Historia

Serce.

swiatloicien 0 11 lat temu 915 odsłon Czas czytania: ~2 minuty

Morgan miała 17 lat, kiedy pojechała na swoją drugą zielona szkołę. Lubiła tam jeździć... Było tam zawsze dużo osób, dużo dzieci. A ona kochała dzieci.

Zawsze marzyła o wspaniałym mężu, trójce dzieci i domu na przedmieściach... Codziennym prasowaniu, gotowaniu, sprzątaniu. Po prostu tego chciała.

Niestety- nie znalazła odpowiedniego mężczyzny. Nie chciała chłopaczka z jej klasy, ani rok starszego-to byli chłopcy potrafiący tylko się upić i zajarać. Morgan potrzebowała mężczyzny. Prawdziwego z krwi i kości, potrafiącego dobrze poprowadzić partnerkę w tańcu.

Pierwszego dnia spodobał jej się instruktor sportowy. Miał na imię Jeff. Pięknie, prawda? Mi też się podoba.

Jeff był wysokim brunetem o piwnych oczach. Morgan takie uwielbiała. Skoro uprawiał dużo sportów był bardzo umięśniony. Pięknie wyrzeźbiona klatka piersiowa, kaloryfer, czy ramiona przytrafiały Morgan o erekcję. Zakochała się od pierwszego wejrzenia.

Odpowiadał na jej zaloty.. Zawsze pomagał na drążku, czy gdy mógł dotknąć jej brzucha, czy ud. Uwielbiał takie młode, głupiutkie blondynki jak Morgan myślące o wielkiej miłości. Przynajmniej się nie nudził na zielonej szkole.

Już po tygodniu on i Morgan zostali potajemną parą. Przecież nie mogli się tak od razu spotykać na obozie, bo Jeffa by wywalili, a Morgan odesłali do domu. Nie chciała tego. Dla niego to było obojętne.. Przecież i tak potrzebował tylko dupy do przelecenia, nie miłości.

gdy pewnej upojnej nocy Jeffa i Morgan ona zobaczyła obrączkę na jego serdecznym prawym palcu. Wściekła się. Bardzo. Nie potrafiła opanować złości więc zraniona i odrzucona rzuciła się na niego ze swoimi ponad dwu centymetrowymi pazurami.W tedy były jak szpony.

Morgan zdzierała z żywego Jeffa skórę. Krzyczał, wręcz darł się przeraźliwie. Ten "zabieg" na pewno nie był przyjemny. Gdy Jeff uspokoił się, jego twarz była zmasakrowana. Nie miał oka. Leżało 3 metry dalej od jego ciała. Drugie nie miało powieki i prawie wypadało. Wszystkie mięśnie twarzy, a nawet gdzieniegdzie kości były odsłonięte. Wyglądał, jakby go ktoś właśnie oblał żrącym płynem i posypał to jeszcze solą. Leżał. Nie ruszał się.

A Morgan? Po prostu wstała z niego, przykucnęła przy twarzy, pocałowała go namiętnie, dotykając całą twarz.. Rozebrała go i umyła, od czasu do czasu całując go, aby zachować smak jego ust. "Całuje jeszcze lepiej, niż kiedy żył" powiedziała sobie w duchu. Ubrała go w koszulę i garnitur znaleziony na strychu starego domku dla wczasowiczów.. Przecież nie kochaliby się w obozowisku. Położyła go na stole i ostatni raz pocałowała-to był pierwszy pocałunek, który trwał pięc minut w jej życiu. Chciała jeszcze raz poczuć go w sobie... Ale co zrobić? Nie żył.

Morgan przygotowała sobie tasak i ścierkę, żeby usunąć krew. Odcięła stopę. Krew trysnęła na jej nową niebieską sukienkę "kurwa" krzyknęła, ale potem już zapomniała o plamach z krwi. Na jego udzie wyryła tatułaż "Morgan + Jeff Forever Together" w sercu. Rozcięła brzuch, wyciągnęła szybkim ruchem płuca, aby łatwiej było dostać się do serca. Ściągnęła go ze stołu. Usadowiła na krzesełku.

Morgan przygotowała kolację. Ozdobiła stół zapaliła świece. usmażyła serce Jeffa. I podała je jak zdrową piękną pieczeń.

Jadła ją ze smakiem. Wkurzyła się... Jeff nie chciał jeść. A przecież ona się tak starała! Popłakała się, zadała płaski strzał w twarz i uciekła z domku. Szła sama przez las. Samotnie, spokojnie. Wróciła do obozowiska, wzięła kąpiel, suknię po obejrzeniu wrzuciła do ogniska, przecież wszyscy już spali. Umyła starannie każdy paznokieć...

... Morgan wróciła do domu. Wszyscy szukali Jeffa przez tydzień, ale kto mógł wiedzieć, że jest w tym starym, zniszczonym domu? Nikt nie podejrzewał Morgan o morderstwo... No bo czemu? Przecież jej nic z nim nie łączyło, oni byli tylko dobrą parą taneczną, nic więcej między nimi nie było. I nie będzie-już nigdy więcej. Miłość jest głupia, prawda Morgan?

-Tak, bardzo.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje