Historia
Odbicie lustrzane
Jestem lustrzanym odbiciem Thomasa. Każdego ranka wstaje, biegnie do łazienki i...robi miny. Jestem już zmęczony tą głupią zabawą. Robi je przynajmniej pół godziny dziennie! Szydercze, bzdurne gęby. Nie mam żadnego wyjścia jak tylko naśladować tą błazenadę, choć wewnątrz siebie aż gotuję się ze złości! Robił to każdego ranka...cóż, ROBIŁ. Pewnego ranka obudził się jak zwykle i wszedł do łazienki. Tego szczególnego poranka, wbrew jego woli, wyciągnął parę nożyczek.Tego szczególnego poranka, wbrew jego woli, zacisnął nożyczki mocno w swej pięści i zanurzył je prosto w swoje prawe oko. Thomas krzyczał bezustannie. Ja również krzyczałem i krzyczałem, lecz...jest jedna różnica. Nie mogę naśladować jego bólu... Tylko jego twarz.
Komentarze