Historia

telefon
Wczoraj wieczorem, gdy zbierałem się do wyjścia, mój przyjaciel wciąż mnie pośpieszał, nie chcąc spóźnić się na koncert w lokalnym barze. Dopiero po kilku piwach zorientowałem się, że nie mam telefonu w kieszeni. Sprawdziłem wszędzie - stolik, przy którym siedzieliśmy, łazienki, cały bar. Niestety nigdzie go nie było, użyłem więc komórki kumpla żeby zadzwonić na swój numer. Po dwóch sygnałach ktoś odebrał. Zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć, w słuchawce rozbrzmiał niski, chrypliwy rechot i osoba po drugiej stronie się rozłączyła. Kolejnych telefonów już nie odbierał. Pogodziłem się z tym, że ktoś go ukradł i wróciłem do domu.
Mój telefon spoczywał na moim nocnym stoliku. Dokładnie tam, gdzie go zostawiłem przed wyjściem z domu.
Lynxx
tłumaczenie: guest z paranormalne.pl
Komentarze