Historia

droga z cmentarza

joker365 3 11 lat temu 1 722 odsłon Czas czytania: ~poniżej minuty

Jest to historia jednego z moich znajomych. Otóż opowiadał on, że kiedyś z kolegami jak mieli jakieś 13 lat, chcieli się powygłupiać i pójść na cmentarz o 24.00. Tak dla jaj, żeby pokazać jacy to oni są odważni. W końcu dotarli na miejsce. Mówili sobie, że nic szczególnego się nie dzieje, więc te wszystkie tandetne opowiastki o nawiedzonych cmentarzach to tylko wymysły. Nagle usłyszeli kota. Trochę się wystraszyli, bo było cicho a tu nagle miauczenie. Dochodziło z jednego z nagrobków, ale nie poświęcili mu uwagi i nie szukali go. Zaczęli się śmiać, że przejęli się tak malutkim zwierzaczkiem. Postanowili jednak jeszcze chwilę posiedzieć i delektować się niecodziennym klimatem cmentarza w środku nocy. Po chwili znów kot miauknął, tym razem donośniej. Odwrócili się, ale było ciemno. Nagle coś gruchnęło, a kot miauczał rozpaczliwie, jakby go ktoś lub coś obdzierało ze skóry!!! Szybko wsiedli w panice na rowery i wracali do domów tak szybko, jak nigdy w życiu... Do tej pory nie wiedzą co tam się stało na cmentarzu, ale tę historię zapamiętają do końca życia.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Było pomóc kotu.
Odpowiedz
POSRAŁEM SIE Z TAKIEJ CREEPYPAST'Y
Odpowiedz
słabe :/
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje