Historia

SPÓŹNIENIE

białadama 10 10 lat temu 7 909 odsłon Czas czytania: ~3 minuty

Chryste, co to było?

Obracasz głowę w kierunku, z którego spodziewałeś się ataku. Ataku czego? Sam nie wiesz. Ostatni raz oglądam horrory, przyrzekasz sobie.

Leżysz w ciemnym pokoju, a jedynym źródłem światła jest latarnia za oknem. Tak daleko od okna, że jej światło ledwie do ciebie dociera. Twój pokój jest pełen pokracznych cieni, które rzucają zwyczajne przedmioty. W rogu, za szafą!

Znowu ci się wydawało.

To wkurzające, że nocą w każdym cieniu widzimy potwora albo ducha, prawda? Nawet w odwróconym krześle nasza wyobraźnia (zbyt bujna tuż przed pierwszą w nocy!) widzi ducha, który tylko czeka, aby nas dopaść. A właściwie czego się boimy?

Starasz się zasnąć bezskutecznie od pół godziny. To frustrujące. Co noc po prostu przykładasz głowę do poduszki i odpływasz. A w tak dziwną noc taczasz się z boku na bok, czekając aż wreszcie stracisz przytomność. Nie dość, że nie możesz spać, to jeszcze coś podsuwa ci do głowy szereg dziwnych kreatur, które tylko czekają na twoje życie.

Obok biurka!

Uspokój się, przecież to tylko twoja bluza, którą rzuciłeś tam, bo jesteś leniem.

A wracając do kreatur... W dzień cały czas oglądałeś te horrory. Owszem, nie były straszne, tym bardziej, że aby dodać sobie odwagi patrzyłeś na to w dzień. Gdy odechciało ci się filmów, wskoczyłeś na pierwszą z brzegu stronę ze strasznymi zdjęciami i miałeś nadzieję zobaczyć coś, od czego ześwirowałbyś ze strachu. I co? Nic.

Chryste panie, w rogu!

Nie, nie, nie. To przecież tylko cień firanki. Jesteś zbyt tchórzliwy na to wszystko. To był NAPRAWDĘ ostatni raz.

Chociaż, był jeden obrazek, który wyróżniał się na tle tych wszystkich przerobionych nieudolnie zdjęć, gdzie wszystkie blade postacie cieszą się od ucha do ucha, pokazując ostre zęby. Na tym był mężczyzna. Nie uśmiechał się. Wyraz jego twarzy był obojętny, wzrok lekko maniacki. W sumie... Normalne zdjęcie, które mogłoby wydać się zwyczajne, gdyby nie to, że znajduje się na stronie z pseudo strasznymi gniotami. Tylko widzisz, to zdjęcie było jakby... dziwne. Ten facet miał w sobie coś takiego, że od razu odrywało się od niego wzrok. Nie miał przegnitej skóry, ani nic podobnego. To zwykły, żywy człowiek, ale jakiś taki... przerażający. Gdyby spotkać takiego na ulicy...

ZA DRZWIAMI!

Znowu zaczynasz? Przecież to płaszcz twojego ojca, który wisi na wieszaku. Myślałeś może o tabletkach na uspokojenie, co?

Co do zdjęcia, to serio, miało w sobie coś zwyczajnie niepokojącego, choć nie było do tego powodów. A jeszcze pod nim ten napis. „Przyjdę do ciebie o pierwszej w nocy”. Poczułeś się dziwnie? Nie. Oczywiście, że nie. Wiele strasznych gęb ma doklejonych podobny tekst. Tym razem też mruknąłeś pod nosem „A tylko spróbuj” i przewijałeś dalej. I wyrzuciłeś tego mężczyznę z głowy na calutki dzień. Aż do teraz.

Wiercisz się w łóżku i przypominasz sobie to zdjęcie. Facet jak facet, tylko trochę zbzikowany. Może gdyby zagroził ci na ulicy, bałbyś się bardziej. Ale to zwykła groźba przez internet. Gdybyś przejmował się każdą taką...

Aż nagle korci cię, by spojrzeć na zegarek. Trzy minuty po pierwszej. Zaczynasz zastanawiać się, czy temu biednemu facetowi spóźnił się pociąg, że nie przychodzi tak długo. A może zapomniał? Chwila, poczekaj... Prawidłową odpowiedzią jest to, że ten facet tak naprawdę nie przyjdzie, bo jest tylko zdjęciem w internecie!

Kątem oka znowu zobaczyłeś cień, tym razem w drugim końcu pokoju, ale od razu wiedziałeś, że to tylko sterta ubrań. Zuch, nie dałeś się przestraszyć!

Obracasz się na drugi bok i starasz się zasnąć, w myślach klnąc pod adresem wszystkich osób, wymyślających takie głupie teksty. Przyjdę do ciebie o pierwszej w nocy, akurat... Jeszcze raz sprawdzasz telefon. Siedem po pierwszej. Musisz pogodzić się z tym, że horrory nie są prawdziwe, a internetowe groźby są warte tyle, co nic. Zamykasz oczy i czujesz ten charakterystyczny stan przed zaśnięciem.

Czujesz także czyjś oddech na swoim uchu, a później ktoś szepcze ci wprost do niego:

– Przepraszam za spóźnienie...

Autor: OpaRussianStyle

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

co za czasy... już nawet zdjęciu z neta nie można wierzyć...
Odpowiedz
Słabe troche
Odpowiedz
Spoko
Odpowiedz
super, zajebiste ;)
Odpowiedz
Nikt nie powiedzial w tym opowiadaniu ze to morderca :p moze to zwykly czlowiek co szuka przyjaciela xd
Odpowiedz
Zajebiste^^
Odpowiedz
Kultura u mordercy - podstawą dobrych zbrodni! xD
Odpowiedz
Nie ma to jak kulturalny morderca, przynajmniej przeprosił za spóźnienie, pomysł zajebisty :)
Odpowiedz
Początek opisuje moją sytuację w tej chwili XD Też nie mogę zasnąć i mam burdel w pokoju XD
Odpowiedz
Podoba mi się, niby straszne ale ta końcówka mnie rozśmieszyła ;pp Aż łza mi pociekła
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje