Historia

Schody

scaryguy 43 11 lat temu 39 361 odsłon Czas czytania: ~1 minuta

W 1984 roku samotnie w dwupiętrowym domu żyła stara wdowa, sparaliżowana i przykuta do wózka inwalidzkiego. Po tajemniczej śmierci jej męża, wynajęła opiekuna, który pomagał jej w codziennych czynnościach. Funkcjonowanie utrudniał jej fakt, iż dwa piętra łączyły tylko stare schody. Kiedy potrzebowała przedostać się z jednego piętra na drugie, opiekun wnosił jej nieruchome ciało na górę i na dół. Pewnego dnia policja otrzymała telefon od wdowy. Popełniono morderstwo.

Ponieważ jednostki policji były w tym czasie ograniczone, a morderca prawdopodobnie i tak zbiegł już z miejsca zbrodni, tylko jeden detektyw został wysłany do sporządzenia wstępnego raportu. Po przybyciu na miejsce zobaczył ciało opiekunki z wyrwanymi strunami głosowymi. Leżało na podłodze, w kałuży krwi, na pierwszym piętrze domu. Wdowa wpatrywała się w detektywa siedząc na wózku inwalidzkim na szczycie schodów. Była spokojna i cicha, jakby w ogromnym szoku. Mógł natychmiast skreślić ją z listy podejrzanych, ponieważ jej niepełnosprawność nie pozwalała jej swobodnie przedostawać się z jednego piętra na drugie, a gdy doszło do morderstwa, była na górze. Podobnie było w przypadku śmierci jej męża, uduszonego podczas snu na kanapie na dolnym piętrze.

Detektyw założył rękawiczki, zrobił parę zdjęć, zebrał kilka śladów i zakrył ciało przed przyjściem koronera- same rutynowe czynności. Przejrzał dolne piętro w poszukiwaniu jakichkolwiek poszlak, a gdy nic nie znalazł, spytał wdowę, czy może wejść na górę. Kobieta zapewniała, że była tam cały czas i nie ma szans, by w tym czasie pojawił się tam ktoś inny. Detektyw wszedł jednak na schody, a kobieta ustąpiła mu miejsca.

Na piętrze znajdywał się wąski korytarz z trzema drzwiami. Po kolei sprawdzał pokoje: pusta sypialnia- nic, łazienka- nic. Zaniepokojony zbliżył się do ostatniego pokoju, w którym spała wdowa. Otworzył drzwi: wszystko wyglądało normalnie. Łóżko, szafa na ubrania i szafka nocna z lampką. Sprawdził każdy kąt pokoju i spostrzegł fakt, który zmroził krew w jego żyłach. Powoli wyciągnął pistolet z kabury. Ten szczegół był tak drobny, że przeoczył go podczas śledztwa w sprawie śmierci męża.

Na górze nie było żadnego telefonu.

Nagle usłyszał jakiś hałas. Schował broń i wybiegł na korytarz.

Na szczycie schodów stał pusty wózek inwalidzki.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Hej, nagrałem odświeżoną wersję tej pasty ;)) https://www.youtube.com/watch?v=xjRSOIuBEHk
Odpowiedz
lektor https://youtu.be/__THGRVIawA
Odpowiedz
Zapraszam do wersji tej pasty w audio w moim wykonaniu :) : https://youtu.be/ZereohKZ6Rs
Odpowiedz
Odświeżona wersja : https://www.youtube.com/watch?v=xjRSOIuBEHk
Odpowiedz
Babcia morderca!
Odpowiedz
Słabe i bez wyrazu.
Odpowiedz
Przewidywalne, ale całkiem fajne �
Odpowiedz
Grandma the killer XD
Odpowiedz
O shiet
Odpowiedz
10/10 wow!!!
Odpowiedz
Wózek inwalidzki. Pierwsze skojarzenie - Outlast :')
Odpowiedz
oj tam oj tam...każdy troszkę oszukuje :P
Odpowiedz
Aż krew w żyłach mrozi
Odpowiedz
Pewnie spadłą ze schodów... xD :p
Odpowiedz
XDD
Odpowiedz
O nieeeee xDDDDDD
Odpowiedz
widzę cie wszędzie XD
Odpowiedz
:-(
Odpowiedz
fajne
Odpowiedz
Dobre ^^
Odpowiedz
Przypomniało jej sie że zostawiła zapalona kuchenke i zleciała se shodów niczym spiderman XD
Odpowiedz
XDDDD
Odpowiedz
Taka krótka czytanka.
Odpowiedz
Swietne !! :D
Odpowiedz
A już przygotowałem sobie colę i żarełko, w mordę! CO DO ZAKOŃCZENIA: SO EPIC! :D
Odpowiedz
nie straszne
Odpowiedz
chce zakończenie !!!!
Odpowiedz
Wynajęła opiekuna, który pomagała ... Brawo
Odpowiedz
Troche krutkie
Odpowiedz
Od razu wiedziałam, że to ona.
Odpowiedz
Faajnnee.
Odpowiedz
Straszne! Babci nie ma w wózku :o
Odpowiedz
Popełniła samobujstwo spadając ze schodów...
Odpowiedz
Natalia Bulik chodzi o to, że staruszka nie mogła zadzwonić na policję będąc na drugim piętrze, ponieważ nie było tam telefonu. Aby to zrobić musiałaby zejść na parter po schodach, a jeśli faktycznie byłaby sparaliżowana to nie zrobiła by tego sama (a w domu nie było nikogo oprócz jej opiekunki). Więc przychodzi mi do głowy wniosek, że owy paraliż jest fikcją i to właśnie staruszka jest zabójszzyynią.
Odpowiedz
Za bardzo przewidywalne, ale i tak fajne 8/10
Odpowiedz
Killer Babcia :DD
Odpowiedz
fajne. ;d
Odpowiedz
O nieeeee! To pusy wózek inwalidzki!
Odpowiedz
Ja tam się starszych schorowanych ludzi boję... :/ :D
Odpowiedz
ach ci renciści.....:(
Odpowiedz
Katarzyna Malanowska co? ... xD
Odpowiedz
jezu....
Odpowiedz
;o
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje