Historia

Delikatesy Śmierci

Wikosia strasznosia 2 3 lata temu 426 odsłon Czas czytania: ~1 minuta

Dzień był normalny ale coś mi nie dawało spokoju to że nikogo nie było w domu po raz pierwszy nie zwracałam sobie tym uwagi ale na dworze.... Brak żywej duszy nawet sąsiad mnie nie wkurzał bo.. nic nie robił było u niego pusto, ptaki nie śpiewały chodź był początek wiosny dzień był piękny aż za piękny... Wyobraźcie sobie wschodzące słońce lekkie powiewy wiatru resztki śniegu który błyszczał.. pełno zieleni ale ta cisza.... Ona była najgorsza postanowiłam wybrać się do Delikatesów centrum po mięcho które się rozpadnie w moim brzuchu który burczy nawet teraz ale szkoda że tam pojechałam zastałam tam tego chłopa z reklamy co cioł to mięso nie byłam zachwycona tylko że jego ubrania były we krwi spojrzał na mnie zaczął się zbliżać coraz bardziej i bardziej jak już był nademną palnełam go w pysk i uciekłam (tak wiem to głupie) miałam wyjście za sobą a ja se poleciałam do składziku 0__-__0 poczułam okropny smród weszłam do tego pomieszczenia a w nim zobaczyłam krew,flaki zgniłe skóry może nie będę wam opisywać szczegółowo dla waszej psychiki krótko mówiąc BURDEL usłyszałam skrzypnięcie za mną stał ten głupek w ręce miał nóż w ostatniej chwili znalazłam otwór w podłodze wskoczyłam do niej zobaczyłam ciemność i kropki spostrzegłam że jestem w lesie a nademną jest rura z której pewnie wyskoczyłam super jestem niewiadomo gdzie w dodatku jest ciemno i są tu dzikie zwierzęta szłam na północ miałam latarkę w telefonie właśnie z niego pisze tą Historię muszę kończyć bo kończy mi się prąd jak go załaduje napisze wam cz. 2 mam tylko 3% na szczęście mam pakiet z wi-fi ale i on kończy się za tydzień życzcie mi szczęścia do zobaczenia puź...  Cześć 2:


https://straszne-historie.pl/story/16354-delikatesy-smierci-cz-2

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Z niecierpliwieniem czekam na część drugą.
Odpowiedz
Jest gotowa ale krotrza bo creepatysty to krótkie historie ;)
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje