Zdjęcie
Pani z Zaświatów
3 marca 1985 roku do szpitala psychiatrycznego przywieziono 8 letnią Marry Blane.
Dziewczynka często opowiadała innym o kobiecie w szpitalnym fartuchu,
która codziennie w nocy pojawiała się przy jej łóżku, a zaraz o świcie znikała w
niewyjaśnionych okolicznościach. Marry nazywała ją 'Panią z Zaświatów' i
upierała się przy stwierdzeniu iż jest ona duchem. Mówiła również,
że zjawa nauczyła ją 'Języka Zmarłych', którym się z nią porozumiewa.
Jej opowieści uznano za przejaw zaburzeń psychicznych,
a mniemaną zjawę za halucynacje (ponieważ nikt inny jej nie widział).
Poddano ją więc leczeniu.
Tłumaczono Marry, że 'Pani z Zaświatów' to tylko wytwór jej wyobraźni i
nie istnieje ona w realnym świecie.
Z każdą taką próbą Marry stawała się coraz bardziej agresywna, zamknięta w sobie,
miewała niekontrolowane ataki szału, podczas których rzucała się po całej sali oraz
krzyczała w tajemniczym języku (lekarze stwierdzili, że może to być wspomniany przez Marry 'Język Zmarłych').
Niektórzy twierdzili, że dziewczynka została opętana przez 'Panią z Zaświatów'.
Włożono jej kaftan i umieszczono ją w izolatce. Jej ataki szału słabły z każdym dniem.
Gdy już podjęto decyzje o zamknięciu jej z powrotem w normalnej sali i
otwarto drzwi izolatki ich oczom ukazał się straszny widok.
W izolatce, w której od 28 dni przebywała Marry znaleziono jej zakrwawione i pocięte zwłoki.
Co ciekawe do izolatki nie miał wstępu nikt poza personelem szpitala.
Nie znaleziono też żadnego narzędzia zbrodni. Zwłoki znaleziono w zapiętym kaftanie,
co wyklucza próbę samobójczą.
Dokładna historia śmierci Marry Blane do dziś nie jest znana.
Tuż po tym zdarzeniu zamknięto szpital. Świadkowie twierdzą,
że od czasu tragicznej śmierci ośmiolatki w szpitalu zaczęły się dziać niewyjaśnione do dziś rzeczy i
widziano czasem dziewczynkę o czarnych włosach w czarnej sukience z misiem w
ręce przechadzającą się po korytarzach szepczącą do siebie coś w niezrozumiałym języku.
Komentarze