Historia
Wypadek na przejeździe
Kilka lat temu w pewnym małym miasteczku zdarzył się tragiczny wypadek. Autobus szkolny przejeżdżał przez przejazd kolejowy, gdy zgasł mu silnik. Nie było czasu na ewakuację. Rozpędzony pociąg uderzył, rozrzucając części autobusu na kilkaset metrów. W wypadku zginęły wszystkie dzieci jadące autobusem.
Od tego czasu na przejeździe zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Miejscowi twierdzili, że jest on nawiedzany przez dusze małych pasażerów. Paru nastolatków postanowiło sprawdzić tę historię. Pojechali samochodem na przejazd i zaparkowali na torach, w tym miejscu gdzie stał autobus. Było dużo śmiechu dopóki nie zaczęło dziać się coś dziwnego. Samochód, pomimo wyłączonego silnika, sam ruszył do przodu, przejechał przejazd kolejowy i jechał aż znacznie oddalił się od torów.
Przerażeni pasażerowie wyskoczyli z auta i pobiegli na tył samochodu żeby zobaczyć co się stało, kto go pchał? Nie było tam nikogo, lecz w świetle latarki zobaczyli na swoim brudnym, zakurzonym samochodzie, wyraźnie odciśnięte ślady kilkudziesięciu małych rączek.
Komentarze