Historia
dziennik ocalałego cz. 1
16 lipiec r. 2098
... jak już mówiłem świat nie wygląda tak samo . miasta są zniszczone , ogromne wieżowce kiedyś pnące się do nieba a teraz przechylone pod niebezpiecznym kątem . ocalali zbierają się w małe grupki by łatwiej było przeżyć . po ulicach chodzą zarażeni . niektórzy szybcy a inni wolni . jeśli nie przestaniecie niszczyć tego świata to będzie tak samo ...
17 lipca r. 2098
jak że mieszkam sam obudziłwm się o 10 . zszedłem na dół zjadłem musli i włączyłem wiadomości . w wiadomościach było tylko o tym że jakiś wirus rozprzestrzenił się po azji i zmierza do nas . nie przestraszyłem się bo mieliśmy wiele takich epidemi i wszystkie przeżyłem . jeszcze nie wiedziałem że to nie jest taka normalna zaraza jak mi się wydawało spojrzałem przez okno . na ulicy ludzie gonili siebie i ja kogoś złapie to zaczyna wbijać mu zęby do krwi . teraz wiedziałem że to nie jest normalna zaraza .
18 lipca r. 2098
wsiadłem do samochodu i jak najszybciej udałem się do centrum . naszczęście nie było jeszcze tak dożo zakażonych jak myślałem . w sklepie zrobiłem spore zakupy na miesiąc po czym wruciłem do domu . zabarykadowałem drzwi . o godzinie 20 usłyszałem dobijanie do drzwi ...
to nie koniec ! za 2 dni kplejna część !
Komentarze