Historia

Jest bliżej niż Ci się wydaje

białadama 15 11 lat temu 7 167 odsłon Czas czytania: ~1 minuta

Obudziłem się pewnego dnia. Spojrzałem na elektroniczny zegarek, który znajdował się na szafce obok telewizora. Pokazywał 6:05. Nie było wtedy nikogo w domu, ponieważ rodzice i moja siostra wyjechali do cioci. Pamiętam jeszcze jak gdzieś pół godziny temu krzyczeli z korytarza, że wychodzą, a ja jak chce mogę później dojechać.

Postanowiłem jeszcze trochę poleżeć. Zamknąłem oczy i wyobrażałem sobie, co będę robić gdy wstanę wsłuchując się w śpiewy ptaków obecnych na dachach mojej stuletniej kamienicy.

Byłem pogrążony w myślach, gdy coś mnie z tego wyrwało. To odgłos powoli naciskanej klamki. Nie otwierałem oczu. Potem drzwi bardzo powoli się otwierały. Coś powoli wchodziło do mojego pokoju. Nie tylko słyszałem kroki, ale także czułem wibracje podłogi.

Po odgłosach chodzenia nie rozpoznałem nikogo z moich domowników, a zawsze robiłem to bez problemu.

Serce waliło jak cep w zboże. To coś podchodziło coraz bliżej. Krążyło po pomieszczeniu.

Na pewno w dzieciństwie bawiłeś się w ten sposób, że jak ktoś wszedł do pokoju, a Ty już nie spałeś, udawałeś, że śpisz. Przynajmniej ja tak się bawiłem.

Teraz tak samo się czułem. Nie mogłem za mocno ściskać powiek, żeby nie było, że udaje. Musiałem powstrzymywać skurcze ciała.

Wpadłem na pomysł, żeby otworzyć oczy i zobaczyć co to jest, ale szybko to odrzuciłem z powodu strachu. Cały czas słyszałem ciszę, ale czułem, że coś mnie obserwuje i jest przy mnie.

Nie wiem ile czasu spędziłem w tej pozycji. Już ścierpłem. Dosyć tego do jasnej cholery, pomału otwieram oczy. I co widzę. Nic. Zupełnie nic. Odetchnął był z ulgą i uznałbym to za jakieś przesłyszenie, czy paraliż senny, gdyby nie otwarte drzwi i krwawe ślady stóp ciągnące się od drzwi, a kończące się…pod moim łóżkiem.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Słabizna.
Odpowiedz
gdyby nie błędy językowe, to byłoby nawet niezłe ;)
Odpowiedz
"cały czas słyszałem ciszę" ...genialne! ;)
Odpowiedz
"Serce waliło jak cep w zboże." :D
Odpowiedz
No a co było dalej?
Odpowiedz
ja nie mam dziury pod łóżkiem fuck yea!
Odpowiedz
Nie podniecaj się, tez umiem pisać z zamkniętymi oczami... A takie pytanko mam - Z jakiej pary miałeś 6:05 ?? O.o Bo jak się jeszcze w czasie przy okazji oddalasz to szacun for you...
Odpowiedz
Piszesz to, a tamto coś nie słyszy laptopa haha xD
Odpowiedz
jak ja nie moge się wcisnąć pod moje łóżko (a moge wejść prawie wszędzie) to to COŚ na pewno tam nie wejdzie
Odpowiedz
nawet ujdzie
Odpowiedz
ja pierdole jakie słabe...
Odpowiedz
Mi się tam podoba . ;D
Odpowiedz
I piszesz to z zamkniętymi oczami udając, że śpisz? Niezły jesteś koleś.
Odpowiedz
"Dosyć tego do jasnej cholery, pomału otwieram oczy. I co widzę."
Odpowiedz
mocne ;o
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje