Przerażający śmiech

Zacznijmy od tego: Mam problemy ze snem. Wiem, wielu ludzi je miewa. Tylko że mój problem nie polega na tym że nie chce mi się spać, wręcz przeciwnie: Chcę spać, ale się boję. Dlaczego? Gdy już usypiam, gdy już odpływam słyszę śmiech. Jest to śmiech mężczyzny, nie brzmi zbyt przyjaźnie.

Jednak pewnego wieczoru usnąłem, ale nie usłyszałem śmiechu. Było cicho i spokojnie. Nie przyzwyczajony do takiej ciszy obudziłem się sam, bez żadnego (tak mi się wydawało) powodu. Obróciłem się na drugi bok i spojrzałem na szafkę nocną. Do mojej lampy była przyczepiona mała karteczka na której było napisane: NIGDY CIĘ NIE OPUSZCZĘ. BĘDZIESZ SŁYSZAŁ MÓJ ŚMIECH DOTĄD DOPÓKI NIE WYZIONIESZ DUCHA. Przestraszony nie na żarty zapaliłem światło. I wtedy zobaczyłem TO. Nie wiem jak to nazwać. TO było czarne i owłosione. Na jego łbie sterczały dwa rogi, ostre zęby były wyszczerzone w uśmiechu, a żółte ślepia patrzyły się na mnie. To COŚ nie mogło być człowiekiem. Może właśnie zobaczyłem diabła?

Nie miałem czasu się nad tym zastanawiać bo w moich uszach rozbrzmiał ten przerażający śmiech i wtedy zrozumiałem że to był śmiech tego stworzenia, samego Diabła.