sobie z niej żarty bo przecież mówiła im że idzie do chłopaka i spędzi z nim wieczór , hałas trwał nadal a zdenerwowana Diana krzyknęła żeby spierdalały ale hałas był coraz głośniejszy z każdą chwilą było coraz to mroczniej Diana była coraz bardziej zaniepokojona w pewnej chwili odgłos był na tyle głośny że nie wytrzymała i zaczęła panicznie biec w kierunku domu po pewnym czasie zatrzymała się przed drzewem i niespokojnie odwróciła się by zobaczyć czy ktoś lub coś ją goniło ale na jej szczęście po odwróceniu się zobaczyła tylko spokojną ulice mrocznię oświetloną przez pobliskie latarnię kiedy uświadomiła sobie że to tylko jej głupia wyobraźnia miała już wracać kiedy usłyszała coś tak jakby przerażający pisk połączony z płaczem małego dziecka wtedy zdała sobie sprawę że z tym drzewem było coś nie tak ale jeszcze wtedy nie wiedziała co spojrzała w stronę drzewa i nic nie zobaczyła tak jakby wyparowało i wtedy usłyszała cichy głos za plecami mówiący dlaczego jest taka wredna znowu pomyślała że to przyjaciółki ale to był największy błąd w jej marny i krótkim życiu powoli odwracając się zauważyła strasznego 3 metrowego potwora z porożem podobnego do jelenia nie wytrzymała psychicznie nie wiedziała co już robi więc krzyknęła ze strachu i przerażenia przez co potwór chwycił ją długimi pazurami i zaatakował . Następnego dnia ciało wrednej Diany Blake zostało odnalezione naprzeciw wielkiego i gęstego lasu na początku oskarżenia padły na jej chłopaka ale szybko zostały wykluczone bo na ciele a raczej to co z niego zostało znaleźli ślady pazurów i zębów .Drugą ofiarą był

Stefan Smith który jak się okazało był najodważniejszym człowiekiem jakiego spotkałem . 2 dni temu udał się do lasu na grzyby wraz ze swoją 7 letnią siostrą Amandą dochodziła 19 i robiło się ciemno postanowił jako rozsądny człowiek że czas wracać do domu kiedy schodzili z polany Stefan zobaczył coś dziwnego drzewo które mijał 50 minut temu było w innym miejscu pomyślał że tylko jego fantazja zaczęła robić mu żarty więc zaczął iść w stronę domu robiło się coraz ciemniej po przejściu 500 metrów zaczął słyszeć łamanie gałęzi za sobą to na pewno nie była jego siostra bo szła przed nim wystraszony odwrócił się by zobaczyć co to i zobaczył jego na pierwszy rzut oka 3 metrowe zwierzę na 2 nogach parzące się na niego jego oczy były niebieskie sam kolor tego stwora był biały który aż hipnotyzował żeby do niego podejść i porozmawiać , stwór przybliżył się do niego i powiedział że może pomóc w drodzę do domu ale Stefan wtedy kiedy Biała Śmierć mówiła do niego zrzucił kamykiem mając nadzieję że istota upadnie i da radę pobiec do domu ale tak się nie stało wiedząc że to jego prawdopodobnie ostatnie chwile w życiu bo istota zaczęła biec do niego z zawrotną prędkością kazał siostrze uciekać jak najszybciej ostatnim co zobaczyła 7 letnia Amanda to brata którego istota rozerwała na strzępy jak pluszowego misia następnego dnia straż leśna odnalazła ciało Stefana które było 4 metry nad ziemią na gałęzi na początku wszyscy nie dowierzali i myśleli że to żart i straż dała ciało na gałąź ale kto robi żarty z martwych ludzi? śledztwo trwało ale policja nie wiedziała kogo wskazać trwały poszukiwania zabójcy ale psy nic nie znalazły dziewczyna twierdziła że brata zaatakował łoś na dwóch nogach ale policja twierdzi że dziewczynka była w szoku i wszystko zmyśliła z tym łośiem już policja chciala zamknąc śłedzctwo aż doszły zeznania od 2 dzieci i tu dochodzimy do ostatniej ofiary a raczej ofiar które cudem przeżyły Marcin i Kamil to 13 letnie dzieci które udały się na biwak jedno nocny do lasu swój obóz rozłożyli przy małej rzece bo był upalny dzień a tam młodzi chłopcy mieli cień którego tak bardzo każdy potrzebuję w środku lata podczas dnia gonili się po lesie i razem się bawili na różne sposoby kiedy w końcu zapadał mrok jeden z dzieciaków a dokładnie Marcin rozpalił ognisko i usiedli na mokrej kłódce koło ich namiotu nagłe jeden z dzieciaków dostrzegł sarnę koło rzeki zwierze zbliżyło się do nich Kamil powiedział Marcinowi że to nie wygląda jak sarna i żeby nie patrzył się na tą postać bo ma złe przeczucia postać zbliżyła się do nich i stanęła na 2 nogach a raczej stanąłem na 2 nogach i podszedłem do tych bezbronnych dzieci które były przerażone na śmierć Kamil ciągle mówił do Marcina a Marcin podszedłem powolnym krokiem do Kamila i powiedziałem dlaczego jesteście sami w lesie pomóc wam? dzieciaki dalej rozmawiały aż skończyły się tematy  do rozmowy w ten zaczęli biec w stronę

miasteczka niestety nie mogłem ich zaatakować bo nie rozmawiali ze

mną i nie patrzyli mi się w twarz .

TAK ja jestem Wendigo biała śmierć duch opuszczonych miejsc


Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

końcówka dosyć mocna...
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje