Historia

slender man

lubię slrndermana 3 3 lata temu 776 odsłon Czas czytania: ~1 minuta

dawno temu w lesie mieszkał mały Saimon z rodzicami. Był on jedynakiem.Lubił spędzać czas w lesie.Lecz pewnego dnia w domu Saimona wybuchł pożar niestety rodzice chłopca zmarli w pożarze i tylko Saimon się uratował. Hodząc po lesie chłopiec napotyka dom w kturym mieszka starsza kobieta z wnuczką o imieniu Engelina (czyt:Endzelina). Po kilku latah mieszkańia w domu babci Saimon i Engelina zakochują się w sobie. W domu babci rodzi się córka Saimona i Engeliny kturei imienia nie znamy. Pewnego dnia gdy Slendrina wyszła do lasu długo nie wracała, więc Saimon wyszedł jej szukać gdy ją znalazł leżała nie przytomna z ugryzioną nogą, wiec Saimon wziął ją do domu, babcia opatrzyła nogę i obandarzowała ja,gdy Slendrina obudziła się mówiła coś o klątwie która nadejdzie. Gdy Slendrina miała naście lat Saimon Engelina i ich córka wyprowadzili się z domu babci. Pewnego dnia gdy Saimon był w pracy Slendrina i Engelina postanowiły zażartować z saimona i udawały martwe,gdy Saimon  wrucił do domu zobaczył lerzące bez ruchu kobiety. Poszedł do kuchni i dzigną się w serce norzem. Gdy Slendrina i Engelina poszły do kuchni zobaczyły saimona w kaurzy krwi więc poszły po pomoc lecz nikogo nie znalazły gdy znowu poszły do kuchni zwłok nie było        i wtedy usłyszały coś na strychu więc poszły tam i zobaczyły tam wysokiego białego męrzczyzne bez twarzy ktury zabrał ich dusze do piekła i od tamtego czasu zaczeły straszyć w domach.

                                                                                                                              koniec

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Człowieku dlaczego to skopiowałeś? nawet nie dałeś linku do strony z której to wziąłeś, napisz coś sam a nie kopiujesz. I weź naucz się pisać, nie rób takich porażających błędów jak np. (pomorze).
Odpowiedz
ktoś da komentarz?
Odpowiedz
komentuicie to mi pomorze w wymyślaniu następnych historyiek
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje