Historia

Oczy

mcttj 9 10 lat temu 9 995 odsłon Czas czytania: ~2 minuty

Ten dzień był jak każdy inny, a przynajmniej powinien być, po porannej toalecie oraz śniadaniu, wyszedłem do pracy w której to dzień mijał jak co dzień. Wracając po mozolnym dniu w robocie, miałem dziwne wrażenie, jakbym czuł na sobie czyiś wzrok, lecz o północy nie było już nikogo na ulicy, przynajmniej nikogo nie widziałem, podobne wrażenie odczuwałem jeszcze jako dzieciak, byłem wtedy w wieku około 9 lat, pamiętam doskonale, gdy budziłem się z krzykiem w środku nocy z wrażeniem jakbycoś mnie obserwowało, jakby te "coś" szeptało mi przez całą noc straszne rzeczy, czerpiąc z tego niepohamowaną radość, czy też satysfakcje, rodzice tłumaczyli mi że to tylko złe sny, lecz ja już wtedy wiedziałem, że to wcale nie było to, koszmary wyimaginowane przez moją wyobraźnie, lecz coś nienaturalnego, wręcz z innego świata, w wieku 11 lat to ustało, w tym wieku zacząłem się wysypiać oraz moje życie stało się bardziej kolorowe, 2 lata później - w wieku 13 lat, poznałem Jenny - moją przyjaciółkę w której zacząłem się podkochiwać, lecz bałem się jej to wyznać ponieważ bałem się o utratę naszej przyjaźni, co było ostatnią rzeczą o której myślałem, w tym wieku Jenny była jedyną osobą której mogłem bezproblemowo się wyżalić, powiedzieć co mi leży na sercu, praktycznie przez wszystkie klasy gimnazjum, szkoły średniej jak i wyższej złożyło się tak, że zawsze byliśmy w tej samej klasie, co chyba było mi jak i jej na rękę, wkońcu byliśmy przyjaciółmi. Pod koniec naszych studiów, spytałem się czy będzie ze mną, bardzo tego pragnąłem, odpowiedziała mi że musi się zastanowić, na następny dzień zniknęła, pewnie przeniosła się do innego miasta, ponieważ nigdy więcej jej nie spotkałem w naszym rodzinnym mieście. Studia minęły mi spokojnie, gdyż byłem typem samotnika, oraz zawsze kończyłem wszystko, co zacząłem. Po ukończeniu nauki wyprowadziłem się do innego miasta, gdzie ponownie spotkałem swoją miłość - Jenny - gdy mnie ujrzała zaczęła uciekać, niestety jej nie dogoniłem, ulice były zbyt zatłoczone bym mógł ją ujrzeć ponownie po pokonaniu kilku zakrętów, mijały dni w pracy, kiedy wkońcu ją znów spotkałem w jednym z pobliskich hipermarketów, gdzie szczerze porozmawialiśmy, powiedziała mi że 3 dni przed tym, gdy wyznałem jej miłość, oświadczył się jej chłopak, z którym była od dawna, 4 miesiące temu wzięła z nim ślub i mieszka razem z nim, zaprosiłem ją do siebie na herbatę, rozmawialiśmy trochę o życiu, teraz przechodzę z myślą czy to naprawdę ktoś mnie obserwuje, czy to jednak jej wycięte oczy które w tej chwili trzymam w swojej kieszeni...

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

ja pierdole oczy jej wyciął
Odpowiedz
WHAT! LOL? Jaka końcówka
Odpowiedz
nie chce psuć wszystkim funu, ale spodziewałem sie zakończenia
Odpowiedz
Haahaha, dobry koniec ;) To raczej śmieszne, a nie straszne ;D Więcej takich xD
Odpowiedz
Nie wiem czemu ale mi właśnie zakończenie nie podpasowało:/ Reszta świetna tylko zakończenie mogło by być inne:)
Odpowiedz
Podoba mi się.
Odpowiedz
Według mnie strasznie marne.
Odpowiedz
No właśnie to jest tak słabe, że gdybym przeczytała to psu to by zdechł ze słabości
Odpowiedz
hah :) zakończenie najlepsze!
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje