Historia

Miłość

kata 0 11 lat temu 1 197 odsłon Czas czytania: ~2 minuty

Kasia i Michał byli parą od roku. Na początku było im jak w niebie wspólne spacery, wycieczki, randki, ale teraz wszystko zaczęło się psuć.

Kasia zaczęła spotykać się z innym chłopakiem.

Kamil wpadł w szał. Groził jej, że jeśli nie przestanie się spotykać z Jackiem to ich wszystkich pozabija. Kasia w tym momencie jak on to mówił wychodziła z pokoju. Nie chciała słuchać za szczegółami jak ma zamiar zabić ją Michał.

Pewnego popołudnia przyszła do Michała.

- Słuchaj tak dłużej być nie może – Zaczęła – Nie chce się z tobą więcej spotykać. Nic dla ciebie nie znaczę.

- Nic nie znaczysz? – Wrzasnął – To ty mnie zdradzasz – Kasi spuściła na dół głowę i wyszła. Na pożegnanie powiedziała ,,Przykro mi, ale to już naprawdę nasz koniec”.

Kamil nie wychodził przez 2 dni z domu. Kasia nie widziała go w szkole ni na dworze. Nie obchodziło jej co robi ani co się z nim dzieje.

Minęły dwa miesiące od tamtego wydarzenia. Kasia spotykała się nadal z Jackiem. Razem się całowali i spędzali ze sobą bardzo dużo czasu. Pewnej nocy, gdy Kasia wracała późno ze szkoły spostrzegła, że ktoś idzie za nią. Słyszała kroki, gdy stanęła kroki także ustąpiły. Pobiegła, a osoba idąca za nią także przyspieszyła.

Była niedaleko domu i chciała tam jak najszybciej dotrzeć.

Jacek był właśnie w pracy, więc co jej da wejście do pustego domu? Przynajmniej zamknie zamek i będzie bezpieczna.

W końcu dotarła do drzwi. Jej dłonie drżały, dlatego z trudem włożyła kluczyk do drzwi, ale w końcu się jej udało. Weszła do środka i zamknęła za sobą zamek w drzwiach.

Oświeciła światło i poszła do łazienki. Była szczęśliwa, że w końcu się uwolniła od swojego prześladowcy.

Weszła pod prysznic i puściła ciepłą wodę.

Dochodziła 23.00. Dlaczego Jacka jeszcze nie ma? Zadręczała się. Pewnie zaraz przyjdzie. Wyszła spod prysznica.

Usłyszała otwierający się w drzwiach na dole zamek.

- Nareszcie Jacek – Wyszła z łazienki. Stanęła na schodach i patrzała na osobę stojąca na dole. Okrywał ja mrok – Jacek? – Powiedziała. Osoba spojrzała na nią. Nie! to z całą pewnością nie był Jacek takim razie kto? Kasia zaświeciła światło. Na dole stał jakiś mężczyzna przykryty kapturem, który po chwili ściągnął. TO BYŁ MICHAŁ.

- Co ty tutaj robisz? – Pisnęła Kasia z przerażeniem.

- Przeszedłem po ciebie! – Powiedział.

- Mówiłam ci przecież, że z nami koniec.

- Ty tak powiedziałaś a nie ja.

- Czego chcesz? – Kasie cofnęła się gdy Michał zaczął wchodzić po schodach.

- Chce ciebie. Chcę abyś wróciła do mnie – Powiedział.

- Nie! Nie ma mowy.

- Na pewno? – Michał wyciągnął zza pleców wielki nóż – Coś mi się wydaje, że nie masz wyjścia – Uniósł go, po czym przyłożył do jej gardła.

- Proszę nie! – Rozpłakała się.

- Dlaczego? Już zawsze będziemy razem – Michał odsłonił przykrywaną pod kurtką ranę zadaną nożem. – Czyż to nie piękne? Umrzemy razem! – Uśmiechnął się.

- Nie! – Wrzasnęła Kasia.

Michał delikatnym ruchem wbił jej nóż w brzuch. Kasia zsunęła się po ścianie na ziemi zostawiając na niej podłużny ślad krwi. Następnie Michał poderżnął sobie gardło i upadł martwy na nieżywa ciało Kasi.

Jacek wrócił 10 minut później do domu. Wezwał policję, która stwierdziła, że było to samobójstwo kochających się 20latków, którzy nie mogli być razem.

Do dnia dzisiejszego dom, w którym oboje zginęli stoi. Słychać w nim uciekającą Kasię przed ostrzem Michała, który za każdym razem ją dopada i zabija.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Czas czytania: ~poniżej minuty Wyświetlenia: 1 006

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje